T-34 czy rzeczywiście kupa złomu?

Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

T-34 czy rzeczywiście kupa złomu?

Post autor: CIA »

Ostatnio modne jest besztanie czołgu T-34 tak jak dawniej jego gloryfikowanie. Myśle, ze zależy to od tego z jakich źródeł sie korzysta - propagandowych z zachodu czy propagandowych ze wschodu. A moze tak zaczerpnąć propagandy ze środka - czyli Niemiec? :lol:
Nie znam sie na czołgach, ale zaciekawiły mnie niemieckie testy dotyczace przebijalnosci pancerza czołgu Panther przez przeciwników w czasie II WŚ.
Proszę zaznajomionych z tajnikami czołgowymi o komentarz do ponizszego obrazka.
Obrazek
Piotr Milrek

T-34

Post autor: Piotr Milrek »

O klasie czołgu poza jakością decyduje również skala jego produlkcji. Tutaj powiedzmy sobie szczerze T-34 był dużo lepszy.
Drugim elementem na który należy zwrócić uwagę to fakt, że Pantery w kolejnych latach produkcji były wykonywane z coraz gorszych surowców. Dlatego jakość pancerza była coraz gorsza.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

A jak wypada porównanie T-34 z Shermanami? Widac Niemcy bardziej cenili T-34, zarówno jego uzbrojenie jak i opancerzenie.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4549
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Sherman to tektura i dziadowstwo
Sajgon

Post autor: Sajgon »

Hej Panowie polecam dwie dobre i to polskie stronki :D
http://klub.chip.pl/krzemek/panther/panther_uzbr.htm

http://www.republika.pl/panzer10/panzer10/index.htm

Warto zwrocic uwage na tabelke ktorej dosyc uproszczona forme zapodal CIA. Rozbieznosci co do skutecznosci armaty Pantery sa niejako zwiazane ze roznymi pociskami przeciwpancernymi stosowanymi do armaty KwK42 L/70 kalibru 75mm. Zreszta wszystko to swietnie wyjasniono w tabelce w pierwszym adresie.

A jeszcze jedno, podawana przebijalnosc armaty przeciwpancernej opiera sie z reguly na testach na pionowo ustawionej i jednolitej plycie pancernej. Jezeli wezmiemy pod uwage Panterę ( tu nie zgodze sie do konca z Piotrkiem) gdyz pod koniec wojny opracowano ciekawa metode wzmacniania pancerzy czolgow typu Panther, otoz umieszczano plyty pancerne w zmiennym polu magnetycznym a wiec przyspieszano ruch czasteczek ,po czym bardzo szybko schladzano taka plyte chlodziwem, powodowalo to iz pancerz pantery nie byl jednorodny ale zewnetrzna warstwe pancerza ( okolo 5 mm ) tworzyla stal o bardzo wysokiej twardosci ( na skutek chartowania) , niestety nei znam blizszych szczegolow co do tej metody ( jak znajde cos to powiem wiecej ;) ), natomiast moge powiedziec iz nie byla ona do konca dopracowana i skuteczna , gdyz zdazalo sie iz pocisk ktory trafil w tak obrobiony pancerz, nie przebijal go lecz powodowal jego pekanie.

I jeszcze sprawa Shermanow i T 34. Panowie jak podal CIA w tabelce , nie tylko jedna wersja T 34 brala udzial w walce ;) (np. T-34/76 i T-34/85 ) jak widomo roznica w pancerzu i ( przede wszystkim) uzbrojeniu jest ogromna gdyz armata typu ZiS-S-53 kal. 85mm wz.1944 ma na pewno o wiele wieksza sile ognia od typu L-11 kal. 76.2mm wz.1939...

I jeszcze jedno , calkowicie nie zgadzam sie ze Smokiem , gdyz Shermany moim zdaniem nie byly dziadostwem. Mialy one co prawda takie wady jak silnik benzynowy ( tu np. wyjatek M4A2) i w przypadku trafienia bardzo latwo sie zapalaly czy tez wysoka sylwetke , ale tez pozniejsze wersje Shermanow byly sukcesywnie ulepszane ( np. Sherman FireFly uzbrojony w 76,2 mm dzialo ( slawna 17-sto funtowke ) , Sherman M4A3E2 (Jumbo) z pogrobionym pancerzem i armata 76,2 mm.
Awatar użytkownika
Nala
Posty: 650
Rejestracja: 2004-04-14, 16:13
Lokalizacja: Gdynia / Polska
Kontakt:

Post autor: Nala »

SmokEustachy pisze:Sherman to tektura i dziadowstwo
Bzdura swiadczaca o twojej niewiedzy.
Ja sie na czolgach nie znam, ale takich pierdol nie gadam.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4549
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Sajgon - Wywrotne, lany pancerz kadluba, wysoki kadlub...
Przezdzieblo
Posty: 132
Rejestracja: 2004-01-20, 18:27

Post autor: Przezdzieblo »

...obszerna wieża, w którą można wstawić 17-sto funtówkę (a po wojnie i "stopiątkę"), wygodne wnętrze oferujące komfort pracy załogi lepszy nawet niż u Niemców, z czasem niezłe zawieszenie, dobra ochrona przed eksplozją amunicji. Nie wszystkie pancerze kadłuba lane, zresztą te odlewy bywały całkiem niezłe...

...ale to wątek o T-34. Jeszcze w starszych książkach J. Magnuskiego o T-34 można było wyczytać same pozytywy. Po pewnych zawirowaniach ustrojowo-społecznych z przełomu lat 80. i 90. obraz ten się nieco zmienił. Z dość wnikliwą analizą możliwości T-34 różnych wersji można się było zapoznać choćby w "NTW", zdaje się, że z 2000 roku. Pojawiła się też książka R. Michulca, T-34 Mityczna Broń, Gdynia 2002, ostatnio także jej druga część. Pozycja mocno demitologizująca T-34 oraz wyjaśniająca mechanizmy, dzięki którym radziecki czołg zawdzięczał swoją wysoką ocenę (także wśród Niemców).

Ogólnie T-34, które tak ponoć straszyły Guderiana w pierwszych latach Barbarossy, były kiepskimi czołgami. Ich atutem właściwie był tylko pancerz. O wiele lepiej ocenia się czołgi z "osiemdziesiątką piątką", choć na przykład poziom ochrony kadłuba praktycznie pozostał bez zmian. Nie można powiedzieć, że sprawny T-34 (jak i Sherman) to złom. Złomem był dopiero pojazd niesprawny ;)
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4549
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Tylko ze te slabe czolgi T34 z armata 75 mm pojawily sie w czasie, kiedy Niemcy szaleli PzII z armata 20mm...
Np Pz III z armata 37 mm
Przezdzieblo
Posty: 132
Rejestracja: 2004-01-20, 18:27

Post autor: Przezdzieblo »

Zapominasz o Pzkpfw IV. Ich krótkolufowa 75-tka miała podobne osiągi co znacznie dłuższa sowiecka L-11. Dopiero F-34 stanowiły dobrą broń.
Na papierze T-34 był lepszy od niemieckich panzerów z tego okresu. Ale w polu bywało różnie.
Gość

Post autor: Gość »

Re Smok :
http://republika.pl/panzer10/panzer10/a ... erman.html

Smoku doczytaj dokładnie ...

Kadłub wysoki owszem, ale co z tego ,ze odlewany , zreszta na fotce Obrazek widac ze spawany z osobnych elementow. Do konca lat 60-tych ogromna liczba typow czolgow miala odlewane kadluby ( Np. M 60, Chieftain, AMX 30 ... i wiele innych ) o odlewanej wiezy nie wspominajac ( zachwalana do dzis ,ze wzgledu na sztywnosc i wytrzymalosc wieza T 55 ) Zreszta kumpel odda mi odpowiednia literature to wtedy powiem wiecej :P.

Re Przezdzieblo: Widzialem ksiazke Michulca w Empiku no ale niestety cena byla zbyt wysoka :( moze na sllegro ;) ...

Do wad T 34 , ogolnie wszystkich ruskich czolgow (tych wczesniejszych :wink: dodalbym rowniez przyzady celownicze , ale nie peryskopy !!! Notabene polskiego projektu :lol: ).
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4549
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Przezdzieblo pisze:Zapominasz o Pzkpfw IV. Ich krótkolufowa 75-tka miała podobne osiągi co znacznie dłuższa sowiecka L-11. Dopiero F-34 stanowiły dobrą broń.
Na papierze T-34 był lepszy od niemieckich panzerów z tego okresu. Ale w polu bywało różnie.
Ty chyba sie ze mnie nabijasz?
One mogly przebic T34 tylko od tylu.
Przezdzieblo
Posty: 132
Rejestracja: 2004-01-20, 18:27

Post autor: Przezdzieblo »

Jakże bym śmiał. Poczytaj książkę Michulca i artykuły z "NTW". L-11 to była pomyłka, zwłaszcza z kiepską amunicją.

Czemu niemieckie krótkie 75-tki miały by przebijać pancerz T-34 wyłącznie od tyłu? :shock: Przecież płyty kadłuba sowieckiego czołgu wszędzie miały grubość 45 mm...
ZH
Posty: 383
Rejestracja: 2004-03-10, 21:36

Post autor: ZH »

Zobaczcie to tutaj, tylko pozazdrościć:
http://rd00.narod.ru/panzer/index.html
ZH
Trajan
Posty: 44
Rejestracja: 2004-02-06, 12:10
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Trajan »

SmokEustachy pisze:Sherman to tektura i dziadowstwo
Widać Smok uważa, że cała amerykańska broń to "tektura" (i IOWA i Sherman...) :hmmm: No to już teraz wiem dlaczego tow. Mao nazywał Amerykę "papierowym tygrysem".... :wink: :) :-D

P. S. Od amerykańskich czołgów z tektury wolę niemieckie armaty z masła :wink: ....
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4549
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Trajan pisze:
SmokEustachy pisze:Sherman to tektura i dziadowstwo
Widać Smok uważa, że cała amerykańska broń to "tektura" (i IOWA i Sherman...) :hmmm: No to już teraz wiem dlaczego tow. Mao nazywał Amerykę "papierowym tygrysem".... :wink: :) :-D

P. S. Od amerykańskich czołgów z tektury wolę niemieckie armaty z masła :wink: ....
Nie wszystkie - ten jakis taki na koniec wojny ciezki nawet byl niezly.

A o sukcesie Shermana zadecydowalo, ze 4 sie miescily do duzego Odesantowego...
Zablokowany