Okręty różnych flot
Okręty różnych flot
Tak googlując za różnymi jednostkami zauważyłem coś co mnie zresztą nie pierwszy raz dziwi - jednostkom wielu flot (np. norweskiej) poświęca się bardzo niewiele ojczystych stron i to na ogół bardzo skrótowo.
W porównaniu z tym wiedzy o ORP-ach w necie jest mnóstwo.
Czy macie podobne wrażenia ?
W porównaniu z tym wiedzy o ORP-ach w necie jest mnóstwo.
Czy macie podobne wrażenia ?
Wykopany z DWS za żądanie prawdy
- pothkan
- Posty: 4545
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Coś w tym jest... Ale dotyczy to nie tylko stron www, dość mizernie też wygląda liczba zagranicznych forów (na poziomie FOW), czy czasopism wojenno-morskich (w Polsce dwa, razem ok. 12 tys. nakładu). Nie chcę przez to powiedzieć, że jesteśmy "najlepsi", ale w tej okolicy raczej nie mamy się czego wstydzić...
Zresztą analogicznie: weżmy chociażby polską wikipedię, czwartą największą - przy czym trzy większe to angielska, niemiecka i francuska, czyli języków znanych dość powszechnie poza swoimi macierzystymi krajami. A w polskiej siedzą tylko Polacy...
Nietypowość przełożenia "potencjał / efekt" jest rzeczywiście dość wyraźna.
Zresztą analogicznie: weżmy chociażby polską wikipedię, czwartą największą - przy czym trzy większe to angielska, niemiecka i francuska, czyli języków znanych dość powszechnie poza swoimi macierzystymi krajami. A w polskiej siedzą tylko Polacy...
Nietypowość przełożenia "potencjał / efekt" jest rzeczywiście dość wyraźna.
Re: Okręty różnych flot
Tak, a wiele obcojęzycznych stron odwołuje się do polskich książek.Mitoko pisze:Czy macie podobne wrażenia ?
Zresztą podobnie wygląda rynek wydawniczy.
Po książkach angielskojęzycznych, niemieckich i rosyjskich idą polskie.
W księgarniach Londynu są nawet częstsze niż rosyjskie (ontopicowe polskie książki są niemal w każdej "fachowej" księgarni Londynu").
W kategorii "dwudziestolecie międzywojenne" zajmujemy chyba nawet pierwsze miejsce (inni mają ciekawsze rzeczy do badania w XX wieku, albo się wstydzą).
Cóż - wbrew czarnej propagandzie - jesteśmy jednym z największych państw europejskich, a nasza historiografia jest bogata, ma długie i dobre tradycje. No i większość z nas zna co ważniejsze języki (ang. niem. ros.).
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Jakby tego było mało to autorzy stron "krajowych" wyraźnie niejednokrotnie korzystają z polskich źródeł tak jakby brakowało im własnych. Przez to są powazne problemy z weryfikacja informacji "u źródła". To raczej problem niz radość z naszych osiągnięć. Ciekawe są źródła rosyjskie. Nie wiem zaś co piszczy w Chinach i Syjamie. A może warto byłoby się zorientować ?
Fax et tuba
Wydawnicwo "Marszałek" otwiera swoje przedstawicielstwo w Chinach.jareksk pisze:Nie wiem zaś co piszczy w Chinach i Syjamie. A może warto byłoby się zorientować ?
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


- pothkan
- Posty: 4545
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Chiny: na sieci była ciekawa stronka "tajwańska" (http://vm.rdb.nthu.edu.tw/cwm/), dotycząca okresu cesarskiego, republikańskiego i tajwańskiego (czyli wszystko poza MW ChRL, aczkolwiek tej chyba była poświęcona część "dla zarejestrowanych" - z racji problemów językowych nie podołałem). Niestety znikła.
Tajlandia: dość dużo jest na stronie oficjalnej MW (http://www.navy.mi.th/historynavy.php), ale po "ichniemu"
Najbardziej zadziwia mnie stosunkowa "posucha" na temat flot takich jak francuska, włoska czy niemiecka (poza U-bootami, które są akurat dobrze opracowane w sieci).
Kseno: duży kraj Europy - owszem, bogata i dobra historiografia, aczkolwiek "o długich tradycjach" - bym się spierał, jeśli chodzi o historię morską (natomiast ogólnie bez wątpienia). Ale jednak zaskakuje, że Polska stoi w sieci (historyczno-morskiej, ale nie tylko) wyżej od np. Włoch, Szwecji czy Portugalii, a na porównywalnym poziomie co np. Holandia, Francja i Hiszpania (czy nawet Rosja). Czyli państw, przy których pod względem tradycji morskich jesteśmy nadal oseskami.
Tajlandia: dość dużo jest na stronie oficjalnej MW (http://www.navy.mi.th/historynavy.php), ale po "ichniemu"
Najbardziej zadziwia mnie stosunkowa "posucha" na temat flot takich jak francuska, włoska czy niemiecka (poza U-bootami, które są akurat dobrze opracowane w sieci).
Kseno: duży kraj Europy - owszem, bogata i dobra historiografia, aczkolwiek "o długich tradycjach" - bym się spierał, jeśli chodzi o historię morską (natomiast ogólnie bez wątpienia). Ale jednak zaskakuje, że Polska stoi w sieci (historyczno-morskiej, ale nie tylko) wyżej od np. Włoch, Szwecji czy Portugalii, a na porównywalnym poziomie co np. Holandia, Francja i Hiszpania (czy nawet Rosja). Czyli państw, przy których pod względem tradycji morskich jesteśmy nadal oseskami.
- pothkan
- Posty: 4545
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
No właśnie. A do bogactwa tematyki U-bootowej w sieci dodać trzeba: nie jest to zasługa samych Niemców, tylko objaw zainteresowania międzynarodowego. Podobnie zresztą wygląda tematyka IJN.
Ciekawostka "na boku": najlepszą (najpełniejszą) stronę o okrętach 2WŚ prowadzi Czech, a i u Węgrów znajdzie się sporo niezłych stronic.
Bardzo dobrze "rokują" również "bracia Rosjanie"...
Ciekawostka "na boku": najlepszą (najpełniejszą) stronę o okrętach 2WŚ prowadzi Czech, a i u Węgrów znajdzie się sporo niezłych stronic.
Bardzo dobrze "rokują" również "bracia Rosjanie"...