Szukam informacji na temat zatonięcia M/s Zamość
Szukam informacji na temat zatonięcia M/s Zamość
W 1979 r. na Skaldzie zatonął m/s Zamość bez strat w ludziach. Interesują mnie przyczyny zatonięcia (z tego co słyszałem to zderzenie) oraz kto został uznany za winnego zdarzenia.
Tak przy okazji w 1986 - 87 r. jeden z szybkich drobnicowców PLOmiał również zderzenie? Który (typu Hel)
Tak przy okazji w 1986 - 87 r. jeden z szybkich drobnicowców PLOmiał również zderzenie? Który (typu Hel)
Panowie pozwolą, że przedstawię: moja żona, ZOFIIA
- pothkan
- Posty: 4570
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
"Zamość" (1969, 4183 BRT) zatonął 20.01.1979 o 20:38 na Skaldzie (koło West-Buitenhaven, prawie u wejścia do Antwerpii), po czterech minutach od kolizji z japońskim samochodowcem "Jinei Maru" (1976, 12158 BRT). Dokładny opis kolizji zamieszcza Piwowoński w "Flocie spod biało-czerwonej", na stronach 156-157. Może też coś być w "Morzu" z tamtego okresu. Wina leżała po stronie Japończyka - w skrócie: wpierw otarł się o płynący przed "Zamościem" statek niemiecki, unikając za mocno skierował się na brzeg, później podobnie za mocno odpłynął od brzegu, i staranował Polaka. "Jinei Maru" obył się bez uszkodzeń (jak to przeważnie bywa, gdy większy taranuje mniejszego).
-
- Posty: 4475
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Krótka informacja o zatonięciu "Zamościa" (ale ciekawa z uwagi na opis akcji ratunkowej) znajduje się w "Morzu" z marca 1979 (str.17). Redakcja zapowiadała w niej powrót do sprawy po wydaniu orzeczenia o winie, lecz nie mam odnotowane, czy i kiedy rzeczywiście powrócono do tego tematu.
Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Serdeczne dzięki. A może założymy jakiś temat dotyczący opisów katastrof polskich statków. Było ich trochę i to z różnych przyczyn, przypomnę m/s Stanisław Dubois, m/s Sopot, czy "Zdroje".
Wiem, że jest już prowadzony temat co do katastrof lecz jedynie z suchym zamieszczeniem faktów i tych, w których były ofiary.
Wiem, że jest już prowadzony temat co do katastrof lecz jedynie z suchym zamieszczeniem faktów i tych, w których były ofiary.
Panowie pozwolą, że przedstawię: moja żona, ZOFIIA
Wygląda na to, że tylko JASTARNIA-BÓR nie miała doświadczeń kolizyjnych.
HEL
30.05.1987: w kanale La Manche, nad ranem, gęstej mgle doszło do kolizji z liberyjskim zbiornikowcem SKYRION. Na HELU zalane zostały 2 ładownie. Statek został dopprowadzony do Flushing i po inspekcji stwierdzono, że jego remont jest nieopłacalny. W sierpniu sprzedany na złom, do Turcji.
JURATA
4.12.1980: w Zatoce Sueskiej doszło do kolizji z panamskim zbiornikowcem VANLY, który odniósł ciężkie uszkodzenia i następnie został złomowany.
KUŹNICA
29.11.1991: w rejonie Hanstholm, w gęstej mgle doszło do kolizji z filipińskim statkiem GREEN HAWK
WŁADYSŁAWOWO
15.04.1991: w Guaira zderzył sie z wenezuelskim motorowcem ZULIA. Po naprawach kontynuowal rejs na Pacyfik.
Co do ZAMOŚCIA - był bardzo obszerny (na całe 2 strony?) materiał niedługo po jego zatonięciu. W "Morzu" albo w ówczesnym "Czasie".
HEL
30.05.1987: w kanale La Manche, nad ranem, gęstej mgle doszło do kolizji z liberyjskim zbiornikowcem SKYRION. Na HELU zalane zostały 2 ładownie. Statek został dopprowadzony do Flushing i po inspekcji stwierdzono, że jego remont jest nieopłacalny. W sierpniu sprzedany na złom, do Turcji.
JURATA
4.12.1980: w Zatoce Sueskiej doszło do kolizji z panamskim zbiornikowcem VANLY, który odniósł ciężkie uszkodzenia i następnie został złomowany.
KUŹNICA
29.11.1991: w rejonie Hanstholm, w gęstej mgle doszło do kolizji z filipińskim statkiem GREEN HAWK
WŁADYSŁAWOWO
15.04.1991: w Guaira zderzył sie z wenezuelskim motorowcem ZULIA. Po naprawach kontynuowal rejs na Pacyfik.
Co do ZAMOŚCIA - był bardzo obszerny (na całe 2 strony?) materiał niedługo po jego zatonięciu. W "Morzu" albo w ówczesnym "Czasie".
Pierwszy WROCŁAW tonął trzykrotnie. Pierwszy raz jeszcze jako OTTO ALFRED MULLER 21 grudnia 1935 na gdyńskiej redzie, po kolizji ze statkiem KARSTEN MILLES. Podniesiony, przywrócony do służby, zatonął powtórnie w sierpniu 1944 w Szczecinie, podczas nalotu. Trzeci raz 5 kwietnia 1968 u brzegów Ozylii, po najechaniu na podwodną przeszkodę. Całą załogę uratowano.
WROCŁAW II pływał krótko. Wszedł do służby z końcem sierpnia 1971, a 4 kwietnia 1973 zatonął pod Sardynią podczas sztormu. Całą załogę uratował francuski niszczyciel GUEPRATTE.
Trzeci WROCŁAW został sprzedany w 1989 i nic złego nie zdążyło mu się przydarzyć.
WROCŁAW II pływał krótko. Wszedł do służby z końcem sierpnia 1971, a 4 kwietnia 1973 zatonął pod Sardynią podczas sztormu. Całą załogę uratował francuski niszczyciel GUEPRATTE.
Trzeci WROCŁAW został sprzedany w 1989 i nic złego nie zdążyło mu się przydarzyć.