CSS Virginia

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 858
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

CSS Virginia

Post autor: Edward Teach »

Witam!
Zgłaszam się z problemem, który nie daje mi spać. Chodzi mianowicie o to jak wyglądała CSS Virginia?

O to przykład najpopularniejszej rekonstrukcji CSS Virginia.
Obrazek
Dziób to w zasazie dwie deski na pokładzie. Fachowo nazywają to „false bow”. Sam pokład pod powierzchnią wody.

Obrazek
Również rufa najwyraźniej miała znajdować się pod powierzchnią wody.
Obrazek
Obrazek

Jak się wydaje wszystkie te modele bazują na tym rysunku.

Obrazek


A to model z Nauticus Naval Museum.
Obrazek

Obrazek
Na dziobie zamiast dwóch desek mamy coś w rodzaju dodatkowego pokładu.

Obrazek
Podobną konstrukcję mamy na rufie.
Obrazek

A więc jak naprawdę wyglądała CSS Virginia? :hmmm:
Edward Teach www.pdf-model.pl
Awatar użytkownika
Kazimierz Zygadło
Posty: 257
Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Kazimierz Zygadło »

Dobre pytanie, ale myślę, że na dzień dzisiejszy nie ma na nie satysfakcjonującej kogokolwiek odpowiedzi.

Ogólnie wszystkie te modele wyglądają mniej więcej tak, jak powinna wyglądać Virginia, jeśli przyjmiemy, że ryciny, obrazy i przekazy osób związanych bezpośrednio z jej powstaniem są zgodne z prawdą. Jak wiadomo, pamięć ludzka jest specyficzna i pewne fakty po latach wyglądają inaczej (vide rysunek okrętu podwodnego H. L. Hunley wykonany przez W.A. Alexandra, a rzeczywisty wygląd wraku), dlatego też dostępne ilustracje różnią się od siebie w kwestii detali.

Polecam książkę "Ironclad Down: USS Merrimack - CSS Virginia from Design to Destruction" autorstwa Carla D. Parka.

http://www.amazon.com/Ironclad-Down-Mer ... 1591146593

Niestety, jeśli ktoś liczy, że po jej przeczytaniu będzie wiedział jak wyglądała Virginia, to muszę go zmartwić. Zamiast odpowiedzi pojawią się nowe pytania i wątpliwości.

Osobiście uważam, że jedynie zdjęcie pozwoliłoby ostatecznie odpowiedzieć na postawione pytanie, ale do tej pory nikt go nie znalazł. Jest to tym dziwniejszcze, że Virginia "sławnym okrętem była" i trudno uwierzyć, że nikt nie zrobił jej zdjęcia po bitwie z Monitorem.
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Osobiście uważam, że jedynie zdjęcie pozwoliłoby ostatecznie odpowiedzieć na postawione pytanie, ale do tej pory nikt go nie znalazł. Jest to tym dziwniejszcze, że Virginia "sławnym okrętem była" i trudno uwierzyć, że nikt nie zrobił jej zdjęcia po bitwie z Monitorem.
To jest istotnie bardzo dziwne, że oni w ogóle nie dbają o własną historię.
Chyba sporo materiałów uległo zniszczeniu, a nie minęło znowu tak bardzo dużo czasu od tej wojny.
Czy znaleziono wrak tego okrętu?
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Admiral Byng
Posty: 101
Rejestracja: 2009-03-18, 10:41

Post autor: Admiral Byng »

"Oni" dbają o swoją historię jak mało kto. Świadczy o tym m. in. to, że w rozbudowanym systemie amerykańskich parków narodowych istnieje szereg kategorii obiektów nie związanych ze "wspaniałościami przyrody" (typu, dajmy na to, Grand Canyon), ale miejscami sławnych historycznych zdarzeń - National Monuments, National Historic Sites, National Battlefields etc. Wszystkie te miejsca obfitują w tablice z ilustracjami i opisami i są obsługiwane przez tzw. rangersów (i rangerki) noszących mundury wzorowane na mundurach US Army z II połowy XIX w. Co się zaś tyczy braku zdjęć CSS "Virginii", to może to wynikać z próby zachowania tajemnicy wojskowej. Była to przecież nowa broń i mniej przeciwnik wiedział o niej przed czasem, tym lepiej. Z resztą Konfederaci nie byli jakimś wyjątkiem w przypadku niechęci do fotografii - vide zakazy fotografowania jednostek naszej Flotylli Rzecznej
Marynarki Wojennej, japońskich superpancerników etc. Kończąc tą fotograficzną dygresję chciałbym dodać, że zdaje mi się, że w zaborze rosyjskim przed Wielką Wojną na robienie fotografii krajobrazowych też było potrzebne jakieś zezwolenie - bo szpieg i tam szpiegował!
Awatar użytkownika
Kazimierz Zygadło
Posty: 257
Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Kazimierz Zygadło »

Wrak został wydobyty prawie w całości po wojnie secesyjnej. Po Virginii pozostało kilkadziesiąt różnych elementów wyposażenia w Mariners' Museum, The Museum of Confederacy i pamiątek w stylu medali i podkówek wykonanych z przetopionych płyt pancernych w rękach prywatnych (znajomy z Chapel Hill, NC ma właśnie taką podkówkę z certyfikatem autentyczności).
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 858
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Edward Teach »

Kazimierz Zygadło pisze:Dobre pytanie, ale myślę, że na dzień dzisiejszy nie ma na nie satysfakcjonującej kogokolwiek odpowiedzi.
Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Obrazek
Czy ktoś wie czym są te okrągłe przedmioty wewnątrz „false bow”?
Poniżej strona z ciekawymi zdjęciami.
http://www.dailypress.com/features/life ... otogallery
Edward Teach www.pdf-model.pl
Awatar użytkownika
Kazimierz Zygadło
Posty: 257
Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Kazimierz Zygadło »

O ile pamiętam, to jest balast.
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 858
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Edward Teach »

Czy po bitwie pod Hamton Roads dokonano jakiejś przebudowy okrętu?
Edward Teach www.pdf-model.pl
Awatar użytkownika
Kazimierz Zygadło
Posty: 257
Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Kazimierz Zygadło »

Tak, po pierwsze wymieniono pęknięte płyty pancerne i zniszczone działa. Uszkodzony w wyniku utraty taranu dziób wypełniono 30 tonami drewna, a następnie zamocowano nowy, krótszy taran.
Do 17 kwietnia 1862 r. zamocowano 440 dodatkowych płyt pancernych poniżej lini wodnej, zwiększając grubość pancerza z 1 do 3 cali.
Na dachu kazamaty zamontowano dwa 12-funtowe moździerze.
Załadowano również 250 ton żelaznego balastu, aby w wyniku zużycia węgla i amunicji nie wynurzały się słabiej opancerzone burty. Wydaje się to trochę dziwnym posunięciem, mając na uwadze faktu, że pancerz w tym rejonie został wzmocniony, bo spowodowało to spadek już i tak niezbyt dużej prędkości okrętu o prawie jeden węzeł.
Zainstalowano też żelazne zasuwy otworów strzelniczych (trzy otwory dziobowego działa 7-calowego prawdopodobnie miały je już przed bitwą na Hampton Roads).
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 858
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Edward Teach »

Kazimierz Zygadło pisze:
Załadowano również 250 ton żelaznego balastu, aby w wyniku zużycia węgla i amunicji nie wynurzały się słabiej opancerzone burty. Wydaje się to trochę dziwnym posunięciem, mając na uwadze faktu, że pancerz w tym rejonie został wzmocniony, bo spowodowało to spadek już i tak niezbyt dużej prędkości okrętu o prawie jeden węzeł.
Mimo wszystko jest w tym jakaś logika. Budowniczowie okrętów zawsze musieli poruszać się wewnątrz „złotego trójkąta” pancerz, prędkość, siła ognia. Polepszenie jednego z tych parametrów może się odbyć tylko i wyłącznie kosztem pozostałych. Nie było sensu zwiększyć ani siły ognia Virginii lub jej prędkości ponieważ coby Konfederaci nie wymyślili i tak nie mogliby stworzyć okrętu szybszego lub lepiej uzbrojonego niż „Monitor”. Pozostała więc inwestycja w pancerz. Zwiększenie zanurzenia miało sens ponieważ w czasie bitwy spod Hampton Roads wynurzyła się nieopancerzona część burty. Jeden celny pocisk i Virginia mogła pójść na dno.
PS.
Istnieją trzy najpopularniejsze rekonstrukcję Virginii.
Angusa Konstam'a i Tony Bryan'a opublikowana w „Confederate Ironclad 1861-65” Osprey.
Jamesa Gurney'a „ National Geografic Polska Marze 2006
Oraz Joe Hinds'a (poniżej)
Obrazek
Obrazek
http://www.navyandmarine.org/NavalArt/index.htm

A teraz różnice.

Falochron zasadzie dwie proste deski. Rufa płaska. Pachołki cumownicze na pokładzie dziobowym i rufowym czyli w poniżej linii wodnej. jak tutaj. (Bryan, Hinds)
Czyli zgodnie z rysunkami z epoki.

Lub

Falochron jako opływowa pokryta pokładem konstrukcja, rufa z opływową konstrukcją taką samą jak na dziobie, pachołki cumownicze i urządzenia kotwiczne powyżej linii wodnej. jak tutaj (Gurney)
Co ciekawe na żadnym rysunku z epoki nie widać podobnych elementów.

Intryguje mnie skąd wzięła się ta druga rekonstrukcja?
Edward Teach www.pdf-model.pl
Awatar użytkownika
Kazimierz Zygadło
Posty: 257
Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Kazimierz Zygadło »

Edward Teach pisze:
Kazimierz Zygadło pisze:
Załadowano również 250 ton żelaznego balastu, aby w wyniku zużycia węgla i amunicji nie wynurzały się słabiej opancerzone burty. Wydaje się to trochę dziwnym posunięciem, mając na uwadze faktu, że pancerz w tym rejonie został wzmocniony, bo spowodowało to spadek już i tak niezbyt dużej prędkości okrętu o prawie jeden węzeł.
Mimo wszystko jest w tym jakaś logika. Budowniczowie okrętów zawsze musieli poruszać się wewnątrz „złotego trójkąta” pancerz, prędkość, siła ognia. Polepszenie jednego z tych parametrów może się odbyć tylko i wyłącznie kosztem pozostałych. Nie było sensu zwiększyć ani siły ognia Virginii lub jej prędkości ponieważ coby Konfederaci nie wymyślili i tak nie mogliby stworzyć okrętu szybszego lub lepiej uzbrojonego niż „Monitor”. Pozostała więc inwestycja w pancerz. Zwiększenie zanurzenia miało sens ponieważ w czasie bitwy spod Hampton Roads wynurzyła się nieopancerzona część burty. Jeden celny pocisk i Virginia mogła pójść na dno.
Ja tej logiki nie dostrzegam ;) Skoro wzmocniono pancerz burtowy poniżej linii wodnej, to moim zdaniem dodatkowy balast był zbyteczny, szczególnie jeśli spowodował spadek prędkości.

Jeśli chodzi o wspomniane rekonstrukcje, to rysunek Hindsa jest z nich wszystkich najbardziej wiarygodny (tak twierdzi autor wspomnianej przeze mnie wcześniej książki o Virginii) , ale zawiera kilka elementów, których raczej w oryginale nie było (np. flaksztok dziobowy na lini ognia działa 7-calowego).

Jedną z najlepszych rekonstrukcji, są plany zamieszczone w książeczce "C.S. Ironclad Virginia and U.S. Ironclad Monitor: with data and references for scale models" autorstwa Sumnera Bradforda Besse'a. Trudno ją zdobyć, ale myślę, że warto poszukać.

Rekonsturkcja Gurney'a jest prawdopodobnie oparta na planach Portera, przerysowanych w 1891 przez W. G. Hughesa, a następnie w 1932 przez W. E. Allena. Właśnie one pokazują opływowe konstrukcje dodatkowych pokładów na dziobie i rufie.
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
Awatar użytkownika
Edward Teach
Posty: 858
Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Edward Teach »

Książka "Ironclad Down: USS Merrimack - CSS Virginia from Design to Destruction" autorstwa Carla D. Parka. Jest osiągalna na Google Books.
Podgląd ograniczony do 50 stron tak więc sugeruje zacząć od strony 37 żeby przedwcześnie nie wyczerpać limitu.
Plany Portera, przerysowanych w 1891 przez W. G. Hughesa, a następnie w 1932 przez W. E. Allena znajdują się na stronie 74.

http://books.google.pl/books?id=nAI9mJT ... q=&f=false

PS.
Nie wiem na czym to polega ale z jednego ale jak pracuję na jednym komputerze to mam podgląd od strony 37 do 84 zaś z drugiego komputera mam podgląd od 86 do 124. :-D
Pewnie ma to jakiś związek z numerami IP.
Edward Teach www.pdf-model.pl
ODPOWIEDZ