W Polsce ? Generalnie różnica cywilizacyjny pomiędzy zachodnią częścią Polski (liczoną jako na zachód od Wisły, ze szczególnym uwzględnieniem Wielkopolski) od zawsze były "do przodu" niż część wschodnia. Skutki rozbiorów to zupełnie inna bajka: co innego trafić pod "skrzydła" Rosji a co innego Prus. Gdyby wziąść KP przez powstaniem listopadowym i zabór pruski to nie wiem czy różnice byłyby jakieś istotne. Może gdyby nie powstańcze pomysły...Jacek Bernacki pisze: Prawda jest taka, że te ziemie, które w średniowieczu i później związane były z szeroko rozumianymi Niemcami są zupełnie z innej bajki niż te, które miały nieszczęście być w Polsce.
A nadmiernej rewerencji do tej cokolwiek złodziejskiej i bandyckiej (nie lepsi niż Sowieci) nacji to nie mam. Za dużo wiedzy i doświadczeń rodzinnych z Kraju Warty.
Rosja z przyczyn strategicznych ograniczała budowanie linii kolejowych na terenie dawnego KP, niezależnie od kwestii gospodarczych. Ponadto zapominacie o takim detalu jak to, że zniszczenia PWS to głównie KP i dalej na wschód. Najpierw Rosjanie co się dało wywieźli lub zniszczyli (właściwie cały przemysł) a potem Niemcy resztę rozkradli (włącznie z klamkami i dzwonami kościelnymi). Trochę liczb:Adam pisze:Tu przypomina mi się mapa linii kolejowych w Polsce która kiedyś była w naklejona na korytarzu praktycznie każdego wagonu "przedziałowego" PKP.Ksenofont pisze:A potem pojedź do Lwowa!Jacek Bernacki pisze:Pojedź np. do Grudziądza i do Płocka aby poczuć różnicę - jest gigantyczna.
Rożnica jest jeszcze większa.
X
Granice zaboru niemieckiego - aż gęsto od torów, zabór austriacki - nie najgorzej, na wschód od Wisły - 3-4 linie
http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=31&t=122465