lotniskowiec a stan morza

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Re: lotniskowiec a stan morza

Post autor: MiKo »

jareksk pisze: Ozcywiście. Przy złym stanie morza nie było możliwości bojowego użycia samolotów. Chociaż - nawet w sztormie podejmowano takie próby - vide śmierć admirałą (nie pamiętam nazwiska) z OL Washington w sztormie na Pn. Atlantyku. Wówczas prtóbowano poszukiwać admirała przez samolot startujący z lotniskowca - pilot zginął.
To był admirał Wilcox. Co ciekawe dowódca Washingtona kmdr. Benson nie zezwolił na opuszczenie łodzi ratunkowej, a z Waspa wystartowały 4 Dauntlessy. Przy lądowaniu do wody spadł jeden - zginął pilot i obserwator.
Perdurabo
Posty: 25
Rejestracja: 2004-07-01, 17:01

Post autor: Perdurabo »

zdecydowanie nie bariera do łapania samolotów bo ta była w okolicach wysepki i wyglądała jak taka duza siatka na korcie tenisowym ;)
Awatar użytkownika
Slaw
Posty: 929
Rejestracja: 2004-03-28, 12:01
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Slaw »

Ja osobiście nie wiem jakbym wytrzymał takie "bujanie ' jak na tych fotach z tej stronki, podziwiam pilotów odważni ludzie.
http://www.battleships-cruisers.co.uk/hms_fencer.htm
poz slaw
Awatar użytkownika
mcwatt
Posty: 929
Rejestracja: 2004-01-16, 09:32
Lokalizacja: St Helens

Post autor: mcwatt »

Na eskortowych to ciężka sprawa była (a większość z tych zdjęć właśnie z nich pochodzi).Ale na zdjęciu 2 i 3 to mi nie wygląda na Seafirea, może się mylę... Wygląda jak Tomahawk (a naziemne startowały z LE podczas operacji Torch)
ODPOWIEDZ