O polskich shiploverach

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

miller
Posty: 431
Rejestracja: 2004-12-26, 13:29
Lokalizacja: Lublin/Opole Lubelskie

Post autor: miller »

Witam,
Chciałbym wrócić do poruszonej tu idei wyboru najgorszego i najlepszego artykułu, a może publikacji roku. Uważam to za niebezpieczny pomysł... Tak niebezpieczny jak niebezpieczne są wybory powszechne ;) .
Odpowiedni do krytyki konkretnych pozycji jest dział recenzje. Nie jestem zwolennikiem potępiania autorów, nawet jeśli nałogowo piszą głupoty. Recenzujmy każdą ich głupotę, albo nie traćmy na nich czasu. Jest to moim lepsze rozwiązanie niż recenzowanie raz na zawsze autora. Unikniemy wtedy problemów/uogólnień w rodzaju: autor X napisał artykuł o PMW to na pewno stek bzdur, bo autor X nałogowo szkaluje PMW.

Wybór publikacji roku... Myślałem nad takim głosowaniem i co... głosowałbym na Pana Krzysztofa Gerlacha, bo wszystkie jego artykuły czytam i podobają mi się..., ale to nie jest okres który mnie szczególnie interesuje i to co jest w tych artykułach przyjmuję za prawdę objawioną i jej nie weryfikuje, nie uzupełniam swoich badań, nie konfrontuje z innymi źródłami, bo w tym nie siedzę.
Mogę głosować na Miko bo pisze o kwestiach technicznych o akcjach ratunkowych, ale to też nie do końca mój okres. A czytam...
To pozostaje mi Tadeusz Klimczyk, Napoleon i kilku innych autorów pisujących o okresie, który lubię... ale tu już pojawiają się różnice zdań, wątpliwości, bo ja mam swoje przemyślenia, Oni swoje.
Jeśli coś mogę napisać, skrytykować czy pochwalić otwieram nowy temat.
Uważam, że nie ma sensu wprowadzać nowej metody oceny publikacji. W dziale recenzje też mieliśmy piętrowe polemiki. Poza tym jeśli ktoś chce skrytykować czy pochwalić publikację, niech się wysili. Niech wypisze swoje uwagi, zastrzeżenia, może akurat on jest w błędzie, może są inne nieznane mu źródła, może autor będzie chciał się bronić, może zawiniła korekta. Oddanie głosu w ankiecie to za mały wysiłek, aby ocenić cudzą pracę. Wiem bo sam jeszcze nie publikowałem.
:-D
Pozdrawiam
Piotr Wyrzykowski
Awatar użytkownika
ds43
Posty: 75
Rejestracja: 2006-06-07, 09:39

Post autor: ds43 »

miller pisze:Witam,
Chciałbym wrócić do poruszonej tu idei wyboru najgorszego i najlepszego artykułu, a może publikacji roku. Uważam to za niebezpieczny pomysł... Tak niebezpieczny jak niebezpieczne są wybory powszechne ;) . ...
Uważam, że nie ma sensu wprowadzać nowej metody oceny publikacji. W dziale recenzje też mieliśmy piętrowe polemiki. Poza tym jeśli ktoś chce skrytykować czy pochwalić publikację, niech się wysili. Niech wypisze swoje uwagi, zastrzeżenia, może akurat on jest w błędzie, może są inne nieznane mu źródła, może autor będzie chciał się bronić, może zawiniła korekta. Oddanie głosu w ankiecie to za mały wysiłek, aby ocenić cudzą pracę. Wiem bo sam jeszcze nie publikowałem.
:-D
Pozdrawiam
Piotr Wyrzykowski
Zgadzam się w 100% z Panem Piotrem, dlatego tak mocno zareagowałem na tworzenie "bzdurnych" rankingów, które nic nie dają i które mają z założenia służyć do "piętnowania" całego dorobku wymienionych autorów.
Jeśli ma ktoś zastrzeżenia do konkretnych pozycji (choćby ciągle był to ten sam autor), to po to jest dział RECENZJE, żeby tam o tym pisać.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6706
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Moje publikacje :-)

mam cos innego np.

- podziekowanie od dowodcy floty Venezueli za badania nad ta flota, oraz rozkaz tegoz dla wszyskich jednostek tejze floty aby mi pom,ogli w moich badanich

- podobne od vice admirala Paizisa-Paradellisa i podziekowania w jego ksiazce "Hellenic Warships 1829-2001"

i takich rzeczy pelno mam.

Ostatnia moja publikacja jest historia budownictwa okretowego w Tallinie (Rewlu) opublikowana w STRANDGUCIE. Ryga jest w przygotowaniu.


Ta krytyka, wydaje mi sie smieszna.
Przypomina mi sytuacje o ktrorej opowiadal znajomy profesor z Politechniki Slaskiej
Krytykowany ze nie ma wdrozen, powiedzial ze ma jedno , ale nie wie czy to sie liczy
Jakie, ze smiechem zapytalo sie gremium
No mam jedno, program do obliczania obciazen termicznych silnikow, dziala w firmie Daimler.
Ostatnio zmieniony 2008-10-14, 10:47 przez AvM, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
polsteam
Posty: 1552
Rejestracja: 2005-09-16, 21:03
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: polsteam »

Adam pisze:
JB pisze:brakuje popularnej, dostępnej dla każdego historii działań naszej MW w czasie II wojny.

no bo na takiej zasadzie, jak dobrze się sprzedaje Jola Rutowicz i Doda...

łatwiej napisac (i zarobić na tym) coś sensacyjnego, "odbrązowiającego" czyli obrzucającego błotem - jak Borowiak - niż rzecz normalną, rzetelną, bez fajerwerków - jak historia PMW w popularnym, ale rzetelnym ujęciu...
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6706
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Grom pisze:
AvM pisze:pruoujesz delikatnie, uwazam, zbyt delikatnie udowodnc cos
.
Gromie to nie bylo do Ciebie, my mamy chyba podobnie nie tyko zdanie, ale nawet poglady w tej sprawie . Post byl do Kol.Glasisch'a.

Ale co napisales podoba mi sie i dobrze ze tu jest.
Przyklad jeden wystarczy na obalenie "wiedzy" Borowiaka,
mozna nawet powiedziec ze to paszkwil.
Mam kilku znajowmych dziennikarzy, widzailem
tez ich dokumentacje, fiszeczki notatki, zrodla do kazdej linijiki, stwierdzenia
U Borowiaka za to ploteczki.
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Moim zdaniem

Post autor: Andrzej J. »

W odpowiedzi m.in. polsteamowi, ale też i Glasischowi.
O poważne badania nad działalnością operacyjną PMW upominał się prof. Paweł Wieczorkiewicz. Ten świetnie napisany tekst ukazał się przed 10 laty w numerze specjalnym MSiO 3/98 s. 27 i dalsze „PMW w latach II w.ś. – stan, perspektywy badań i próba oceny” (może ktoś miły wrzuci skany, jest moja zgoda).

Na marginesie - Ostatnio zacząłem się trochę – jako czynny słuchacz - interesować piosenką literacką (poetycką, aktorską i te klimaty) i zauważyłem, iż ambitne osiągnięcia ma w Polsce raptem kilkanaście osób (z bieżących np. Groniec, Geppert), podczas gdy ścierwa muzycznego i chłamu są tony. Ktoś napisał: Szkoda słów na takie gwiazdeczki. Nie da się tego słuchać, słabo się robi. A dresiki podskakują, umpa, umpa. Popowe popierdółki, które emitują radia, takie jak oni sku..ałe.

Kiedyś była taka reklama, bodaj Toshiby – im wyższe wymagania, tym mniejsza liczba firm umie je spełnić. Odnosi się to i do publicystyki wojennomorskiej, jak i do podmiotów artystycznych w muzyce nieklasycznej czy muzealnictwa morskiego :-(
Andrzej Jaskuła
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4535
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: Moim zdaniem

Post autor: pothkan »

Andrzej J. pisze:O poważne badania nad działalnością operacyjną PMW upominał się prof. Paweł Wieczorkiewicz. Ten świetnie napisany tekst ukazał się przed 10 laty w numerze specjalnym MSiO 3/98 s. 27 i dalsze „PMW w latach II w.ś. – stan, perspektywy badań i próba oceny” (może ktoś miły wrzuci skany, jest moja zgoda).
Notabene cały ten numer specjalny jest wypełniony wartościowymi, i dużo wnoszącymi do historiografii PMW artykułami.

skan: http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=89795#89795
miller
Posty: 431
Rejestracja: 2004-12-26, 13:29
Lokalizacja: Lublin/Opole Lubelskie

Post autor: miller »

Obawiam się, że ta dyskusja zaczyna sprowadzać się do tego, że publikować mogą tylko osoby doświadczone z wypracowanym warsztatem... Moim zdaniem "rynek shiploverski" jest tak mały, że chłam go nie zaleje. Niech ludzie publikują, a my oceniajmy. Jak sobie ktoś nie wyrobi marki to jej nie będzie miał. Ci którzy mają porządny warsztat są znani i czy publikują pod swoim nazwiskiem, czy piszą tu pod pseudonimem można ich wyłowić. Są ludzie, których nazwisko sprzedaje gazetę, bo warto kupić czy OW czy MSiO czasem tylko dla jednej pozycji, a są ludzie którzy piszą kiepsko, ale w dzisiejszych czasach rąk im nie zwiążemy napiszą nie w książce, nie w gazecie to w internecie. Swoją drogą dla młodzieży to nawet lepiej jak chce mieć wiedzę, niech czyta różne źródła, szuka, niech pracuje. Hobby nie polega na tym, żeby przeczytać jedną najlepszą książkę i wszystko wiedzeć.
Większość z nas czytała Pertka, Flisowskiego, Kosiarza, Lipińskiego, Gozdawę Gołębiowskiego, każdy teraz może sobie sprawdzić ile w tych pozycjach było błedów, ale książki były i było co czytać. Jak ktoś chce ograniczyć swoją wiedzę do Wikipedii proszę bardzo. Jak ktoś chce pisać, niech się liczy z krytyką. Jak ktoś chce krytykować, niech znajdzie zarzuty.

Swoją drogą bodajże we wrześniowym MSiO był artykuł o brytyjskich krążownikach... Leander/Apollo strasznie mało treści..., pierwszy raz pomyślałem, że tasiemiec w OW byłby lepszy...

Pozdrawiam
Piotr Wyrzykowski
miller
Posty: 431
Rejestracja: 2004-12-26, 13:29
Lokalizacja: Lublin/Opole Lubelskie

Post autor: miller »

Ale RECENZUJMY!!!!

zamiast potępiać

P.W.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6706
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

miller pisze:Ale RECENZUJMY!!!!

zamiast potępiać

P.W.
Z recenzowanie to tez cos takiego

Pamietam Andrzej J. pokazal mi swoja recenzje dyskredujaca "Typy Broni i Uzbrojenia" o AURORZE. Nie bylo zdania bez bledow, i kaczory, ktorych tu zaden z piszacych nie popelnia, nawet jesli o nich zle mowimy. Recenzja miala wzmianke na koncu "Pozycja nie nadaje sie do publikacji" . Facet mial znajomosci , wprowadzil poprawki Jaskuly i podziekowal za zyczliwe uwagi :-)

Jesli np. w pracy sa dyskredtujace autora rzeczy, to osobiscie szkoda mi czasu cos recenzowac, wymienienie jednego bledu jest wystarczajace.
miller
Posty: 431
Rejestracja: 2004-12-26, 13:29
Lokalizacja: Lublin/Opole Lubelskie

Post autor: miller »

Na forum recenzujemy po fakcie... A jak ktoś dopuści się wydania II poprawionego to też jakaś satysfakcja, przynajmniej dla młodzieży.
Zresztą niewykluczone, że przynajmniej 1 recenzja na tym forum prawdopodobnie spowodowała zmniejszenie pewnej pozycji... Mam nadzieję, że Autor recenzji nie został pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej i karnej ;)

A jak nie ma co recenzować bo same bzdury, to cóż trzeba odłożyć i zapomnieć... Nie ma innego wyjścia. Moim zdaniem albo piszemy co jest nie tak, albo zapominamy o "dziele" ewentualnie "autorze".

Protestuję tylko przeciw ocenianiu autorów, bo wierzę, że mogą się poprawić i poddaję w wątpliwość celowość tworzenia rankingu artykułów, bo wiele osób mogłoby zajmować się oceną stylu, języka, a nie merytorycznej zawartości. Bo zakładam, że nikt z nas nie może uważać się za autorytet od triery po krążownik z systemem aegis i wszystkiego po drodze (choć triera i aegis bliskie są sobie :-) ).

Zresztą błędy stylistyczne w recenzji można też wrzucić.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Grom
Posty: 405
Rejestracja: 2008-03-12, 00:15

Post autor: Grom »

AvM pisze:Gromie to nie bylo do Ciebie, my mamy chyba podobnie nie tyko zdanie, ale nawet poglady w tej sprawie . Post byl do Kol.Glasisch'a.
A to przepraszam, że wyskoczyłem jak Filip z konopii.
AvM pisze:Ale co napisales podoba mi sie i dobrze ze tu jest.
Przyklad jeden wystarczy na obalenie "wiedzy" Borowiaka,
mozna nawet powiedziec ze to paszkwil.
Ten przykład wydał mi się wystarczająco jaskrawy.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6706
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Uwazam ze gdyby ci ludzie zyli
Borowiak by stana przed sadem,
i gdyby bylo to USA by sie nie pozbieral finansowo.
Awatar użytkownika
ds43
Posty: 75
Rejestracja: 2006-06-07, 09:39

Post autor: ds43 »

miller pisze:Obawiam się, że ta dyskusja zaczyna sprowadzać się do tego, że publikować mogą tylko osoby doświadczone z wypracowanym warsztatem...
Piotr Wyrzykowski
Kolejny raz zgadzam się z Panem Piotrem w 100% i podpisuje się oboma rękami. Cenię Pana obiektywizm i wyważone sądy.
Obawiam się jednak że nie zostanie to tutaj docenione :-(
Lepiej "sypać" dygresyjkami, "zbaczać" z tematu i "rozdawać" sobie nawzajem pochwały niż rozmawiać w sposób wyważony i na temat.
A przypomnę że głównym wątkiem był post kolegi "polsteama" o ewidentnych błędach w różnych, z założenia fachowych, wydawnictwach.
I lepiej byłoby się skupić na tym wątku a nie starać się dyskredytować innych.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6706
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Sa tu 2 rzeczy :

1) jak jest napisane czy tez "skompilowane" na urrzytek wiekszej rzeszy czytelnikow
anby sie dobrze czytalo.
2) Jasli praca jest naprawde nowa, tworcze , nie gra to, albo gra bardzo ograniczana role.

Trzeba umiec albo jedno albo drugie , albo najlepiej obie rzeczy razem. Nikt sie nie bedzie czepial.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6706
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

I lepiej byłoby się skupić na tym wątku a nie starać się dyskredytować innych.
Tu sie nikogo nie dyskredytuje.

Borowiak i inni zdyskredytowalis sie sami!
ODPOWIEDZ