1944, Bitwa na morzu Filipińskim, bum,bum przerwa bum

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

MiKo pisze:Czyli rozumiem, że wybuchnąć mogą opary zarówno jednego jak i drugiego, ale dla benzyny jest to wiele bardziej prawdopodobne?
To zależy de facto od temperatury- benzyna ma większą prężność par i łatwiej tworzy mieszaniny z powietrzem (tzn. w niższych temperaturach jest zagrożenie detonacją, utworzenie mieszaniny wybuchowej). Ropa, czyli olej napędowy/mazut/czy co tam, to frakcja ciężka, wrząca w wysokiej temperaturze, o znaaacznie wyższej temperaturze wrzenia, przez co słabo paruje i nie wybucha tak łatwo- vide działanie silnika diesla- zastąpienie świec zapłonowych i iskry elektrycznej sprężaniem mieszaniny powietrzno-paliwowej.
Duże koty zjadam na przystawkę.
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

dashiki pisze:Rewelacja byloby zdobycie danych o tym zwiazku.
Weź sobie technologię chemiczną nieorganiczną i na szybko powywalaj wszystkie związki krakowane chemicznie i po pirolizie- i voila. :D
Duże koty zjadam na przystawkę.
Tzaw1
Posty: 640
Rejestracja: 2006-05-03, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tzaw1 »

Google twoim przyjacielem:
Tarakan, for example, yields a heavy asphaltic
oil without any light fractions and can therefore
be used as fuel without further treatment.
To z THE GEOLOGY OF THE NETHERLANDS INDIES
www.knaw.nl/Indonesia/Honig_Verdoorn/Honig44.pdf
Obrazek
radarro
Posty: 546
Rejestracja: 2006-09-11, 12:58

Post autor: radarro »

Shokaku w ciągu 3h opanował pożary, mimo to bum ...

Hiyo trafiony, okręt pozbawiony napędu i sterów, sytuacja w miarę opanowanai tu nagle [nawet dla IJN skoro podejrzewali OP] bum...
Na początku było słowo!
Koncentracja słów - Informacja
Koncentracja informacji - Energia
Koncentracja energii - Materia
Informacja + Energia + Materia = Życie
Slowo to życie!

Używaj Słów ostrożnie, gdyż mogą zabić!
radarro
Posty: 546
Rejestracja: 2006-09-11, 12:58

Post autor: radarro »

Skonfrontujmy ten obraz z nalotami na Ozawę pod Engano, ze szczególnym uwzględnieniem odporności CV.

W obu przypadkach Cv były pozbawione samolotów.
Na początku było słowo!
Koncentracja słów - Informacja
Koncentracja informacji - Energia
Koncentracja energii - Materia
Informacja + Energia + Materia = Życie
Slowo to życie!

Używaj Słów ostrożnie, gdyż mogą zabić!
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

MiKo pisze:Czyli rozumiem, że wybuchnąć mogą opary zarówno jednego jak i drugiego, ale dla benzyny jest to wiele bardziej prawdopodobne?
Nie wydaje mi się.

Uzyskanie mieszanki zdolnej do detonacji może nie być możliwe dla benzyny gdyż zapali się i spłonie zanim osiągnie wymagana gęstość do detonacji. Natomiast ropa która niechętnie się pali wytworzy opary które się nie zapalą dopóki nie detonują. To coś jak z pyłem węglowym sam węgiel to raczej się niechętnie pali i zdecydowanie powoli temperatura zapłonu też chyba nie powala skoro nikt jej niepodaje co nie przeszkadza takiej mieszaninie pyłu z powietrzem wybuchać.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Shinano pisze:
MiKo pisze:Czyli rozumiem, że wybuchnąć mogą opary zarówno jednego jak i drugiego, ale dla benzyny jest to wiele bardziej prawdopodobne?
To zależy de facto od temperatury- benzyna ma większą prężność par i łatwiej tworzy mieszaniny z powietrzem (tzn. w niższych temperaturach jest zagrożenie detonacją, utworzenie mieszaniny wybuchowej). Ropa, czyli olej napędowy/mazut/czy co tam, to frakcja ciężka, wrząca w wysokiej temperaturze, o znaaacznie wyższej temperaturze wrzenia, przez co słabo paruje i nie wybucha tak łatwo- vide działanie silnika diesla- zastąpienie świec zapłonowych i iskry elektrycznej sprężaniem mieszaniny powietrzno-paliwowej.
No widzisz oparów ropy to nawet podpalać nie trzeba by zmusić je do detonacji.

pozdrawiam domek :)
Awatar użytkownika
ms1981
Posty: 231
Rejestracja: 2004-04-08, 15:20
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ms1981 »

Ale musisz sprezyc do cisnienia, przy jakim nastepuje samozaplon.
Tzaw1
Posty: 640
Rejestracja: 2006-05-03, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tzaw1 »

dashiki pisze:Ale musisz sprezyc do cisnienia, przy jakim nastepuje samozaplon.
Nic nie musisz sprężać. Pyłu weglowego też nie sprężasz, a wybucha.
Istotne jest nasycenie (czy jak się to tam nazywa).
Przy pewnej zawartości czynnika (par ropy, metanu, pyłu węglowego etc.) dostajesz mieszankę wybuchową.
O zapłon nietrudno (ilu to już wysadziło mieszkanie w powietrze włączając światło, bo gaz sie ulatniał)..
Obrazek
Awatar użytkownika
ms1981
Posty: 231
Rejestracja: 2004-04-08, 15:20
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ms1981 »

Mowa o samozaplonie byla. Samozaplon wystepuje w odpowiednich warunkach otoczenia. Uwazajac olej napedowy za latwo palny, poniewaz nie zapala sie od iskry, jest bledem. Aby sobie niejako wyobrazic ten problem wystarczy uzmyslowci sobie, ze woda nie gotuje sie na pewnych wysokosciach w temp 100 stopni C o ile dobrze pamietam, bo jest tam inne cisnienie.
Awatar użytkownika
ms1981
Posty: 231
Rejestracja: 2004-04-08, 15:20
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ms1981 »

Aby jeszcze poglebic ten problem, to jest roznica miedzy eksplozja, a wybuchem. Z czego jedno wystepuje na przyklad w spichlerzach. Ale ktore jest ktore i jakie sa definice to juz nie pomoge, zbyt dawno temu to mialem.
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Post autor: Shinano »

Tzaw1 pisze:
dashiki pisze:Ale musisz sprezyc do cisnienia, przy jakim nastepuje samozaplon.
Nic nie musisz sprężać. Pyłu weglowego też nie sprężasz, a wybucha.
Istotne jest nasycenie (czy jak się to tam nazywa).
Przekroczenie progu wybuchowości bodajże. Krytyczna zawartość substancji w powietrzu lub odwrotnie (bo są dwie granice wybuchowości- dolna i górna).
Tzaw1 pisze: Przy pewnej zawartości czynnika (par ropy, metanu, pyłu węglowego etc.) dostajesz mieszankę wybuchową.
Owszem, ale zależy w jakim otoczeniu. W atmosferze gazów obojętnych nie ma co liczyć na samozapłon, czy tam wybuch (ten ostatni rozumiany jako ekspansja gazów powstałych przy spalaniu substancji lotnej).
O zapłon nietrudno (ilu to już wysadziło mieszkanie w powietrze włączając światło, bo gaz sie ulatniał)..
Gaz owszem, bo ten potrzebuje relatywnie małą ilość energii by nastąpił wybuch (vide: wymagania odnośnie bezpieczeństwa instalacji oświetleniowych w halach fabrycznych przemysłu chemicznego). Ale ropa już nie- jak z tym eksperymentem sowieckich konstruktorów, co o zgasili pochodnię w kuble z ropą. No i znowu, temperatura zapłonu zależy składu ropy (dużo ciężkich frakcji, wysoka temperatura; zawartość lżejszych- niższa). Inaczej jeszcze z wybuchowością w zimie, inaczej w lecie, więc warunki "termodynamiczne" otoczenia też swoje robią.
Duże koty zjadam na przystawkę.
Tzaw1
Posty: 640
Rejestracja: 2006-05-03, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tzaw1 »

Shinano pisze:Owszem, ale zależy w jakim otoczeniu. W atmosferze gazów obojętnych nie ma co liczyć na samozapłon, czy tam wybuch (ten ostatni rozumiany jako ekspansja gazów powstałych przy spalaniu substancji lotnej).
Na lotniskowcu? Raczej trudno o atmosferę gazów obojętnych ;)
Ale... zajrzałem do takiej jednej książki.
Istnieje też coś takiego jak wybuchy gazów pożarowych.
A to stężenie to granica wybuchowości.
Przy normalnym ciśnieniu atmosferycznym dla np. CO = 12.5-75%, CH4 = 5.3-13,9%.
Przy czym przy tych gazach pożarowych wystarczy 8% tlenu w powietrzu.

BTW W wiadrze z benzyną pochodnię też zgasisz. Byle szybko :D
Obrazek
eSDe
Posty: 84
Rejestracja: 2004-04-15, 22:37
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: eSDe »

Pytanie jakie postawil radarro dotyczy procesu "niekontrolowanego" spalania paliwa. Czyli po prostu wybuchu definitywnie unicestwiajacego okret.

Kiedy taki proces moze miec miejsce?
Spalanie to proces utleniania, w ktorym tlen laczy sie z palnymi elementami innych substancji. I zwykle towarzyszy mu obecnosc plomienia i wydzielanie ciepla. Takie spalanie w ograniczonych kubaturach generuje coraz wieksze ilosci gazow i oparow paliwa, ktore rozprezajac sie prowadza do eksplozji.
Zapalenie weglowodorow moze nastapic przy spelnieniu nastepujacych warunkow:

1. Zawartosc tlenu powyzej 11%. Normalna atmosfera to azot 78.1%, tlen 20.9% i inne gazy 1%. Jezeli zawartosc tlenu spadnie ponizej 11%, nie zaistnieja warunki do spalania.

2. Zawartosc weglowodorow musi sie zawierac pomiedzy LEL a UEL (lower and upper explosive limit). Sa to jak wspominal shinano: dolna i gorna granica wybuchowosci. Czyli po prostu: ponizej dolnej granicy stezenie mieszanki jest za ubogie; powyzej gornej mieszanka jest za bogata.
Wiedzac, ze przykladowe wartosci dla benzyny lotniczej to LEL=1.4 a UEL=7.6, mozna sie zastanowic ktory stan zbiornika paliwa jest dla okretu najbardziej niebezpieczny:
- zbiornik paliwa pelny,
- zbiornik paliwa czesciowo napelniony,
- zbiornik paliwa pusty.
Flash point, czyli temperatura przy ktorej odparuje wystarczajaca ilosc paliwa aby spowodowac natychmiastowy zaplon od zblizonego plomienia, to dla tejze benzyny minus 45 stopni Celsjusza. Czyli prawie zawsze!!!. Warto pamietac, ze temperatura parowania to flash point, a temperatura zaplonu to ignition point.

3. Musi zaistniec zrodlo zaplonu. Moze nim byc:
- iskrzenie i tarcie,
- uszkodzenia i niesprawnosci instalacji,
- elektrostatyka,
- glupota lub ignorancja ludzka.

O czym z tego zdawano sobie sprawe w roku 1944 ......

Jezeli wybuchy byly tylko na lotniskowcach, to powyzsze dane raczej determinuja odpowiedz do oparow benzyny lotniczej. Flash point dla ropy to okolo 60 stopni Celsjusza. W kotlowniach temperatura mogla dochodzic do takiej wartosci, ale czy znane sa przypadki wybuchow oparow z innych jednostek?
A nie wierze, ze do spalania w kotlach na lotniskowcach przygotowywano specjalne paliwo. Tym bardziej, ze kotly moga byc opalane jakimkolwiek paliwem. Nie stanowi to dla nich najmniejszego problemu. Nie ma w nich aparatury wtryskowej, ktorej pracujace czesci wymagalyby smarowania. Wiec nawet benzyna, ktora w odroznieniu od diesla nie posiada wlasnosci smarnych (i dlatego jest uzywana jako rozpuszczalnik) moglaby byc zastosowana.
Pozdrowienia.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4041
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Tzaw1 pisze: Na lotniskowcu? Raczej trudno o atmosferę gazów obojętnych ;)
Na lotniskowcach były instalacje ppoż. tłoczące CO2. To tak na marginesie.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4041
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

eSDe pisze: Jezeli wybuchy byly tylko na lotniskowcach, to powyzsze dane raczej determinuja odpowiedz do oparow benzyny lotniczej. Flash point dla ropy to okolo 60 stopni Celsjusza. W kotlowniach temperatura mogla dochodzic do takiej wartosci, ale czy znane sa przypadki wybuchow oparow z innych jednostek?
A nie wierze, ze do spalania w kotlach na lotniskowcach przygotowywano specjalne paliwo. Tym bardziej, ze kotly moga byc opalane jakimkolwiek paliwem. Nie stanowi to dla nich najmniejszego problemu. Nie ma w nich aparatury wtryskowej, ktorej pracujace czesci wymagalyby smarowania. Wiec nawet benzyna, ktora w odroznieniu od diesla nie posiada wlasnosci smarnych (i dlatego jest uzywana jako rozpuszczalnik) moglaby byc zastosowana.
Pozdrowienia.
Wybuchy tylko na lotniskowcach może dlatego, że opary miały się gdzie gromadzić - w hangarach. Jeżeli lotniskowiec był uszkodzony (Shokaku, Taiho, Hiyo) to zawsze były tam obecne spore ilości oparów benzyny (jak by nie patrzeć lotniskowiec to taka pływająca stacja benzynowa także opary pewnie były i bez uszkodzeń). Czy zapłon oparów benzyny mógł zainicjowac eksplozje oparów ropy? (opary benzyny zaczynają się palić , podgrzewają opary ropy, podnoszą ciśnienie w hangarze ..)
ODPOWIEDZ