Poszukiwanie informacji na forum nie nakłada na nas obowiązku informowania do czego informacja takowa będzie potrzebna. Nie nakłada też na innych obowiązku udzielenia pomocy w zdobyciu takowej infomacji.
W wypowiedziach Crolicka nie dopatrzyłem się ani nieuczciwości, ani nieszczerości. Napisał tyle ile uznał za zasadne i ten kto chce to wie o co chodzi. Sam sposób formułowania wypowiedzi przez Crolicka czasami bywa cokolwiek kontrowersyjny (Crolick wie o co chodzi

Co do wypowiedzi Waldka K. to też sprawa wydaje mi się jasna. Wypowiedź też jest kontrowesyjna z uwagi na użycie słów niezgodne z ich znaczeniem. Gdyby ów przysłówek został napisany w cudzysłowie to nie byłoby problemu i chyba każdy odebrałby to tak jak ja odebrałem je bez cudzysłowu, tzn. odebrałem to jako pewien żal (nie zarzut), że Crolick nie wyłożył kawy na ławę i nie podał więcej informacji. Jak podkeśliłem, miał to tego pełne prawo i interlokutor może powiedzieć jedynie "szkoda" lub "trudno".
Cała "burza w szklance wody" polega na tym, że czasami dobieramy niewłaściwe słowa, więc nie można mieć pretensji do innych, że nie zrozumieli "co poeta miał na myśli" i chcą wyjaśnień. Takich wyjaśnień zażądał JB i miał do tego prawo oraz powód.
Tym akcentem również życzę spokojnych i rodzinnych (tym co mają to szczęście) Świąt Bożego Narodzenia.