Od czego tonęły pancerniki?

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

krzysiek

Post autor: krzysiek »

oops niech ktoś poprawi to "morze" na może w 1 zdaniu bo wstyd. Plizzz
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Po ataku mjr. Hansa Ulricha Rudel'a pancernik wygladal tak:

Obrazek

Jesli udowodnisz mi ze cos takiego mogloby sie utrzymac na wodzie to zgoda nie zatonal. Po prostu kadlub osiadl na plytkiej wodzie, i dlatego nie zatonal w klasycznym sensie, ale gdyby byl na pelnym morzu, to byloby bulbulbul...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
dakoblue
Posty: 1616
Rejestracja: 2004-01-05, 08:42
Lokalizacja: Elblag

Post autor: dakoblue »

RyszardL pisze:
chciejstwo i gdybanie

? :cry:
tak sobie zartowalem
:D
Skwiot chyba ma racje
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Marat dalej strzelał. Nikt mi nie wmówi, że zatopiony pancernik dalej morze prowadzić ogień z artylerii głównej
Lutzow.
Był zatopiony i strzelał.
BTW Kieszonki sie liczą?
Bo tak mamy jeszcze od bomb - Lutzowa, Admirala Sheera a od artyleria AGS.
krzysiek

Post autor: krzysiek »

Na pełnym morzu może i poszedłby na dno, ale okoliczności(płytki port) sprawiły, że tak się nie stało. Powtarzam, Marat dalej strzelał większością swej artylerii, więc nie był zatopiony :)
Dla mnie zatopiony pancernik to taki który spoczywa na dnie (no może maszt może wystawać) i nikomu już nie może zrobić krzywdy poza ciekawskimi nurkami 8)
krzysiek

Post autor: krzysiek »

No przeciez kieszonki to nie pancerniki.
Nie przesadzajmy :)
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

krzysiek pisze:Na pełnym morzu może i poszedłby na dno, ale okoliczności(płytki port) sprawiły, że tak się nie stało. Powtarzam, Marat dalej strzelał większością swej artylerii, więc nie był zatopiony :)
Dla mnie zatopiony pancernik to taki który spoczywa na dnie (no może maszt może wystawać) i nikomu już nie może zrobić krzywdy poza ciekawskimi nurkami 8)
Hehehe mily kolego pancernik zostal podniesiony z dna, podreperowany i dopiero wtedy byl zdolny strzelac. W takiej pozycji jak na rysunku to on sobie mogl, hehe :-D
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
krzysiek

Post autor: krzysiek »

Hmm wlasciwie racja. Mozna uznac, ze zostal "chwilowo zatopiony" ;)
Dobra mozna uznac, ze w wykazie nalezy wymienic Marata, aczkolwiek z zastrzezeniami. Ale mi szczerze mowiac jakos nie pasuje. To nie bylo klasyczne zatopienie ;) [/list]
krzysiek

Post autor: krzysiek »

btw spotkalem sie z plotkami, ze major Hans Ulrich Otwieracz Konserw Rudel przywlaszczyl sobie trafienie Marata, a mial tego dokonac inny pilot ktory polegl w tym ataku. Ale mniejsza z tym :)

W ogole, to wg teori walk i zatopien pancernikow, mialo to wygladac tak, ze mialy one walczyc w klasycznych liniach bojowych i tonac od artylerii innych pancernikow. Tymczasem wyglada na to ze w taki klasyczny sposob, w klasycznej bitwie morskiej bez zadnych ale zatonal tylko biedny stary niedopancerzony Hood :)
Marek S.
Posty: 682
Rejestracja: 2004-07-06, 15:21
Lokalizacja: Węgierska Górka k/Żywca

Post autor: Marek S. »

Marat zatonął, a że w tym miejscu głębokość miała tylko 11 m to co innego. Do okrętu wdarło się około 10000 ton wody. Nazajutrz po zatonięciu przystąpiono do osuszania okrętu, a w roli stacjonarnej baterii wystąpił 31 października (wieża 3 i cztery). Wieża druga była zdatna do użytku pod koniec roku.
Zulu Gula

Post autor: Zulu Gula »

krzysiek pisze:btw spotkalem sie z plotkami, ze major Hans Ulrich Otwieracz Konserw Rudel przywlaszczyl sobie trafienie Marata, a mial tego dokonac inny pilot ktory polegl w tym ataku. Ale mniejsza z tym :)

W ogole, to wg teori walk i zatopien pancernikow, mialo to wygladac tak, ze mialy one walczyc w klasycznych liniach bojowych i tonac od artylerii innych pancernikow. Tymczasem wyglada na to ze w taki klasyczny sposob, w klasycznej bitwie morskiej bez zadnych ale zatonal tylko biedny stary niedopancerzony Hood :)
Kilka pancerników rosyjskich pod Cuszimą.

W I Wojnie chyba tylko "Sława", bo zdaje się torpedami nie dostała, a wyłącznie pociskami niemieckich drednotów.
krzysiek

Post autor: krzysiek »

Ale mi chodziło tylko o zatopienia pancerników w drugiej wojnie, sorry że się tak niejasno wyraziłem.
A ten Marat, cóż był zatopiony przez ponad miesiąc zanim zaczął strzelać, więc chyba należy go wliczyć.
A więc lista pancerników zatopionych bez udziału torped wygląda już teraz nie najgorzej.

Co innego artyleria, tylko te dwa staruszki....

ps. Czemu na forum raz mogę używać polskich fontów a raz nie mogę?
Awatar użytkownika
Rogelio
Posty: 56
Rejestracja: 2005-01-27, 21:14
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Rogelio »

Jest książka bodaj "Historia pancernika" T. Klimczyka. I podano tam wszystkie straty pancerników w drugiej wojnie.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Yamashiro dostał 4-5 torped - nie jedną.

Podobno, według najnowszych książek (Tony Tull), Kirishima zatonęła podczas próby kontrbalastowania. Raczej na pewno nie była dobijana przez niszczyciele.

Nie bardzo pamiętam ale chyba na Hiei też nie otworzono zaworów tylko zatonął sam
krzysiek

Post autor: krzysiek »

W przypadku Hiei to bez znaczenia dla tematu bo dobiło go lotnictwo za dnia :)
A jeśli idzie o Kirishime, to czytałem, że załoga otworzyła zawory denne.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Stare książki tak to opisują. Generalnie wszyscy (np. Flisowski) bazują na S.E. Morisonie, który pierwszy napisał o otworzeniu zaworów. Ale jego "Historia" została napisana bardzo dawno temu a od tego czasy wypłynęło wiele nowych dokumentów i informacji. W najnowszej książce o Guadalcanal R. Frank nie pisze już nic o zaworach. Tull w swojej "Sadze" wysuwa teorię kontrbalastowanie. Poszperam trochę i napiszę coś więcej.
ODPOWIEDZ