Najlepszy pancernik I wojny światowej - i pewnie nie tylko

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Czyli procedura taka jek przy niewypale :lol: :lol: :lol:

Wszyscy uciekaja a po krutkim oczekiwaniu na bum wzywa sie sapera :lol:


pozdrawiam :)

Najpierw wydlubuje sie ladunki miotajace potem usuwa zapalnik a na koncy wyciaga pocisk bez zapalnika ?
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4767
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Pomysł niezły, ale mam pewien problem z tym wykręcaniem zapalnika. Jak w lufie będzie pocisk burzący z zapalnikiem czołowym, to jak wyjąć mu zapalnik? Chudego sapera wsadzić do lufy? :o
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Maciej3 pisze:Pomysł niezły, ale mam pewien problem z tym wykręcaniem zapalnika. Jak w lufie będzie pocisk burzący z zapalnikiem czołowym, to jak wyjąć mu zapalnik? Chudego sapera wsadzić do lufy? :o
Nie wiem :shock:

Ale ciekawe czy taki pocisk po maksymalnym podniessieniu
:lol:

1 Wwyciagamy ladunki miotajace
2 Podnosimy lufe maksymalnie do gury
3 Pocisk sam nam sie wysuwa na podajnik
4 wykrecamy zapalnik
5 Zabezpieczamy zapalnik
6 Odstawiamy pocisk do podrecznego magazyny po uprzednim sprawdzeniu stanu technicznego co decyduje o jego dalszych losach :lol:


pozdrawiam :)
iowa74
Posty: 14
Rejestracja: 2009-04-01, 17:30

naj panc i WS

Post autor: iowa74 »

Wracając do głównego wątku uważam tak jak autor "Historii pancernika" że :
amerykanie wymyślili najlepszy sposób ochrony pancernika AoN i najcięższe działa
brytole najlepszy system podwodnej ochrony kadłuba("bąbel") ,naj napęd i paliwo
niemcy bierny system ochrony (podział wewnetrzny i wydajność pomp)
lecz wszystko co najlepsze i najnowsze w dziedzinach chronienia, uzbrojenia i napędzania pancernika zrobili JAPOŃCE; fakt w chyba 1920 ;
Typ Nagato, najbardziej zrównoważona charakterystyka okrętu, z działami mogącymi wyeliminoać z walki każdy ówczesny pancernik
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

No nie wiem, jakby ta tektura ówczesna spotkała się z solidnym niemieckim pancernikiem ostatniego miotu uzbrojonym w piętnastocalówki, ja bym na Japca nie postawił. Zresztą moim zdaniem typ Queen Elizabeth też miał wystarczająco mocy, aby w pojedynkę nie przegrać, ba Ramillies chyba też. Japońskie pancerze mnie nie przekonują, a siła nieco większych armat jeszcze zwycięstwa nikomu nie zapewniła (wide Jutland).
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
iowa74
Posty: 14
Rejestracja: 2009-04-01, 17:30

Post autor: iowa74 »

Nie twierdze że QE, "R-ki", "Big Five", czy Badeny nie miały dział zdolnych do wyeliminowania z walki KAŻDEGO innego pancernika. Taką mocą dysponowały chyba (nie znam dokładnie charakterystyk wszystkich dział) wszystkie pancerniki z lufami od 14" włącznie. Napisałem że japońce zbudowali okręt o najbardziej zrównoważonej charakterystyce. Innym do tej równowagi zawsze czegoś brakowało.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Nie wiem, czy w momencie pobudowania można powiedzieć o zrównoważonej charakterystyce, gdyż opancerzenie było daleko w tyle poza kalibrem głównym, a odporność na ciosy określała wówczas wartość okrętu, gdy dystanse walki nie przekraczały 10 Mm. Później to poprawiono, ale...
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
shadow
Posty: 78
Rejestracja: 2009-02-05, 07:09

Post autor: shadow »

pamiętajmy że Nagato i Mutsu zostały zbudowane kilka lat po QE czy Baden a mimo to ich przewaga nad w/w jeśli wogóle jest to raczej mało przekonywująca /no może poza kalibrem artylerii głównej/ W tym czasie budowano lub przymierzano się do budowy pancerników znacznie silniejszych Tymczasem typ QE zachowywał swą wysoką pozycję przez kilka dobrych lat mimo pojawiania się nowszych rywali. Gdyby nie konferencje ograniczające zbrojenia morskie Nagato znacznie szybciej stałby sie przestarzały niż QE
iowa74
Posty: 14
Rejestracja: 2009-04-01, 17:30

Post autor: iowa74 »

Tu chyba :wink: pomyliłeś Nagato z Kongami.
Te drugie rzeczywiście po wcieleniu miały panceż na poziomie brytyjskich krążowników liniowych chyba 203 główny pas burtowy.
Nagato po wcieleniu i do swojego końca 300 lub 305 w systemie AoN. To jest już wystarczające ;patrz amerykańskie szybkie 305 i 310, Bismark 320, QE chyba 330.

do shadow
QE, czy Badeny rzeczywiście były zbudowane wcześniej, lecz na podstawie tych samych doświadczeń wojennych.
Były budowane/projektowane potężniejsze okręty, lecz japońce też to robili.
QE zestarzał by się szybciej; patrz 2WS nie spełniał już warunków służby w 1-szej lini( był tam tylko dlatego że nie było odpowiedniej ilości nowszych okrętów), Nagato natomiast po modernizacjach był w 2WS jak najbardziej pierszoliniowym okrętem, QE nawet po planowanych modernizacjach takim nie miał być.
Ramond
Posty: 240
Rejestracja: 2007-12-12, 17:53
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Ramond »

QE, czy Badeny rzeczywiście były zbudowane wcześniej, lecz na podstawie tych samych doświadczeń wojennych.
Jakich doświadczeń wojennych? Z Wojny Rosyjsko-Japońskiej? QE zaczęto budować w 1912, skończono w 1914, Bayerny rok później.
QE zestarzał by się szybciej; patrz 2WS nie spełniał już warunków służby w 1-szej lini( był tam tylko dlatego że nie było odpowiedniej ilości nowszych okrętów),
Na jakiej podstawie tak stwierdzasz?
Nagato natomiast po modernizacjach był w 2WS jak najbardziej pierszoliniowym okrętem,
Który obawiano się wystawić na ogień ciężkich dział przeciwnika...
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

Ramondzie, nie obawiano się wystawić Nagato na ogień przeciwnika, ale z racji doktryny wojennej.

Bo idąc twoją logiką, to należałoby uznać, że Kongo były wspaniałymi i potężnymi pancernikami, skoro nie "obawiano się ich wystawić na strzał". :lol:
Duże koty zjadam na przystawkę.
PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PawBur »

Shinano pisze:Ramondzie, nie obawiano się wystawić Nagato na ogień przeciwnika, ale z racji doktryny wojennej.

Bo idąc twoją logiką, to należałoby uznać, że Kongo były wspaniałymi i potężnymi pancernikami, skoro nie "obawiano się ich wystawić na strzał". :lol:
Co nie zmienia za bardzo wydźwieku postu Ramonda - na jakiej podstawie QE nie miały być pierwszoliniowe, a Nagato tak? Poza tym Nagato chyba nie miał chyba AoN?
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Iowa nie porównuj japońskiej tyktury, jak mawia Eustachy, do solidnych pancerzy. ;-) Dobrym testem dla ich mocy byłoby spotkanie z innym pancernikiem, ale do tego niestety nie doszło...
A japońskie AoN :o nawet przereklamowane cele ćwiczebne dla lotnictwa jankieskiego tego systemu nie miały, bo kto miał Japsy nauczyć zasad?
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4062
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Shinano pisze:Ramondzie, nie obawiano się wystawić Nagato na ogień przeciwnika, ale z racji doktryny wojennej.

Bo idąc twoją logiką, to należałoby uznać, że Kongo były wspaniałymi i potężnymi pancernikami, skoro nie "obawiano się ich wystawić na strzał". :lol:
Rzetelnie na swój chleb zarobiły, jakby nie patrzeć. Samo ciśnie się porównanie ich aktywności bojowej do brytyjskich pancerników mimo, że siła nie ta.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
iowa74
Posty: 14
Rejestracja: 2009-04-01, 17:30

Post autor: iowa74 »

1. Nagato miał AoN
2 Na jakiej podstawie twierdzę że QE nie były pierwszoliniowe?
Na takiej że brytole używali ich do drugorzędnych działań, konwoje, polowanie na niszczyciele w fiordach,itp. Nawet w polowaniu na Bismarka nie uczestniczyły, choć działa miały lepsze a prędkość taką samą co Rodey. Chyba jedyna ich pierwszoliniowa akcja to Matapan( rozstrzelanie wł. KRC).
Japońce natomiast do walki z amerykańskimi OL przewidywali 2 typy : "Yamato" i właśnie "Mutsu", dopiero w wypadku większej ilości jankesów oba typy z działami 356mm. Konga zaś tak dużo robiły bo to były zadania dla nich drugoliniowe.
PawBur
Posty: 490
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PawBur »

iowa74 pisze:1. Nagato miał AoN
2 Na jakiej podstawie twierdzę że QE nie były pierwszoliniowe?
Na takiej że brytole używali ich do drugorzędnych działań, konwoje, polowanie na niszczyciele w fiordach,itp. Nawet w polowaniu na Bismarka nie uczestniczyły, choć działa miały lepsze a prędkość taką samą co Rodey. Chyba jedyna ich pierwszoliniowa akcja to Matapan( rozstrzelanie wł. KRC).
Japońce natomiast do walki z amerykańskimi OL przewidywali 2 typy : "Yamato" i właśnie "Mutsu", dopiero w wypadku większej ilości jankesów oba typy z działami 356mm. Konga zaś tak dużo robiły bo to były zadania dla nich drugoliniowe.
A skąd wziąłeś co Japończycy przewidywali? I co przewidywali dla Yamashiro/Ise ? Gdzie były i co robiły QE w maju 1941? Bo zdaje się że nawet jedna R wypłynęła szukać B? Takie pisanie do niczego nie doprowadzi.
Za mało jest starć OL kontra OL w IIWW żeby w ogóle stwierdzic co jest zadaniem pierwszoplanowym? QE ostrzelały Genuę w sytuacji gdy wróg był w pełni sił - a nówki Amerykańskie ostrzelały Japonię gdy była na kolanach, ale nie napiszesz na tej podstawie że były to okręty drugoplanowe.

Pisanie o tym że Anglicy używali QE do takich zadań bo innych nie mieli też do niczego nie prowadzi, bo Japończycy swoich do niczego w sumie nie użyli, to raz, a dwa co mieli mieć zamiar użyć jak nic innego nie mieli? Jakby się dorobili 5 Yamato i jeszcze ze dwóch Super Yamato to Nagato z miejsca też by się stał przestarzały/drugoliniowy.
ODPOWIEDZ