Stan obecny PMW - zapytanie

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
karol
Posty: 4355
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Rozumiem, bo myślałem, że źle zrozumiałem, gdyż z Baltops2004 ten okręt miał dobre opinie o porządkach. Ale czas źle widać na niego działa.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Post autor: Jacek Bernacki »

Ktoś w wątku poświęconym Tall Ships' Races twierdził, że na ruskich żaglowcach jest syf. Nie zdziwi mnie, jak na okrętach będzie podobnie.
Ruscy mają niską kulturę techniczną, więc to co ładnie wygląda z daleka nie musi być ładne z bliska. Mimo, że Rosja inwestuje w swoją obronność więcej niż w ostatniej dekadzie wydaje się, że nie ma z tych inwestycji efektu. Myślę, że jednak uprawnione jest twierdzenie, że ich marynarze są nędzni. Pytanie jacy są nasi? Czy dużo lepsi?

Jacek
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Dziadek
Posty: 646
Rejestracja: 2005-10-23, 17:52

Post autor: Dziadek »

Jeżeli chodzi o wyszkolenie naszych marynarzy to myślę, że jest całkiem przyzwoite ale...Przydałoby się więcej dni w morzu, ograniczenie papierkowej roboty - szkoleniówka na okrętach zawodowych z powodzeniem mogłaby zostać zredukowana o 90% a na tych z zasadniczą służbą co najmniej o 50%. Przeładowane dziwnymi zajęciami plany zastąpić kilkoma w tygodniu ogólnookrętowymi ćwiczeniami bojowymi - realizowanymi rzetelnie i intensywnie, z których w porcie, a potem w morzu rzeczywiście jest największy pożytek. Na koniec konspekty - moim zdaniem śmieszny wymysł nikomu nie potrzebny. Rozmawiałem z niemieckim oficerem i za cholerę nie potrafiłem mu wytłumaczyć co to jest konspekt... :) To tyle. uważam, że w naszej MW jest dobrze ale mogłoby być o wiele wiele lepiej, gdyby tylko ograniczyć tę wszechobecną, nie dającą swobody działania biurokrację. :glupek2: Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Post autor: Jacek Bernacki »

Dziadek napisał
Jeżeli chodzi o wyszkolenie naszych marynarzy to myślę, że jest całkiem przyzwoite ale...Przydałoby się więcej dni w morzu, ograniczenie papierkowej roboty - szkoleniówka na okrętach zawodowych z powodzeniem mogłaby zostać zredukowana o 90% a na tych z zasadniczą służbą co najmniej o 50%. Przeładowane dziwnymi zajęciami plany zastąpić kilkoma w tygodniu ogólnookrętowymi ćwiczeniami bojowymi - realizowanymi rzetelnie i intensywnie, z których w porcie, a potem w morzu rzeczywiście jest największy pożytek. Na koniec konspekty - moim zdaniem śmieszny wymysł nikomu nie potrzebny. Rozmawiałem z niemieckim oficerem i za cholerę nie potrafiłem mu wytłumaczyć co to jest konspekt... To tyle. uważam, że w naszej MW jest dobrze ale mogłoby być o wiele wiele lepiej, gdyby tylko ograniczyć tę wszechobecną, nie dającą swobody działania biurokrację. Pozdrawiam.
O to to to to!
Popieram, mniej papierków
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4355
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Hmmm, mniej papierków, a potem brak udokumentowania? 8) W żadnym wypadku mniej, wręcz więcej! Co potem bedziemy badać, jak papierki zlikwidują?! :roll:
ps. a tłomaczenie Niemcom sprawy konspektu byłoby o wiele łatwiejsze, gdybyś wiedział jak u nich to się nazywa! Sztabs plan, czy coś takiego, Darius wie na pewno, tylko coraz mniej czasu ma na zaglądanie tutaj. Dlatego konspekt był i będzie, tylko co flota to nazwy zmienia!
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Dziadek
Posty: 646
Rejestracja: 2005-10-23, 17:52

Post autor: Dziadek »

Karolu. Po pierwsze samokształcenie! Każdy żołnierz zawodowy powinien sobie zdawać sprawę, że najważniejsze jest samokształcenie. Po co na każde zajęcia tworzyć konspekt skoro w obowiązku żołnierza zawodowego jest to znać i umieć :)
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Post autor: Jacek Bernacki »

Karol napisał
Hmmm, mniej papierków, a potem brak udokumentowania? W żadnym wypadku mniej, wręcz więcej! Co potem bedziemy badać, jak papierki zlikwidują?!
ps. a tłomaczenie Niemcom sprawy konspektu byłoby o wiele łatwiejsze, gdybyś wiedział jak u nich to się nazywa! Sztabs plan, czy coś takiego, Darius wie na pewno, tylko coraz mniej czasu ma na zaglądanie tutaj. Dlatego konspekt był i będzie, tylko co flota to nazwy zmienia!
Karolu chcesz badać konspekty? :o
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4355
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Kto wie, co będzie kiedyś badane, a konspekty różne są, zadziwiłby Ciebie nie jeden z nich.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

W sumie nie ma się co dziwić. Programy szkolenia zmieniają się, a z uwagi na fakt, iż są to z reguły dokumenty niejawne to dostęp do nich jest lub będzie mniej lub bardziej utrudniony (okres odtajnienia itp). Konspekty w znakomitej większości nie są opatrzone żadną klauzulą tajności i mogą, podkreślam mogą, nie muszą być cennym źródłem informacji do dalszej analizy.
Osobiście posiadam kilkanaście doumunetów tego typu z lat osiemdziesiątych i w żadnym wypadku nie uważam ich za bezwartościowe. Oczywiście szczerze żałuję, że ich autorzy musieli się tyle natrudzić, ale dzięki temu otrzymałem dane o układzie szoklenia z tamtych czasów (między innymi w zakresie ogólnookrętowych ćwiczeń bojowych).

W kwestii nadmiernej biurokracji to chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości, że polskie czy kanadyjskie lasy dostały popalić dopiero po wejściu Polski do NATO. Zmienił się charaklter dokumentów, ale aby uzmysłowić sobie rozmiar pracy sztabowej trzeba poczytać normy odbronne i podreczniki AONu dotykające tej tematyki. Jeżeli ktoś uważa, że w NATO jest mniej dokumentów i łatwiej się w nich poruszać to zalecam mu leturę całkiem jawnej publikacji sojuszniczej oznaczonej nazwą skróconą AAP-4.

Niestety "paper war" jest obecna i będzie obecna. Piszę to z tym większą przykrością, że uważami, iż w olbrzymim odsetku przypadków jest całkowiecie zbędna.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Post autor: Jacek Bernacki »

Oczywiście pisząc o wypadku podczas przygotowywania parady pisałem z pamięci i wszystko pochrzaniłem.
Okrętem był Nieukrotimyj, a akcja miała miejsce w Sankt Petersburgu.
Ta mina miała 2,5 kg materiału wybuchowego, a zerwać z kotwicy miał ją rzekomo niezidentyfikowany duży jacht prywatny (spisek imperialistów?).
Wybuchła 3 m od burty i rozszczelniła płyty poszycia kadłuba, a okręt nabrał około 200 t wody.
Co ciekawe nie ma słowa o tym, żeby ktoś zaobserwował wybuch, a tylko, że wachtowy stwierdził przedostawanie się wody zaburtowej do pomieszczeń siłowni. Czyli coś chyba nie tak.
A akcja z AS-28?
Wyszkolenie załogi AS-28? Wyszkolenie obsługi robota podwodnego, który miał uwolnić AS-28?
Obsługa zniszczyła pojazd nieumiejętnie go obsługując.
Cóż więc z tego, że mają lepszy sprzęt jeżeli zaraz go popsują.
Pamiętacie ten dowcip jak Ruski dostał dwie kule bilardowe i miał coś z nimi zrobić? Jedną zepsuł, drugą zgubił.
Myślę, że życie nie odbiega znacząco od tego dowcipu.
Po rozpadzie ZSRR flota nie miała lekkiego życia i ciężko będzie nadrobić tamte zaniedbania. Być może powoli do służby będą wchodzić nowe - ładne - jednostki, ale czy znajdą się dla nich wykwalifikowane kadry?
"Ładni chłopcy pułkowniku, ale czy potrafią walczyć?" - to chyba najlepszy cytat.

Pozdrawiam

Jacek
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Dziadek
Posty: 646
Rejestracja: 2005-10-23, 17:52

Post autor: Dziadek »

Zarzut niegospodarności dla dowódcy MW RP w związku z modernizacją ORP "Kontradmirał X.CZERNICKI". Cały artykuł tutaj:

http://www.portalmorski.pl/caly_artykul.php?ida=7402
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

T sa podle insynuacje .ze jakoby stocznia marynarki wojennej nie posiadala mocy potrzebnych do instalacji maszyn szyfrujcych

Mamy najlepszych fachowcow i odpowiednio silne dzwigi



pozdrawiam domek :)

i przepraszam za oftopienie ale tak czasami wychodzi prawda na jaw o naszej stoczni (chyba zaczne pisac 'ich')

to to bylo chyba robione na bazie Odry :D
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Jacek Bernacki pisze:Oczywiście pisząc o wypadku podczas przygotowywania parady pisałem z pamięci i wszystko pochrzaniłem.
Okrętem był Nieukrotimyj, a akcja miała miejsce w Sankt Petersburgu.
Ta mina miała 2,5 kg materiału wybuchowego, a zerwać z kotwicy miał ją rzekomo niezidentyfikowany duży jacht prywatny (spisek imperialistów?).
Wybuchła 3 m od burty i rozszczelniła płyty poszycia kadłuba, a okręt nabrał około 200 t wody.
Co ciekawe nie ma słowa o tym, żeby ktoś zaobserwował wybuch, a tylko, że wachtowy stwierdził przedostawanie się wody zaburtowej do pomieszczeń siłowni. Czyli coś chyba nie tak.
A akcja z AS-28?
Wyszkolenie załogi AS-28? Wyszkolenie obsługi robota podwodnego, który miał uwolnić AS-28?
Obsługa zniszczyła pojazd nieumiejętnie go obsługując.
Cóż więc z tego, że mają lepszy sprzęt jeżeli zaraz go popsują.
Pamiętacie ten dowcip jak Ruski dostał dwie kule bilardowe i miał coś z nimi zrobić? Jedną zepsuł, drugą zgubił.
Myślę, że życie nie odbiega znacząco od tego dowcipu.
Po rozpadzie ZSRR flota nie miała lekkiego życia i ciężko będzie nadrobić tamte zaniedbania. Być może powoli do służby będą wchodzić nowe - ładne - jednostki, ale czy znajdą się dla nich wykwalifikowane kadry?
"Ładni chłopcy pułkowniku, ale czy potrafią walczyć?" - to chyba najlepszy cytat.

Pozdrawiam

Jacek
trzy kule
1 zgubiona
2 zepsuta
3 skradziona przez delikwenta

pozdrawiam domek
:)
ODPOWIEDZ