Trafienia bez penetracji w główne pasy pancerne

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
kris
Posty: 103
Rejestracja: 2005-04-10, 21:32
Lokalizacja: Silesia

Trafienia bez penetracji w główne pasy pancerne

Post autor: kris »

Panowie,
szukam potwierdzonych przypadków trafienia ciężkimi pociskami (od 280 mm) w najgrubszy pas pancerza burtowego/pokładu pancernika (tylko OL/KL), które nie zdołały go przebić.
Czy takie coś miało często miejsce (czy w ogóle miało :x )?


Acha, dotyczy WW2

Pozdrawiam
Krzysiek
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

A może być pokład + barbeta?
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Chodzi o South Dakotę...
Jean Bart też oberwał w pas burtowy bez przebicia, ale okręt ten stał pod dużym kątem w stosunku do strzelającej do Massy...
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

No i... Bismarck. Być moze tylko jeden pocisk przebił kombinację pas burtowy + pokład, a być moze nawet i żaden...
krzysiek

Post autor: krzysiek »

To znaczy co z tą sodą? Pocisk przebił poklad i walnął w barbetę czy jak?
krzysiek

Post autor: krzysiek »

a Bismarck cóż... :lol:
Ze względu na swó specyficzny :-) pancerz to trochę inna bajka :D
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

krzysiek pisze:To znaczy co z tą sodą? Pocisk przebił poklad i walnął w barbetę czy jak?
Właśnie tak :) Dodajmy, ze był to pocisk 356mm z Kirishimy. Pokład miał w tym miejscu 38mm a barbeta 438mm...
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

krzysiek pisze:a Bismarck cóż... :lol:
Ze względu na swó specyficzny :-) pancerz to trochę inna bajka :D
ważne, ze skuteczna :-D
A tak w ogóle, to mozliwe, ze były pociski, które nie zdołały przbić 320mm... Podobno na burtach widac setki śladów po pociskach, a dziur zaledwie kilka (2 w 320mm i 2 w 145mm)... Jest możliwe, że nawet z bliska mogły występowac rykoszety, gdy okrety ostrzeliwujące były pod sporym kątem w stosunku do Bismarcka.
karolk

Post autor: karolk »

CIA pisze:No i... Bismarck. Być moze tylko jeden pocisk przebił kombinację pas burtowy + pokład, a być moze nawet i żaden...
czyli razem sześć (szkoda tylko, że słabych brytyjskich 14 cali) i do Neptuna na balangę :-)
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

karolk pisze:
CIA pisze:No i... Bismarck. Być moze tylko jeden pocisk przebił kombinację pas burtowy + pokład, a być moze nawet i żaden...
czyli razem sześć (szkoda tylko, że słabych brytyjskich 14 cali) i do Neptuna na balangę :-)
Cameron mówi o dwóch otworach (w pancerzu 320mm) pochodzących od pocisków z Rodneya...
karolk

Post autor: karolk »

który miał niestabilizowane systemy pomiaru odległości i kierowania ogniem, więc trafić nie mógł :wink:
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

karolk pisze:który miał niestabilizowane systemy pomiaru odległości i kierowania ogniem, więc trafić nie mógł :wink:
To tylko dwa przypadkowe trafienia, potwierdzające tę tezę :D ;)
karolk

Post autor: karolk »

przypadkowy strzał odstrzelił top nadbudówki i masztu dziobowego, nie wymagaj od Opatrzności więcej przypadków :lol:
krzysiek

Post autor: krzysiek »

Hmm tak trochę tych śladów rykoszetów na burtach B było, ale powiedziałbym, ze ślady wskazywały głównie na mniejsze kalibry.

Swoją drogą strasznie mało jakoś tych przypadków gdzie główny pancerz okazał się w ogóle do czegokolwiek przydatny :x
ODPOWIEDZ