uzbrojenie Bismarcka, a Nelsona

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
esem
Posty: 351
Rejestracja: 2007-05-19, 19:10
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: esem »

Działa 13,5" miały ograniczenie konstrukcyjne - kąt podniesienia 20deg max.
Może to było przyczyną rezygnacji z ich szerszego wykorzystania?
Awatar użytkownika
Drake
Posty: 20
Rejestracja: 2006-01-19, 14:00
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Drake »

W wieżach 15" poradzono sobie ze zwiększeniem kąta podniesienia, więc raczej w 13,5" nie powinno być większych problemów.
SmokEustachy pisze:A przypadkiem 343 mm nie zostały złomowane wskutek postanowień Traktatu Waszyngtońskiego?
W 1939 roku wciąż istniały 54 takie działa oraz 9 wież (3 na Iron Duke'u oraz 6 zmagazynowanych w Rosyth [4 z Tigera i 2 z Iron Duke'a])
Rule, Britannia! Britannia, rule the waves:
Britons never shall be slaves.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4534
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Drake pisze:W wieżach 15" poradzono sobie ze zwiększeniem kąta podniesienia, więc raczej w 13,5" nie powinno być większych problemów.
SmokEustachy pisze:A przypadkiem 343 mm nie zostały złomowane wskutek postanowień Traktatu Waszyngtońskiego?
W 1939 roku wciąż istniały 54 takie działa oraz 9 wież (3 na Iron Duke'u oraz 6 zmagazynowanych w Rosyth [4 z Tigera i 2 z Iron Duke'a])
Ale ciołki powinni pomyśleć o jakichś okrętach anty-AGS
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1645
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Post autor: Grzechu »

SmokEustachy pisze:Ale ciołki powinni pomyśleć o jakichś okrętach anty-AGS
Przecież mieli - Exeter, Ajax, Achilles.
Po co jakieś stwory z 13,5"?
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4915
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Dobra, ja jeszcze się wtrącę. Dawno mnie nie było i nie dało się przeczytać wszystkiego więc jak ktoś już pisał to sorry.
Wiem że off topic.
Co do Liona i jego kasacji. Tak przyczyną była zła kondycja UK w czasie II wojny. Ledwo wracali do jego budowy ( czy tam myśleli o wznowieniu ) to przychodziła jakaś katastrofa. A to padła Francja, a to Kreta a to Niemcy walczyli w Afryce itp. A potem to tak naprawdę nie był on aż tak potrzebny. Wyczytałem gdzieś, że pojawiła się w Admiralicji koncepcja ( chyba koło 42 czy 43 roku ) ukończenia Liona ( ale tylko prototypu! ) w konfiguracji 6x381. Z wieżami zdjętymi a któregoś z pancerników R. A potem po wyprodukowaniu już docelowej amunicji miano przezbroić go w ostateczną konfigurację 9x406
Ale padła dosyć szybko. Sir Stanley Goodal odparł, że z powodu długiego przestoju wznowienie prac nie będzie od ręki. Tak czy śmak ukończenie potrwa parę lat ( o ile pamiętam szacowano na początek 45 roku ), a ukończenie okrętu od razu z uzbrojeniem docelowym zajmie raptem z pół roku dłużej ( uwzględniono czas niezbędny na modernizację starych wież ). Uznano, że nie ma to sensu.

A tak na marginesie to typ R miał być zastępowany nie przez Liony tylko przez King George V. Nawet liczba okrętów się zgadza. W czasie pokoju na pewno by tak się działo.
A że wcześniej wybuchła wojna to uznano że nawet taki staruszek się przyda. A choćby do ostrzału wybrzeża czy ochrony konwoju. ( staruszek bo nie remontowany, QE starsze ale jarsze nieźle sobie radziły )

Co do monsterów z 13,5" działami. Ano przydały by się. Deutschalnd raczej gorzej by sobie z czymś takim radził niż z trójką krążowników pod La Platą. Ale obawiam się że jakieś cudo z tymi działami to by było jeszcze mniej warte od amerykańskiej Alaski. Do walki z krążownikiem nawet przerośniętym jak Deutschland to za drogie, a do walki z pancernikiem to za słabe.

A tak na marginesie to co to ma wspólnego z Birmarckiem i jego ostatnią walką? :P
Awatar użytkownika
Drake
Posty: 20
Rejestracja: 2006-01-19, 14:00
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Drake »

Takie anty-AGSy z 13,5" działami dla Anglików byłyby IMO nieopłacalne (nie wspominając, że Anglików wiązały traktaty). Musiałyby mieć co najmniej po 6 dział, aby spokojnie mierzyć się z AGSami, do tego prędkość co najmniej 28 węzłów, aby je dogonić oraz pancerz zdolny wytrzymać uderzenie pociskiem 280mm. Wyporność spokojnie przekroczyłaby 20 000 t, a cena nie różniłaby się pewnie od churchillowego krążownika z 9 działami 234 mm (tzn. 5 500 000 funtów). Zwykły ciężki krążownik byłby w sytuacji Anglików lepszą inwestycją, bardziej uniwersalny oraz tańszy (3 500 000 funtów za okręt o wyporności około 15 000 t), a i AGSowi nie ustępowałby w walce (a pewnie nie walczyłby sam...).

Co do Lionów, to w ich sprawie później coś napiszę, ale to już w temacie o tym typie pancerników.
Rule, Britannia! Britannia, rule the waves:
Britons never shall be slaves.
Awatar użytkownika
esem
Posty: 351
Rejestracja: 2007-05-19, 19:10
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: esem »

Działo 13,5" było minimalnie słabsze od 14" > przekornie napiszę, że o 0,5" :-D
Jakie to ambicje kierowały Admiralicją, że dla KGV wymyślono 14" ? Tylko Traktat Waszyngtoński ?
Przecież dział i wież 13,5", amunicji i doświadczeń był Ci dostatek :o
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4915
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

Nie waszyngtoński - ten pozwalał na 406 mm tylko II londyński.
A samo działo było mocniejsze o te 0,5 cala ale też podobno celniejsze. Choć może nie koniecznie, te 13,5 Mk V były całkiem udane.
Co do różnic w zasięgu to można by to przypisać innym pociskom. Zawsze można było opracować nowe pociski dla 13,5 calówek. I owszem same działa można było zastosować. Ale wieże? No cóż, okręt z 4 wieżami 2 lufowymi wyszedł by pewnie większy niż z 3 wieżami 4 lufowymi a wyszedł by słabiej uzbrojony. Podejrzewam, że opracowanie nowych wież dla starych dział było na tyle kłopotliwe, że opracowanie i wież i dział razem było pewnie porównywalne. A zawsze się miało całość.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4534
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Grzechu pisze:
SmokEustachy pisze:Ale ciołki powinni pomyśleć o jakichś okrętach anty-AGS
Przecież mieli - Exeter, Ajax, Achilles.
Po co jakieś stwory z 13,5"?
Bo te zostały zmiażdżone. A wsparte okrętem 4x343, średnie opancerzenie, 31 w wymiatałyby na oceanie.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4359
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Dziwne są opinie o bezużyteczności krążowników liniowych Alaska, które odpowiadały potencjałem świetnym niemieckim KL typu Scharnhorst.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

Cześć Karol!
Bo w '45-tym było jakby... po ptokach. :P

Ale mnie tu dawno nie było...
Pozdrawiam,
Maciej
Ostatnio zmieniony 2008-12-01, 21:46 przez Maciej, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
esem
Posty: 351
Rejestracja: 2007-05-19, 19:10
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: esem »

SmokEustachy pisze:
Grzechu pisze:
SmokEustachy pisze:Ale ciołki powinni pomyśleć o jakichś okrętach anty-AGS
Przecież mieli - Exeter, Ajax, Achilles.
Po co jakieś stwory z 13,5"?
Bo te zostały zmiażdżone. A wsparte okrętem 4x343, średnie opancerzenie, 31 w wymiatałyby na oceanie.
Albo 6x13,5" ;)
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4915
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

karol pisze:Dziwne są opinie o bezużyteczności krążowników liniowych Alaska, które odpowiadały potencjałem świetnym niemieckim KL typu Scharnhorst.
Z tym potencjałem bojowym to tak nie do końca. Owszem artyleria nawet silniejsza ( główna ) ale opancerzenie o niebo gorsze, że o całkowitym braku TDS na Alasce to też warto wspomnieć. Ze dwie torpedy w rejonie maszynowni i po Alasce. I to takie najbadziewniejsze lotnicze. A Scharnchorst nie koniecznie.
Przydatne to może i były, ale dochodzi taki drobiazg jak istnienie Iowek. Nie jestem ich specjalnym miłośnikiem, ale w porównaniu z Alaska to rewelacja. Lepsze pod każdym względem. Nie pamiętam dokładnie kosztów ale coś mi się tłucze po głowie że za cenę dwóch Iowek to można było zbudować 3 Alaski. Ja tam zdecydowanie wolę zespół składający się z dwóch Iowek niż 3 Alasek. Oczywiście 3 Alaski mogły by być w trzech miejscach świata a 2 Iowki w dwóch, ale cóż, nawet USA nie było stać na utrzymanie takich dziwadeł. Szczególnie po 45 roku.
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4915
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Post autor: Maciej3 »

No i dodam jeszcze że Scharnchorsta bez problemu można było przezbroić na 6x350 czy 6x380 ( jak Gneisennau po uszkodzeniu w doku ).
A na kogo byście stawiali Alaska czy Gneisennau z 6x380?
A nawet jak by Alaskę przezbroili w 6x356 to pancerz niemiecki jakoś tam by przed takimi pociskami mógł chronić ( pamiętam jak zginął Sch! ) ale Alaski to przed niemieckimi pociskami to nie bardzo.
Adam
Posty: 1770
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

esem pisze:
SmokEustachy pisze:
Grzechu pisze: Przecież mieli - Exeter, Ajax, Achilles.
Po co jakieś stwory z 13,5"?
Bo te zostały zmiażdżone. A wsparte okrętem 4x343, średnie opancerzenie, 31 w wymiatałyby na oceanie.
Albo 6x13,5" ;)
Na szczęście Fisher już nie żył, więc nie było szans na powstanie takich dziwadeł. Zresztą Vanguard chyba wyczerpał limit nowoczesnych okrętów uzbrojonych w archaiczną artylerię.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

karol pisze:Dziwne są opinie o bezużyteczności krążowników liniowych Alaska, które odpowiadały potencjałem świetnym niemieckim KL typu Scharnhorst.
W sumie to po 41 :D :D :D. To Dopiero rakieta przywrucila sens tyle ze wtedy trzeba by zbudowac odmiane rakietowa alaski .


pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ