SmokEustachy pisze: 2022-02-26, 21:25
Zwracam uwagę że nasze OP zostały użyte w roli małych, przybrzeżnych OP i kutrów torpedowych. Kuter torpedowy 50 ton wychodzi taniej niż kuter torpedowy 1000 ton.
W roli.... Poproszę o konkretny przykład takiego użycia małych op na świecie bo jakoś nie kojarzę.....
Taaa a kuter torpedowy 0,5 tony wychodzi w ogóle za grosze..... i pewnie jeszcze świeżaka z bierdonki można dostać w zestawie...
chciałbym te kutry zobaczyć w akcji przy wyższych stanach morza pomijam już ich stan techniczny AD1939 gdybyśmy je wybudowali w 1928 roku....
SmokEustachy pisze: 2022-02-27, 14:03Co Ty pierniczysz Worek to był plan dla KT
W twoim planie pewnie ruszyły by od razu na Atlantyk zwalczać żeglugę nieprzyjaciela....
peceed pisze: 2022-02-27, 17:25....Jak operuje blisko to może uzupełniać zapasy w porcie, nie musi mieć nawet torped na zmianę (4 wt wystarczają według mnie całkowicie)
A jak operuje w samej bazie to nawet sucharów nie musi brać...
peceed pisze: 2022-02-27, 17:25Niemcy jakoś obok typu XXI wprowadzili przecież XXIII, co oznacza że uznali takie okręty za przydatne pomimo znacznie bardziej oddalonej "linii frontu" na morzu....
W końcu o geniuszu strategii, i taktyki, a zwłaszcza genialnych założeniach technicznych Niemców przekonuje nas ich sukces w bitwie o Atlantyk....
peceed pisze: 2022-02-27, 19:50Nikt nie proponowałby tak szalonej taktyki. Orły miały wypłynąć na pełnym gazie z Gdyni i spotkać się "gdzieś w połowie", odpalić torpedy, wyprzedzić i odpalić drugi raz.
Miały przede wszystkim mieć możliwość przechwycenia ich zanim swoimi działami dokonają gruntownej przebudowy naszych portów i im dalej od nich tym lepiej
SmokEustachy pisze: 2022-02-28, 01:49Nasze OP nie były użyte w Zatoce Fińskiej tylko koło Helu. I to był IMHO realny plan wojny z Rosją.
No przecież po co im przeszkadzać w wykorzystaniu Gangutów tak jak sowieci w 44 nie przeszkadzali Niemcom w użyciu Prinza w Kurlandii
peceed pisze: 2022-02-28, 15:28
....To nie jest tak że koncepcja była całkowicie idiotyczna i jej realizacja też - po prostu nie dostaliśmy okrętu optymalnego dla naszych rzeczywistych potrzeb.
Zamiast "prawie XXI" powinniśmy zrobić 4x tyle "prawie XXIII".
Czegoś nie rozumiem jeśli nie były optymalne do koncepcji dłuższego pobytu w morzu, szybkiej zmiany pozycji i silnej powtarzalnej salwy torpedowej to jak te warunki miałby spełnić mały, powolnym, słabo uzbrojony o krótkiej autonomiczności op i być dla nich optymalny?