Chodziło mi oto, że niektóre okręty nie zasłużyły na taki smutny koniec, była bodajże książka "Okręty nie chcą umierać".
Szkoda, że Anglicy nie zachwali żadnego drednota lub przeddrednota{semi}.
No Mikasa prawie angielska, ale to atrapa.
Też żałuję, a najbardziej żałuję, że nawet jak była okazja coś fajnego zachować, to i tak pocięli - np Goebena
A Lorda Nelsona to chciałbym sobie na żywo pooglądać...i nawet parę funtów zapłacić za bilet