W 2009 czeka nas wojna i wielki kryzys

[pothkan]

opinie o tym że złoty jest sztucznie mocny były już dawno, więc jak dla mnie ktoś chciał być cwany, a teraz wszyscy muszą płacić.

Kurs był sztucznie zawyżany mniej więcej od połowy 2007 - a obecnie kurs zleciał do poziomu nawet z 2002-2004 (zależy od waluty).

Podobnie sztuczne zawyżenie (w mniejszej skali) dotknęło czeską koronę i forinta (tutaj szybciej nastąpił krach). A słowackiej korony nie, bo był już jasny harmonogram jej likwidacji (tzn. przejścia na euro). Można zatem wnioskować: byłoby ERM, nie byłoby ataku spekulantów (czyli nie byłoby sztucznej zwyżki z przed roku, ale zarazem dużo gorszego krachu z ostatnich miesięcy).

A jakie to ma znaczenie dla polskiej gospodarki? Spytaj pierwszego lepszego eksportera.

[PawBur]

No spadek kursu normalnie by bardzo eksportera ucieszył. Tylko przez kryzys brak zamówień, więc nie może on tego odczuć. A jeśli się wkopał w opcje to już o tym pisałem.

[Marmik]

Kredyty we frankach - zdaje się że raty nadal są mniejsze niż w pln, poza tym jak sie bierze kredyt na jakieś 30 lat to chyba nie liczy się na to że zawsze będzie super idealny kurs.

Jak sobie policzyłem, to na dzień dzisiejszy, dla mojego kredytu, frank musiałby kosztować około 4,50 PLN (i to przez pozostałą część okresu kredytu) bym mógł się zastanawiać nad ewentualnym przewalutowaniem na złotego (i to wierząc, że frank podskoczy powyżej 5 PLN).
Powyższe dedykuję doradcom finansowym, którzy z reguły jak jeden mąż mówią, że trzeba brać kredyty w walucie w jakiej się zarabia. Prawda jest taka, że trzeba brać kredyty w takiej walucie w jakiej potencjalnie najmniej się zapłaci. Trzeba też uwzględnić szereg czynników co do tego jak faktycznie będzie wyglądać spłata. Podziwiam tych, którzy brali kredyty we frankach gdy waluty leciały na łeb. Jedyne co usprawiedliwiało takie ryzyko to fakt, że w złotówkach mogło wyjść, że nie mają zdolności kredytowej do określonej kwoty. Taki dołek jak ostatnio nieprędko się powtórzy.
O ile spłata rat w dołkach to nie problem to wypłacanie transzy w takim okresie jest lekko dramatyczne dla kredytobiorcy.

[Adam]

Co ciekawe i paradoksalne, przy dzisiejszych kursach dolara i cenach stali produkcja stoczniowa jest całkiem opłacalna, nawet przy realizacji słynnych "nierentownych kontraktów". Tylko, że zainteresowanych budową statków brak, a nawet jeśli znajdzie się jakiś armator, to jeszcze większym problemem jest znalezienie finansowania budowy. Czyli sprawdza się słynne stwierdzenie, że jak nie urok to sraczka.
A jeśli obecna sytuacja jeszcze trochę potrwa, to może się okazać, że będzie to koniec budownictwa okrętowego w Europie. Dziś praktycznie wszystkie europejskie stocznie cienko przędą i prawie każda jest zagrożona. Jeśli do tego dołoży się to, że szukające pracy stocznie azjatyckie, zaczynają wchodzić w sektory dotychczas zarezerwowane dla stoczni europejskich (np. offshore), to można sobie dość łatwo wyobrazić koniec stoczni w Europie.
Nie chcę krakać, ale w perspektywie kilku - kilkunastu lat może się okazać, że obecna likwidacja naszych stoczni będzie sukcesem, bo stocznie w innych krajach skończą z hukiem, a u nas odbywa się to w miarę spokojnie, z dużymi osłonami dla pracowników. Może to się nie sprawdzi, ale taki scenariusz jest prawdopodobny i moim zdaniem coraz bardziej realny, niestety. Zresztą, nie sądzą by nasze stocznie produkcyjne, w które nie inwestowano od lat 90. były w stanie przetrwać obecny kryzys (gdyby mogły dalej działać).

[polsteam]

Co ciekawe i paradoksalne... ...zainteresowanych budową statków brak, a nawet jeśli znajdzie się jakiś armator, to jeszcze większym problemem jest znalezienie finansowania budowy. Czyli sprawdza się słynne stwierdzenie, że jak nie urok to sraczka.

nie "ciekawe i paradoksalne", tylko własnie jak najbardziej oczywiste i naturalne...

kryzysowi towarzyszą takie zjawiska, lub na kryzys składają się takie zjawiska (są one przejawami kryzysu), jak zmniejszenie popytu, pociągające zmniejszenie zapotrzebowania na surowce "budulcowe" i energetyczne... (powodujące obniżkę cen tych surowców, ale po co komu W OGÓLE te surowce, nawet tanie, skoro nikt nie chce produktów wytworzonych przy pomocy tych surowców...)

więc nie "jak nie urok to sraczka" (alternatywa), tylko "nieszczęscia (np. i urok i sraczka) chodzą parami"... (koniunkcja)
...albo: jedno z drugiego wzajemnie i na krzyż wynika (sprzężenia zwrotne, błędne koła, etc.)

[Piotr S.]

Znalazł sie sprawca osłabiania polskiej złotówki

Wielki bank inwestycyjny Goldman Sachs ogłosił, że zakończył grę na zniżkę złotego zarabiając 8 proc. od zainwestowanych pieniędzy. Po tej informacji wartość polskiej waluty zaczęła gwałtownie rosnąć. Jednak przerażające dane o spadku produkcji przemysłowej odwróciły ten trend. Złoty po południu słabł z godziny na godzinę. I nie wiadomo, kiedy ten spadek się zatrzyma.
http://www.tvn24.pl/-1,1587063,0,1,spek ... omosc.html

[polsteam]

nie tylko rekiny biznesu odczuwają kryzys...

http://af.reuters.com/article/oddlyEnou ... EnoughNews

[RyszardL]

Niebawem kryzys się skończy. Kto wie, może już na Wielkanoc.
http://www.youtube.com/watch?v=BZU86ueNpno

[Piotr S.]

Były premier Kazimierz Marcinkiewicz był doradcą inwestycyjnym banku Goldman Sachs, tego samego, który spekulował polską walutą. Marcinkiewicz zapewnia, że nigdy nie był doradcą w sprawach inwestycji walutowych, ale dziennikarzy, którzy go o to pytali, straszy sądem.
http://www.tvn24.pl/0,1587220,0,1,marci ... omosc.html

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

Gdy ostatnio czyta i słucha sie wiadomości odnośnie kryzysu można odnieść wrażenie ,że zbiliża sie dzień ostateczny.
np: Na ukrainie będzie 10 mln bezrobotnych ,w styczniu na ukrainie nie zebrano 55%podatków , łotwa jest na granicy bankructwa ,PKB Łotwy spadnie w tym roku o 10 % .
Kraje europy zachodniej które są zagrożone bankructwem podobnym do Islandi to W.Brytania, Holandia ,Belgia ,Hiszpania.
W tym roku PKB w W.Brytani spadnie od 7 do 8% , policja brytyjska i analitycy przewidują wzrost przestepczosci w tym kraju .
Rosja wydała 200 mld $ na ratowanie rubla i nie osiagneła rzadnego efektu .
Japonia ma najwiekszy spadek produkcji od II WŚ .
USA dorzuca następne setki miliardów dolarów bez spodziewanego efektu
Tak naprawde to nikt nie wie co z tego wyjdzie ,kto przeżyje a kto padnie juz teraz nie wiele zabrakło aby Obama zamknoł rynek USA na dopływ towarów z innych państw aby ratować własne podwórko ,chciał wprowadzić wyskie cła na stal co oprotestowała UE .
Wydaje mi się , że po mału dochodzimy do takiej sytuacji ,że wiele państw bedzie zamykać swoje rynki na dopływ tanich towarów wprowadzając cła. A więc czeka nas być może wojna celna .

[Darth Stalin]

A więc czeka nas być może wojna celna .

...a potem nacjonalizm, faszyzm, nazizm, komunizm i III Wojna Światowa.
Yes! Yes! Yes!
Oby tak dalej!

Przynajmniej nikt nie będzie zwracał uwagi na ględzenie ekologów...

[Piotr S.]

To jakiś chyba zły sen ? oni wykrakali to o czym mówili od kilku dni
a teraz słowo ciałem sie staje .

Czy państwa strefy euro szykują wspólne obligacje rządowe? Jeśli tak - to ich pojawienie się na rynku może wypchnąć z niego papiery takich państw, jak Polska. A my potrzebujemy w tym roku pożyczyć 155 miliardów złotych. Pojawia się już słowo "bankructwo"...

http://www.tvn24.pl/-1,1587280,0,1,potr ... omosc.html

Aż sie wierzyć nie chce jeszcze pare tygodni temu były solenne zapewnienia , że nic nam nie grożi ,ze mamy lepsza sytuacje od innych .
Po ostatnich wypowiedziach juz nie wątpie rząd przed kryzysem nas nie uratuje ,mało tego odnosze wrażenie , że oni nie wiedzą co robić przykład z walutą.

Taka sytuacja jak najbardziej zrodzi faszyzm i nacjonalizm bo to najlepszy okres na takie żniwa .
Moi znajomi z Angli i Norwegi mówią , że wyrażnie sie mówi polakom aby wracali do domu bo zabierają miejscowym prace .
Polska która ma duże doświadczenia z kryzysami na pewno ma lepiej przygotowane , doświadczone i wytrzymalsze społeczeństwo od krajów z zachodniej części UE .
Zachodzi tylko pytanie czy mamy bardziej operatywnych polityków ?

[seawolf]

Panie Piotrze, czy Pan pracuje w jakimś Fakcie czy czymś podobnym?
Za sianie fermentu i paniki powinno się rozstrzeliwać (dziennikarzy Faktu i innych tym podobnych).

[Piotr S.]

Roztrzeliwać ? przecież mamy demokracje

[PawBur]

Panie Piotrze, czy Pan pracuje w jakimś Fakcie czy czymś podobnym?
Za sianie fermentu i paniki powinno się rozstrzeliwać (dziennikarzy Faktu i innych tym podobnych).

seawolf, a co powinno się robić z politykami okłamującymi społeczeństwo?
Pytam tak ogólnie, bez nazwisk i nie w związku z obecną sytuacją.

[seawolf]

Jaki naród tacy politycy

[RyszardL]

Jaki naród tacy politycy

Narodu bym nie winił, bo nie wie tak do końca, kogo wybiera.
Ale, skoro mowa o politykach, to takie powiedzenie do mnie dotarło.

Żyjcie długo jak Solski, ale od...cie się od Polski