polski krążownik 1939 roku
Angole zaproponowali wycofanie "Burzy '," S1 ","S2 '( chcieli je używać do służby pomocniczej ) w zamian proponowali na zasadach "pożyczenia " nowego kontrt. i 5 ścigaczy .
Świrski nie przystał na taką propozycje ( bo jakby nie patrzeć zostały by tylko dwa nasze okręty 'Błyskawica " i "Wilk") i zaproponował aby Anglicy kupili te jednostki .
Świrski nie przystał na taką propozycje ( bo jakby nie patrzeć zostały by tylko dwa nasze okręty 'Błyskawica " i "Wilk") i zaproponował aby Anglicy kupili te jednostki .
A jak by się przedstawiała sprawa gdyby powiedzmy kupno było w ramach Lease and Lend.karol pisze:to nie było możliwe, nawet IZBa Lordów w czasie wojny nie mogła sprzedać, ani przekazać okrętu wojennego na własność, brytyjskie prawo jest nieugięteSlaw pisze:Hm, gdyby chcieli coś dać w zamian to Świrski by chyba tak nie protestował

Lend-Lease oznacza właśnie wypozyczenie, wię kupno z definicji było tu niemożliwe.Slaw pisze: A jak by się przedstawiała sprawa gdyby powiedzmy kupno było w ramach Lease and Lend.
Zakaz sprzedawania jednostek brytyjskich pod obcą banderę dotyczył na pewno statków handlowych (ale mógł być w uzasadnionych przypadkach uchylony - np. polskie BAŁTYK i TOBRUK). Nie wiem, czy dotyczył okrętów wojennych - choć byłoby to logiczne. Ale wówczas też byłyby możliwe wyjątki.
ARCHANGELSK - był wypożyczony w zamian za pancernik włoski z przyszłego podziału floty, gdyż z przyczyn obiektywnych włoski okręt nie mógł być dostarczony Rosjanom w czasie wojny; tak samo krążownk i niszczyciele. W 1949 zostały zwrócone.
CANADA - to inna sprawa. Codzi o wyprowadzenie okrętu spod bandery brytyjskiej, nie o przejęcie do RN.
Ale są co najmniej dwa przpadki przekazania brytyjskich okrętów pod obce bandery w czasie II WŚ: polski S-2 (przekazany w ramach wymiany za drugi polski ścigacz budowany w Cowes) oraz okręty podwodne dla Turcji (przekazane w 1942 roku).
CANADA - to inna sprawa. Codzi o wyprowadzenie okrętu spod bandery brytyjskiej, nie o przejęcie do RN.
Ale są co najmniej dwa przpadki przekazania brytyjskich okrętów pod obce bandery w czasie II WŚ: polski S-2 (przekazany w ramach wymiany za drugi polski ścigacz budowany w Cowes) oraz okręty podwodne dla Turcji (przekazane w 1942 roku).
shigure pisze:Paradoksalne w tym jest to ( chodzi o nasze ścigacze ) że te ktore były naszą własnością okazały się nie do użytku ,a S 3 w dobrej formie jeszcze dziesiątki lat sobie pływał ...
Zachodzi pytanie czy kupiliśmy buble czy nie umieliśmy się z nimi obchodzić ? . Ewentualnie Anglicy nas za bardzo eksplatowali .
... oj Janik jeśli chodzi o stwierdzenie czy nie umieliśmy sie z nimi obchodzić - to wybacz słowo ale przesadziłeś.Zauważ iż okręty które dostawały się w nasze ręce były naprawdę traktowane z "sercem" i każda rysa to jak skaza na honorze ...
Spójrz na przykład Wilka , Ouragana , Burzę , patrolowce ...
Co zaś do S 3 ? ... pech po prostu lub jak kto woli przeznaczenie.
Spójrz na przykład Wilka , Ouragana , Burzę , patrolowce ...
Co zaś do S 3 ? ... pech po prostu lub jak kto woli przeznaczenie.
... tak ale zapominasz iż były to problemy techniczne z okrętem a nie z załogą.Garland "skazany" na samotne dojście do gotowosci bojowej ...
Co do Jastrzębia - masz rację iż zawinił człowiek , ponieważ wachtowy znając amarykański system zabezpieczeń , po meldunku o U-Boocie powinien przygotować je od razu do strzału - o czym zresztą wspomniał Romanowski.
Błędy bywały - owszem - ale raczej z powodu błędów w praktyce a nie z zaniedbania okrętu.
Co do Jastrzębia - masz rację iż zawinił człowiek , ponieważ wachtowy znając amarykański system zabezpieczeń , po meldunku o U-Boocie powinien przygotować je od razu do strzału - o czym zresztą wspomniał Romanowski.
Błędy bywały - owszem - ale raczej z powodu błędów w praktyce a nie z zaniedbania okrętu.