Czy fregaty są okrętami oceanicznymi ?

Okręty Wojenne po 1945 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

nek
Posty: 398
Rejestracja: 2005-07-25, 16:07
Lokalizacja: Ustroń

Czy fregaty są okrętami oceanicznymi ?

Post autor: nek »

Czytając artykuł w NTW o nowych niszczycielach Japońskich Sił Samoobrony dochodzi się do wniosku że fregaty ex-amerykańskie które stanowiły olbrzymią większość ich floty - w latach pięćdziesiatych i na początku sześćdziesiątych - 20 w stosunku do 6 (par Bristoli , Fletcherów i Cannonów) nie są okrętami oceanicznymi .Wg Amerykanów ich następcami jako Patrol Fregates są OHP - które na początku swojej służby nosiły również sygnaturę PF w przeciwieństwie do wszystkich powojennych odpowiedników fregat w USNavy klasyfikowanych jako niszczyciele eskortowe
PS.Amerykanie sfinansowali Japończykom tylko dwa niszczyciele : Teruzuki i Akizuki zbudowane jako zmodernizowane Fletchery będące w spisie USNavy jako DD-960 i DD-961 , kolejne typy powojennych niszczycieli zostały już sfinansowane przez Japończyków
nek
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Co rozumiesz pod pojęciem "okręty oceaniczne"?
Gość

Post autor: Gość »

Marek T pisze:Co rozumiesz pod pojęciem "okręty oceaniczne"?
Moim zdaniem wszystkie okręty nadające się do eksploatacji na wodach oceanów czyli od korwet np.Flowerów w górę w tym oczywiście również fregaty w tym Rivery i ich amerykańskie kopie Tacomy - trzon japońskiej floty w początkowym okresie istnienia Morskich Sił Samoobrony , których to autor artykułu w przeciwieństwie do niszczycieli eskortowych nie uznaje za "okręty oceaniczne" ( sformuowanie autora tekstu )
nek
Posty: 398
Rejestracja: 2005-07-25, 16:07
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: nek »

Coś mnie wylogowało - ten gość to ja
karolk

Post autor: karolk »

japońska poprawność polityczna nie każe do dzisiaj nazywać Sił Samoobrony zdolnymi do operacji oceanicznych :-)
tu nic do rzeczy nie mają zdolności techniczne, bo to czysta polityka, tak mi się bynajmniej wydaje, a co na to shinano?
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

Całkiem prawdopodobne, ze to japońska retoryka powojenna (krótko-powojenna). Dziś to już nie ma znaczenia, jak postrzegane są siły militarne w Japonii, skoro dwa lata temu złamano nawet "święty i nietykalny" wpis do konstytucji zakazujący japońskim siłom defensywnym udziału w wyprawach wojennych o charakterze ofensywnym (nagłaśnia się od 60 już lat, że są to siły Samoobrony tylko i wyłącznie).

Ale w czasie krótko po wojnie, gdy kraje-agresorzy nie mieli prawa posiadac sił zbrojnych o charakterze ofensywnym, mogło być bardzo na rękę zarzekanie się, że "te tamte opkręty, to wprawdzie mamy, ale tylko do działań przybrzeżnych, a w ogóle, to nie są one nasze, tylko tu sobie stoją" :-)
Duże koty zjadam na przystawkę.
krzysiek

Post autor: krzysiek »

a jakie właściwie kryteria musi spełniać okręt żeby był "oceaniczny"?

Czy to jest w jakiś sposób sformalizowane, nadaje się jakiś certyfikat czy coś w tym rodzaju?
karolk

Post autor: karolk »

jedynie statki są certyfikowane, okretami pływają załogi na własną odpowiedzialność :lol:
shinano dobre
... one tu tylko stoją!
:wink:
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Miło byłoby tez sie dowiedzieć czym np. różni się fregata od niszczyciela i co to w ogóle jest fregata?
karolk

Post autor: karolk »

historycznie rzecz biorąc, to fregata jest wypełnieniem luki między krązownikiem, a korwetą z cechami tego pierwszego nautycznymi i z wadami tego drugiego w uzbrojeniu, a niszczyciel jak sama nazwa wskazuje, niszczy co popadnie/dopadnie i daje dyla (he he zara dostanę za klasyfikowanie Mogadora do krążowników) ;)
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

Niszczyciel jest chyb aluką między krązownikiem lekkim, a kutrem torpedowym, i wypełnia dziury w budżecie pod hasłem "okręt o wyporności poniżej 2500 ton, uzbrjony we wszystko, co tam wejdzie" :-D
Duże koty zjadam na przystawkę.
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Witam!
fdt pisze:Miło byłoby tez sie dowiedzieć czym np. różni się fregata od niszczyciela i co to w ogóle jest fregata?
To już było i to całkiem niedawno: http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=41139#41139
Moim skromnym zdaniem, współczesna fegata to uniwersalny okręt średniej wielkości skromnych państw o dlugich tradycjach i ogranicznych budżetach.
Współczesny niszczyciel to uniwersalny okręt średniej wielkości państw mających problemy z megalomanią narodową i parlament posluszny Ministrowi Obrony.
Współczesny krążownik to uniwersalny okręt średniej wielkości dla US Navy.

Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
nek
Posty: 398
Rejestracja: 2005-07-25, 16:07
Lokalizacja: Ustroń

Post autor: nek »

karolk pisze:(he he zara dostanę za klasyfikowanie Mogadora do krążowników)[/i] ;)
Na jego szczęście nie przetrwał II w.ś.- po niej zostałby krążownikiem jak jego włoscy konkurenci :wink:
Pozdrawiam: nek
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

Dzisiaj nazywa się krązownikiem byle co, podobnie jest w każdej innej klasie okretów. Fregaty maja tonaż dawnych niszczycieli, a niszczyciele tonażem nie ustępują krązownikom. Dom wariatów :-D
Duże koty zjadam na przystawkę.
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

nek pisze:
karolk pisze:(he he zara dostanę za klasyfikowanie Mogadora do krążowników)[/i] ;)
Na jego szczęście nie przetrwał II w.ś.- po niej zostałby krążownikiem jak jego włoscy konkurenci :wink:
Pozdrawiam: nek
A dziś pewno by był ... większą korwetą :P
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1201
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

Shinano pisze:Dzisiaj nazywa się krązownikiem byle co, podobnie jest w każdej innej klasie okretów. Fregaty maja tonaż dawnych niszczycieli, a niszczyciele tonażem nie ustępują krązownikom. Dom wariatów :-D
Oj, tak...
Taki "Kongo" jest niszczycielem, chociaż nieco od niego mniejsza "Ticonderoga" - krążownikiem...
Czy przykład zza miedzy - "Udałoj" (circa 8000 ton) to coś, co klasyfikowane jest (nie przez Rosjan...) jako niszczyciel, "Sowriemienny" oczywiście też, ale o połowe mniejszy "Groznyj" (proj. 58) to "aż" krążownik... [już nie pływa żaden]
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
ODPOWIEDZ