Zadusić KGVy w kolebce
Re: Zadusić KGVy w kolebce
Przypominam zalozenie. Psujemy je w czasie budowy ( a wiec amunicji wlasnej brak ) i psujemy je tak, ze naprawa jest nieoplacalna. Nic takiego nie mialo miejsca w przypadku nalotow na blizniaki
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Zadusić KGVy w kolebce
Hej
Jak to było z Dunkerque, która jak wiadomo przetrwała podobny mega-wybuch? Zdaje mi się, że jej nie wyremontowano, ale czy dlatego, że było to technicznie niemożliwe czy z innych przyczyn?
Mogę sobie wyobrazić (ale jako zbieg okoliczności raczej, a nie taktykę) takie nieszczęście, że aluminiowe monstrum SB 2500 (Al) (1950 kg m.w.) wpada do wody tuż obok świeżo zwodowanego kadłuba. To jak 10 torped naraz, powiedzmy takich mniejszych ale jednak. Uszkodzenia części podwodnej z pewnością byłyby rozległe, natomiast czy byłoby nie do naprawienia?Maciej3 pisze:Przypominam zalozenie. Psujemy je w czasie budowy ( a wiec amunicji wlasnej brak ) i psujemy je tak, ze naprawa jest nieoplacalna. Nic takiego nie mialo miejsca w przypadku nalotow na blizniaki
Jak to było z Dunkerque, która jak wiadomo przetrwała podobny mega-wybuch? Zdaje mi się, że jej nie wyremontowano, ale czy dlatego, że było to technicznie niemożliwe czy z innych przyczyn?
Pozdro
Speedy
Speedy
Re: Zadusić KGVy w kolebce
Dunkierki nie wyremontowano, bo Vichy miało taką moc przerobowo/przemysłową jaką miało. Było to spokojnie do naprawy. Jakby Dunkierka siedziała w USA czy nawet w Anglii to by w 1942 ( a może wczesniej ) pływała samodzielnie na misje bojowe.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Zadusić KGVy w kolebce
Chyba, żeby Żorża tak stuknąć żeby się przewrócił. Wtedy to faktycznie odwracanie go i potem remont mógłby się okazać nieopłacalny.
Pytanie czy było to w ogóle możliwe. Jeśli było zbyt płytko to niespecjalnie.
Ma ktoś dane na temat głebokości basenów wyposażeniowych gdzie budowano te jednostki?
Pytanie czy było to w ogóle możliwe. Jeśli było zbyt płytko to niespecjalnie.
Ma ktoś dane na temat głebokości basenów wyposażeniowych gdzie budowano te jednostki?
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Zadusić KGVy w kolebce
Hej
Z drugiej strony, jeśli jest dość płytko, to podwodny wybuch może zrobić się naprawdę nieprzyjemny. Ta część fali uderzeniowej, która powędrowała w kierunku przeciwnym do celu i normalnie rozproszyłaby się w akwenie, może odbić się od dna zachowując dość energii by przywalić w cel jeszcze raz z jaką taką efektywnością.Maciej3 pisze:Chyba, żeby Żorża tak stuknąć żeby się przewrócił. Wtedy to faktycznie odwracanie go i potem remont mógłby się okazać nieopłacalny.
Pytanie czy było to w ogóle możliwe. Jeśli było zbyt płytko to niespecjalnie.
Pozdro
Speedy
Speedy