Nasze fantazje okrętowe

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6616
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

de Villars pisze:Jeszcze kilka fotomontaży, które wygrzebałem z czeluści mojego HDD :-D
Niektóre z montaży opierają się na realnych projektach.
I tylko brak ich realizacji pozwala na umieszczenie w tym miejscu. :D

Muszę przyznać, że German BC-CV wygląda dość interesująco. Rysunki, rysunkami, ale fotka robi swoje.
Może z powodu jego pokręcenia, bo jakoś nie bardzo lubię niemieckie okręty.

I takie małe uzupełnienie Roosevelta. Amerykańska propozycja dla CCCP.
GibbsnCox.jpg
GibbsnCox.jpg (86.92 KiB) Przejrzano 9202 razy
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
shadow
Posty: 78
Rejestracja: 2009-02-05, 07:09

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: shadow »

Optymista wierzy, że cały świat stoi przed nim otworem.
Pesymista wie, co to za otwór!
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6616
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

I jeszcze taka ciekawostka. ;)
Sowiecka Białoruś.jpg
Sowiecka Białoruś.jpg (458.78 KiB) Przejrzano 9189 razy
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Kpt.G
Posty: 913
Rejestracja: 2013-10-11, 14:22

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Kpt.G »

Ta konstrukcja zdaje się już po roku 1950 rozważania koncepcyjne?
(ja, mój rosyjski i niemiecki..XD szczególnie ten ostatni)
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. ;)
Jakże daleko z Domu do Morza!
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6616
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Kpt.G pisze:Ta konstrukcja zdaje się już po roku 1950...
Jakby Ci pomóc... Zacznijmy od początku.
Obrazek to wspólny skan dwóch fotokopii, które tworzą logiczną całość. Próbując tłumaczyć mogę napisać tak.

Do informacyjno-identyfikacyjnych akt floty powietrznej (część górna) i floty podwodnej (dolna).
Ciężka jednostka wojenna "Sowiecka Białoruś".
Z dnia 10 listopada 1953 roku.

K-1000.
I to jest właśnie nie rozszyfrowane. Najprawdopodobniej chodzi o skalę rysunku oryginału, czyli po naszemu 1:1000.
Może się mylę, ale pewnie zostanę poprawiony przez lepiej znających język rosyjski niż ja.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Kpt.G
Posty: 913
Rejestracja: 2013-10-11, 14:22

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Kpt.G »

Tak czy owak dziękuję.
Ciekawe że jeszcze wtedy (w tych latach) rozpatrywano koncepcję "pancernika".
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. ;)
Jakże daleko z Domu do Morza!
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6616
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Ale to już raczej koncepcja "pancernika rakietowego".
Zwróć uwagę na kopuły w pozycjach wież B i C artylerii głównej. Stawiałbym na wyrzutnie rakiet balistycznych.
Ale mogę się mylić.
Jednak trzeba mieć na uwadze różne ciekawe koncepcje Rosjan w tym (i nie tylko) okresie.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2231
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: de Villars »

Te kopuły to mi się kojarzą raczej z jakimiś osłonami radarów. Ale też mogę się mylić, bo to już nie "moja" epoka :-D
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Kpt.G
Posty: 913
Rejestracja: 2013-10-11, 14:22

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Kpt.G »

Wątpię, de Villarsie.. na rzucie z góry kopuły mają prostokątne hmmm no właśnie co? Klapy/pokrywy? Nie zdziwiłbym się gdyby ta konstrukcja była pokryta jakąś grubszą "blaszką".
A tak zmieniając temat.
Myślałem kiedyś nad okrętem szkolnym dość sporym (lata międzywojenne).
Wymiary ~170m X ~20m X ~7,5m
Wyporność~10tys wyporności
Uzbrojenie
6x203mm (dwie wieże rufa i dziób)
6x152mm (jw superpozycja)
8x105mm
8x76mm
8x40mm
12x20mm
16x533mm (4xIV)
oporządzenie minowe (~200min) lub bg
Pancerz
burta 75-120mm
wieże 8calówek 76mm front 50 boki tył
wieże 6calówek 60-40 front boki tył
GSD 100mm
PP 30-40mm
Maszynownia
4 wały
Diesel (tylko wały wew) i turboparowa ( 4 wały [wew przez przekładnie])
do 28w, zasięg do 6500Mm/12w
Takie dość luźne dziwadło...
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. ;)
Jakże daleko z Domu do Morza!
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: jogi balboa »

Taki widzę uberGrom :) Takie mam spostrzeżenie że ciężka AA się nie pomieści a minimum min to gdzieś ze 400.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6616
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Kpt.G pisze:...Myślałem kiedyś nad okrętem szkolnym dość sporym...
Tak się zastanawiam nad celem ćwiczenia.
W uzbrojeniu mixy typu ośmio- i sześciocalówki lub trzy- i czterocalówki są bez sensu, bo po prostu się dublują.
Tak samo w siłowni. Po co napęd mieszany na te same wały (wewnętrzne) ? Bodajże na Karlsruhe zostało właśnie w tym stylu namieszane i nie bardzo się sprawdziło.
Zamiast armat 203 mm widziałbym na nim przynajmniej armaty 254 mm w liczbie czterech. Niby jest ich mniej, ale każdy pocisk waży przynajmniej 100 kg więcej. Wtedy armaty 152 mm pozostają na miejscu (superpozycja), a kolejnym kalibrem zrobiłbym 105-tki. Działka plot i wyrzutnie torped z minami można zostawić. Natomiast siłownię wyposażyłbym w jeden rodzaj maszyn, a pancerz to kwestia otwarta.

I w ten sposób otrzymujemy coś na kształt "kieszonki". :diabel: ;)

P.S.
Może wrzuciłbyś jakieś zobrazowanie Twojego pomysłu ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: jogi balboa »

Nie ważne co się sprawdziło, tylko co jest fajne albo nie fajne.
Mieszany napęd jest na przykład fajny.
Cztery armaty podstawowego są nie fajne - no przynajmniej na okręcie postpredrednotowym.
Naćkana AA jest nie fajna.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6616
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

jogi balboa pisze:...Mieszany napęd jest na przykład fajny.
Cztery armaty podstawowego są nie fajne - no przynajmniej na okręcie postpredrednotowym.
Naćkana AA jest nie fajna.
No wiesz...
Licząc przedziały na okręcie, to wypada na bidę ze sześć przedziałów na sam napęd główny dla układu mieszanego.
O armaty głównego kalibru nie będę kruszył kopii i może być ich sześć. A działek AA może być mniej o połowę dwudziestek. :lol:
Jednak do wyporności dołożyłbym parę ton. :diabel:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Kpt.G
Posty: 913
Rejestracja: 2013-10-11, 14:22

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Kpt.G »

Okręt ma za zadanie szkolić załogę w obsłudze wspomnianych kalibrów (20, 40, 75, 105, 152 i 203mm), wyrzutni torped, bg i min. Miałby przygotowywać załogi do obsadzania nowych okrętów, nie tylko krążowników ale również jednostek mniejszych (właściwie zacząłem się zastanawiać czy nie dodać bardziej niszczycielowego kalibru).
Tak samo z maszynownią, mając diesle możemy szkolić obsługę maszynową np. większych patrolowców, eskortowców czy okrętów podwodnych; Turboparowa pozwoliła by oczywiście na zapoznanie się z dużą i silną siłownią, a już samo zainstalowanie dwóch różnych typów i skomplikowanie z tego wynikające już tworzy okazję do poszerzenia wiedzy praktycznej. :)
Co do wyglądu/zobrazowania chciałbym aby sylwetką wydawał się podobny do jakiegoś pancernika, tzn aby wydawał się groźniejszy niż jest.
Rysunku nie będzie bo w paintcie rysować nie umiem (mam na myśli to co tworzy dV), a ręcznie.. cóż... :x słaba jakość :lol:
Na koniec jeśli chcemy większy kaliber głównej wolałbym już sypnąć np 356-380mm ale wtedy.. Pancernik szkolny? Taniej byłoby kupić jakąś używkę, :wink:
Brytole trochę po Wielkiej wojnie troszkę tego mieli... ba nie tylko oni!
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. ;)
Jakże daleko z Domu do Morza!
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: jogi balboa »

Licząc przedziały na okręcie, to wypada na bidę ze sześć przedziałów na sam napęd główny dla układu mieszanego.
Tyle co na Deutshlandzie? Ja bym to jeszcze podzielił :)
O armaty głównego kalibru nie będę kruszył kopii i może być ich sześć. A działek AA może być mniej o połowę dwudziestek.
Ach ta mania ćkania opelotek wywołana aerofobią przebiegu DWS :roll:
Realia lat trzydziestych to średnio 8 ciężkich AA wspartych kilkoma zenitówkami i kaemami. Oczywiście w trakcie działań wojennych można to dowolnie modyfikować.
Poza tym okręty są od walki z okrętami a lotnictwo najlepiej zlikwidować.
Okręt ma za zadanie szkolić załogę w obsłudze wspomnianych kalibrów (20, 40, 75, 105, 152 i 203mm)
Właściwie to załogę 75-tek można przeszkolić na 105-tkach i odwrotnie, analogicznie 152 i 203-jki bo to jakby ten sam gatunek artylerii.

Pamiętam że kiedyś, bardzo, bardzo, bardzo dawno temu wymyśliłem sobie taki okręcik: 6x300mm, 8x200mm - tu warto zaznaczyć że podwójne wieże dwusetek ustawiłem parami obok siebie ponad potrójnymi wieżami trzysetek, 12x150mm, chyba 2x105mm - tu warto zaznaczyć że te armaty nie miały już ściśle określonego kalibru.
Do tego pomiędzy nadbudówką rufową i dziobową miałem jeszcze lądowisko dla śmigłowca i dwuprowadnicową wyrzutnię pocisków rakietowych wszelakiego przeznaczenia :)
Awatar użytkownika
Kpt.G
Posty: 913
Rejestracja: 2013-10-11, 14:22

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Kpt.G »

Czy ja wiem? Działa 152 i 203mm, 75 i 105 chyba jednak nieco różnią się balistyką,obsługa to nie tylko ładuj, pakuj i odskakuj, to jeszcze jest wyceluj, popraw i strzel w odpowiedniej chwili.. inna sprawa jakby to były armaty kal 75, 76.2 czy 77mm. :-D

To ja ci powiem że ja kiedyś wystrzeliłem z cudakiem z rozkładem artylerii takim jak na krążownikach typu Hawkins (swoją drogą bardzo fajnych), tyle że w wieżach trzylufowych w osii i dwulufowymi na burtach (dodatkowa para wież na burtach jakby co), z całkiem niezłym pancerzem (burta ~127mm, reszta też słuszna "blaszka") i powciskanych tu i ówdzie działami 102mm (min. 3xIII reszta podwójnie) i 2xVI 533mm, prędkość max +4w.
To dopiero dziwadło było...XD
Ah.. dzieciństwo...
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. ;)
Jakże daleko z Domu do Morza!
ODPOWIEDZ