USS WASP
Miał 2 ale tak na prawdę 3. Dwa umieszczone standardowo w pokładzie, jeden na wysokości nadbudówki i przesunięty lekko w stronę prawej burty, drugi w rufowej części podładu w osi jego symetrii. Trzeci znajdował się na lewej burcie w części dzioboweji był składanym podnośnikiem zaburtowym (miał kształt litery T, w chwili gdy nie był używanu, ustawiano go pionowo, przez co nie wystawał poza obrys kadłuba), z niego wywodziły się środkowe podnośniki na lotniskowcach typu Essex. Jako ciekawostka, Wasp jako chyba jedyny lotniskowec amerykański posiadał katapultę umożliwiającą start samolotu bezpośrednio z hangaru.
- Darth Stalin
- Posty: 1202
- Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
- Lokalizacja: Płock
No właśnie chyba nie 
Podnośnik wcale nie musi być płytą => jak napisał rak71 on ma kształt litery T, czyli wystarczy, że ma trzy punkty na podparcie kół podwozia głównego i kółka ogonowego, połączone dwiema belkami
I wystarczy, zeby podnieść samolot.
Podnośnik wcale nie musi być płytą => jak napisał rak71 on ma kształt litery T, czyli wystarczy, że ma trzy punkty na podparcie kół podwozia głównego i kółka ogonowego, połączone dwiema belkami
I wystarczy, zeby podnieść samolot.
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów
Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
W książkach opisujących WASPA można znaleźć różne informacje - np., że podnośnik burtowy był testowany na okręcie. Co wiecej w spisie we Fridmanie jest chyba podane w danych technicznych, że WASP miał dwa podnośniki. Z tego co pamiętam lotniskowiec był przygotowany do instalacji trzeciej centralnej windy na dziobie (wszystkie urządzenia, studnia podnośnika były zainstalowane od początku - tak "w razie czego").
Dodatkowo w miejscu podnośnika (na zdjęciu) zainstalowana była poprzeczna katapulta hangarowa. Podnośnik byl składany w kształcie litery T. Z tym że miejsce gdzie stały koła samolotu "pałeczka od T" musiało być wysuwane z hangaru poza obrys pokładu lotniczego. Nieznalazłem żadnej fotki tego podnośnika stąd moje wątpliwości jak to wszystko wyglądało.
Wydaje mi się, że podnośnik mógł być wsuwany do hangaru pod sufitem (ze względu na zamontowaną na pokładzie hangaru katapultę).
Dodatkowo w miejscu podnośnika (na zdjęciu) zainstalowana była poprzeczna katapulta hangarowa. Podnośnik byl składany w kształcie litery T. Z tym że miejsce gdzie stały koła samolotu "pałeczka od T" musiało być wysuwane z hangaru poza obrys pokładu lotniczego. Nieznalazłem żadnej fotki tego podnośnika stąd moje wątpliwości jak to wszystko wyglądało.
Wydaje mi się, że podnośnik mógł być wsuwany do hangaru pod sufitem (ze względu na zamontowaną na pokładzie hangaru katapultę).
Witam!
Zawsze mnie nurtowało, jak używali tych katapult na dole.
No i dlaczego przestali?
Poza tym - dlaczego przestano startować z dolnego pokładu? Przecież to powinno doskonale wpływać na organizację ruchu?
Ja się domyślam przyczyn, ale ktoś może ma coś oryginalnie napisanego?
Pozdrawiam
Ksenofont
Zawsze mnie nurtowało, jak używali tych katapult na dole.
No i dlaczego przestali?
Poza tym - dlaczego przestano startować z dolnego pokładu? Przecież to powinno doskonale wpływać na organizację ruchu?
Ja się domyślam przyczyn, ale ktoś może ma coś oryginalnie napisanego?
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Geneza pomysłu pochodzi od Yorka gdzie szukano pomysłu na pokłady startowi i lotniczy. Rzeczywistość szybko skorygowała użycie tych katapult dla F4F patrolu lotniczego. Natomiast na Essexach w ich miejsce komponowano 2 pinina boforsa. Choć ponoć Sara miała ich ogółem najwięcej [24]. W końcu najdłuższaMiKo pisze:Chyba raczej deorganizacje - w hangarach bywało dość tłocznie
Rozkaz DF z 10IX, wskazuje , że Mohuczy na Kłoczu postawił +.