Wielki masowiec Giant Step zatonoł po pożarze
Wielki masowiec Giant Step zatonoł po pożarze
Statek płynoł pod panamską banderą przewożąc 190 tyś ton rudy z australi do japoni ,jednostka przełamała się na mieliżnie http://www.smh.com.au/news/world/one-de ... 65506.html
-
- Posty: 285
- Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
- Lokalizacja: Siedlce
Jeszcze dwie fotki już byłego masowca http://pds.exblog.jp/pds/1/200606/04/50 ... 033685.jpg http://pds.exblog.jp/pds/1/200606/04/50 ... 032597.jpg
Znalazłem krótki film ,który pokazuje przełamany statek http://today.reuters.com/tv/videoChanne ... 4e4d3180d6
-
- Posty: 285
- Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
- Lokalizacja: Siedlce
A jak tam z oficjalnym powodem zatonięcia "Berge Istra", bo w necie można znaleźć takie opisy:
http://www.cyber.com.pl/archiwum/8/36.shtml
Na obszarze obejmującym ten teren zanotowano zaginięcie największego statku (długość kadłuba - 314 m, szerokość - 50 m, nośność 224 tys. DWT - dla lepszego zobrazowania wielkości, można powiedzieć, że na jego pokładzie można by swobodnie umieścić trzy stadiony olimpijskie) rudotankowca "Berge Istra", przewożącego transport ropy naftowej i rudy żelaza z portu Tubarao (Brazylia) do Kimitsu (Japonia). Statek był wyposażony w urządzenie uniemożliwiające zatopienie.(a co to za cudo?)Rejs przebiegał bezproblemowo aż do dnia 31 grudnia 1975 r., gdy stracono łączność radiową z jednostką. Po kilku dniach poszukiwań, z wody wyłowiono dwóch rozbitków. Nie znaleziono plam oleju, części, ropy i rudy, które powinny wypłynąć po rozbiciu tak ogromnego statku. Relacje opisujące "katastrofę" przedstawili rozbitkowie (obsługa statku). Stwierdzili, że przed wybuchem usłyszeli metaliczny łoskot i dostrzegli dziwne światła. Później nastąpił wybuch, który zrzucił ich ze statku do wody. Po wypłynięciu na powierzchnię (ok. 10 s - według zeznań), oczom rozbitków ukazało się spokojne morze, bez śladu jakiejkolwiek katastrofy. [/i]
http://www.cyber.com.pl/archiwum/8/36.shtml
Na obszarze obejmującym ten teren zanotowano zaginięcie największego statku (długość kadłuba - 314 m, szerokość - 50 m, nośność 224 tys. DWT - dla lepszego zobrazowania wielkości, można powiedzieć, że na jego pokładzie można by swobodnie umieścić trzy stadiony olimpijskie) rudotankowca "Berge Istra", przewożącego transport ropy naftowej i rudy żelaza z portu Tubarao (Brazylia) do Kimitsu (Japonia). Statek był wyposażony w urządzenie uniemożliwiające zatopienie.(a co to za cudo?)Rejs przebiegał bezproblemowo aż do dnia 31 grudnia 1975 r., gdy stracono łączność radiową z jednostką. Po kilku dniach poszukiwań, z wody wyłowiono dwóch rozbitków. Nie znaleziono plam oleju, części, ropy i rudy, które powinny wypłynąć po rozbiciu tak ogromnego statku. Relacje opisujące "katastrofę" przedstawili rozbitkowie (obsługa statku). Stwierdzili, że przed wybuchem usłyszeli metaliczny łoskot i dostrzegli dziwne światła. Później nastąpił wybuch, który zrzucił ich ze statku do wody. Po wypłynięciu na powierzchnię (ok. 10 s - według zeznań), oczom rozbitków ukazało się spokojne morze, bez śladu jakiejkolwiek katastrofy. [/i]