ORP Ryś w Zatoce Fińskiej
ORP Ryś w Zatoce Fińskiej
Jedna zestron internetowych podaje informację, że w lutym 1936 roku nasz Ryś prowadzil rozpoznanie radzieckiej bazy w Kronsztadzie. Został przez rosjan wykryty i zmuszony do wynurzenia. Macie moze więcej informacji na ten temat? jak do tego doszlo? no i czy nasze okręty czesto takie rejsy prowadzily i czy były wykrywane?
Czesław Rudzki w swojej książce "Polskie Okręty Podwodne 1926-1969" ( Wyd. MON 1985 ) na stronie 61 podaje informację o nieoficjalnej wizycie całego DOP w Narwie 14.VIII.1936r, jak pisze "podczas jednego z rejsów ćwiczebnych". Swoją informację autor opiera na "Przeglądzie Morskim" nr 91 z 1936r. Z Narwy blisko, może więc coś jest na rzeczy? Wprawdze sierpień to nie luty, ale skoro był to jeden z...?
P.S. Ale w lutym to chyba Kronsztadt bywa zamarznięty?
P.S. Ale w lutym to chyba Kronsztadt bywa zamarznięty?
Ostatnio zmieniony 2008-11-16, 22:38 przez jasmol, łącznie zmieniany 1 raz.
Nasze okręty bardzo często przebywaly w tamtym rejonie Bałtyku. Pierwsza była chyba kanonierka Komandant Piłsudski w marcu 1921. Poźniej bylismy tam prawie co roku, co jest zrozumiale jak się przygotowuje plany ewentualnej wojny z ZSRR. Ale czy bylyto rejsy ćwiczebne, kurtuazyjne wizyty np w Helsinkach czy Tallinie,czy rejsy typowo szpiegowskie?
Data II 1936 jest na pewno błędna bo od XI do IV wschodnia część zatoki jest skuta lodami.
Kolega Borowiak chwalił się na okładce 'Plam na banderze', że będzie o tym pisał, ale dupa blada - w środku o tym ani słowa.
Kolega Borowiak chwalił się na okładce 'Plam na banderze', że będzie o tym pisał, ale dupa blada - w środku o tym ani słowa.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Tym bym się akurat nie przejmował, bo jak mi sie udało kilka razy gdzieś przeczytać, w dziedzinie tej panowało pełne materii poplątanie. To znaczy wizyty kurtuazyjne były jednocześnie traktowane jako rejsy ćwiczebne ( dzień, dwa przed wejściem z wizytą dawano komendę "koniec ćwiczeń" i zarządzano czyszczenie okrętu oraz "się", a po wyjściu z powrotem przystępowano do dawania w kość ) itp.rafskar pisze: Ale czy bylyto rejsy ćwiczebne, kurtuazyjne wizyty np w Helsinkach czy Tallinie,czy rejsy typowo szpiegowskie?