1) "szalupy systemu Francisa"
2) ćwierć-pudowy "jedinorog" - haubica [rozwiązane]
3) brandwachta - nawodny punkt kontrolny [rozwiązane]
4) szrieka (boczna podpora, dot. parostatku)
Skoro rozwiązane, to tylko dodam, że ćwierpudowy (znany też jako "dziesięciufuntowy") jednoroóg był najlżejszym działem artylerii rosyjskiej. Najlżejszym i najmniej cennym - w "Wojnie i pokoju" można przeczytać, że pod Austerlitz nawet się nie przejmowali, jak je tracili.pothkan pisze:2) ćwierć-pudowy "jedinorog" - haubica [rozwiązane]
I tak owa szumna "flotylla" zastosowała swoją artylerię tylko jeden raz, i to w postaci strzału ostrzegawczego ślepym pociskiemKsenofont pisze: Na powstańców - wystarczało, na wojska regularne - słabo.
Niestety, mam tylko 1-szy tom (z reprintu)Ksenofont pisze: P.S. Pothkanie - nieocenioną pomocą dla Twojej pracy jest "Encyklopedia Wojskowa" Ottona Laskowskiego. Można się z niej dowiedzieć mnóstwa nikomu niepotrzebnych szczegółów o militariach powstaniowych.
Krzysztof Gerlach pisze:W czasach napoleońskich jednorogi 10-funtowe nie były wcale najlżejsze – wręcz przeciwnie, w artylerii polowej uchodziły za całkiem ciężkie. W XVIII wieku Austriacy i Prusacy strzelali m.in. z haubic 7-funtowych, Sasi z 8-funtowych, Szwedzi z 4-funtowych. W Rosji wspomniana reforma wprowadzała 3-funtowe jednorogi na uzbrojenie regimentów jegrów. Rosyjska kompania ciężkiej artylerii miała wtedy 14 dział, w tym wprawdzie 4 jednorogi 18-funtowe, ale także 2 jednorogi zaledwie 2-funtowe. Kompania lekkiej artylerii liczyła 12 dział, a wśród nich cztery 10-funtowe jednorogi. Kompania artylerii konnej obsługiwała na ogół 12 dział, w tym sześć 10-funtowych jednorogów. W 1807 jednorogi 2-funtowe przesunięto do artylerii batalionowej.
Francusko-pruskiej. Oczywiście, nie wątpię że to przejęzyczenieKrzysztof Gerlach pisze:w wojnie rosyjsko-pruskiej w 1870-71 obie strony używały dział gwintowanych, zaś Prusacy nawet