Kazimierz Zygadło pisze:
Załadowano również 250 ton żelaznego balastu, aby w wyniku zużycia węgla i amunicji nie wynurzały się słabiej opancerzone burty. Wydaje się to trochę dziwnym posunięciem, mając na uwadze faktu, że pancerz w tym rejonie został wzmocniony, bo spowodowało to spadek już i tak niezbyt dużej prędkości okrętu o prawie jeden węzeł.
Mimo wszystko jest w tym jakaś logika. Budowniczowie okrętów zawsze musieli poruszać się wewnątrz „złotego trójkąta” pancerz, prędkość, siła ognia. Polepszenie jednego z tych parametrów może się odbyć tylko i wyłącznie kosztem pozostałych. Nie było sensu zwiększyć ani siły ognia Virginii lub jej prędkości ponieważ coby Konfederaci nie wymyślili i tak nie mogliby stworzyć okrętu szybszego lub lepiej uzbrojonego niż „Monitor”. Pozostała więc inwestycja w pancerz. Zwiększenie zanurzenia miało sens ponieważ w czasie bitwy spod Hampton Roads wynurzyła się nieopancerzona część burty. Jeden celny pocisk i Virginia mogła pójść na dno.
PS.
Istnieją trzy najpopularniejsze rekonstrukcję Virginii.
Angusa Konstam'a i Tony Bryan'a opublikowana w „Confederate Ironclad 1861-65” Osprey.
Jamesa Gurney'a „ National Geografic Polska Marze 2006
Oraz Joe Hinds'a (poniżej)
http://www.navyandmarine.org/NavalArt/index.htm
A teraz różnice.
Falochron zasadzie dwie proste deski. Rufa płaska. Pachołki cumownicze na pokładzie dziobowym i rufowym czyli w poniżej linii wodnej.
jak tutaj. (Bryan, Hinds)
Czyli zgodnie z rysunkami z epoki.
Lub
Falochron jako opływowa pokryta pokładem konstrukcja, rufa z opływową konstrukcją taką samą jak na dziobie, pachołki cumownicze i urządzenia kotwiczne powyżej linii wodnej.
jak tutaj (Gurney)
Co ciekawe na żadnym rysunku z epoki nie widać podobnych elementów.
Intryguje mnie skąd wzięła się ta druga rekonstrukcja?