Szczerze przyznam, że pytam głównie z ciekawości, bo pewnie i tak tam nie pojadę
Najlepsza biblioteka?
- pothkan
- Posty: 4598
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Najlepsza biblioteka?
Mam takie pytanie: jaka biblioteka na świecie jest najlepsza pod kątem zasobów wojenno-morskich? To znaczy, gdzie możnaby znaleźć pozycje dotyczące flot całego świata (czyli zarówno Gronery, Lyony i Bierieżnoje, jak i np. Gregr czy Piwowoński), roczniki flot, czasopisma, i wszystko w jednym miejscu?
Szczerze przyznam, że pytam głównie z ciekawości, bo pewnie i tak tam nie pojadę
Szczerze przyznam, że pytam głównie z ciekawości, bo pewnie i tak tam nie pojadę
Mam wszystkie wymienione 
Prawie komplety Jane, Weyers i Les Flottes de Combat.
Ale szukam nadal i nie na wwszystko mnie stac
Ale to mi sie w dziecinstwie (zaraz po studiach ) marzylo to mam.
Polecam tez:
British Liberaly.
Bibliothek für Zeitgeschichte, Stuttgart
Isttytut Tamm'a w Hamburgu (nie bylem )
Libryry of Congress
UCLA
NMM
Biblioteka Pruska w Berlinie
AvM
PS Szukam np:
- Warship Supplement 1-15
- Steamboat Bill 1949-2000
- Bureau Veritas (mam tylko 1877/78 i9 1956)
- LLoyde'S Register of Shipping (przed 1885)
Prawie komplety Jane, Weyers i Les Flottes de Combat.
Ale szukam nadal i nie na wwszystko mnie stac
Ale to mi sie w dziecinstwie (zaraz po studiach ) marzylo to mam.
Polecam tez:
British Liberaly.
Bibliothek für Zeitgeschichte, Stuttgart
Isttytut Tamm'a w Hamburgu (nie bylem )
Libryry of Congress
UCLA
NMM
Biblioteka Pruska w Berlinie
AvM
PS Szukam np:
- Warship Supplement 1-15
- Steamboat Bill 1949-2000
- Bureau Veritas (mam tylko 1877/78 i9 1956)
- LLoyde'S Register of Shipping (przed 1885)
Warto też zajrzeć tu:
http://opac.mgfa.de/
choć niestety to są dwa miejsca: Poczdam i Strausberg.
Ale są b. mili i sympatyczni. I można skserować na miejscu. A jak kto nie ma czasu na kserowanie to wypożyczą nawet do Polski (sprawdziłem).
http://opac.mgfa.de/
choć niestety to są dwa miejsca: Poczdam i Strausberg.
Ale są b. mili i sympatyczni. I można skserować na miejscu. A jak kto nie ma czasu na kserowanie to wypożyczą nawet do Polski (sprawdziłem).
- pothkan
- Posty: 4598
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
AvM pisze:Mam wszystkie wymienione
Prawie komplety Jane, Weyers i Les Flottes de Combat.
Ale szukam nadal i nie na wwszystko mnie stac![]()
Moje zbiory są raczej skromniutkie (dwa Jane'sy, dwa Weyersy, jeden Combat, 2 i 1/4 Lloyda - bo z 1992 mam tylko jeden tom), ale i tak mają ładne miejsce na specjalnej półeczce, szczególnie 30-letni Lloyd cieszy oko - kto widział jak taki wygląda, wie...
Na szczęście w dzisiejszych czasach sporo rzeczy można zdobyć w formie cyfrowej - drogą buszowania w sieci (szczególnie tej z dopełnieniem *.ru
Ale po co ja to gadam, przecież dla bywalców to odkrywanie Ameryki,,,
PS. Pozwoliłem sobie "wypróbować" (na podstawie katalogów online) ww. biblioteki. (tylko strony Tamma nie znalazłem). Oto pozycje, które "testowałem" (nie ukrywam, że znajdują się one również na mojej "needed list"). Wydaje mi się, że przedstawiają odpowiednie spectrum:
- A. Aguilera, Buques de guerra españoles 1885-1971, Madrid 1972.
- H. Rodriguez, P. Arguindeguy, Buques de la Armada Argentina (którykolwiek tom)
- J. Vasiljević, Mornarica NOVJ, Split 1972.
A efekty? Nie tylko w żadnej nie było wszystkich trzech, ale Rodrigueza - żadnego tomu nigdzie (nawet w narodowej w Madrycie, którą też sprawdziłem), Mornarica - tylko w LOC, Aguilera - w LOC i Madrycie.
W związku z tym wpadła mi do głowy pewna myśl-teza (logika i rachunek [prawdopodobieństwa się kłaniają): panie Andrzeju, jeśli w Pana zbiorach znajdują się i owe pozycje, to całkiem możliwe że owa tytułowa "najlepsza biblioteka" (lub jedna z kilku) jest w Pana domu...
Jeżeli mogę coś poradzić... W każdym większym mieście jest biblioteka z wypozyczalnia międzybiblioteczną. Przez taką wypożyczalnię mozna sobie sprowadzić wiele rzeczy praktycznie z dowolnej części świata. Kosztuje to mało (ubezpieczenie plus koszta przesyłki) ale długo trwa (na dany tytuł można czekać i parę lat) i do końca nie jest pewne - idzie to przez Biblioteke Narodową gdzie pracują ludzie, których decyzje są dla mnie niezmierzoną tajemnicą (zdarzało się, że dostawałem ksiązki za piątym-szóstym zamówieniem - wcześniej odpowiadano mi, że ich nie ma nigdzie!). No i oczywiście dobrze mieć "chody" w "swojej" bibliotece.
Przy założeniu"spółdzielni" przez 10-15 osób, które by nastepnie wymieniały pomiędzy sobą zdobyte w ten sposób pozycje, można by było dość szybko wzbogacić swój księgozbiór (oczywiście kserokopiami).
Trzeba jednak pamiętać, że byłyby problemy z książkami bardzo starymi i czasopismami (choć zależy to od biblioteki - zdarzało mi się dostawać i takie i takie).
Przy założeniu"spółdzielni" przez 10-15 osób, które by nastepnie wymieniały pomiędzy sobą zdobyte w ten sposób pozycje, można by było dość szybko wzbogacić swój księgozbiór (oczywiście kserokopiami).
Trzeba jednak pamiętać, że byłyby problemy z książkami bardzo starymi i czasopismami (choć zależy to od biblioteki - zdarzało mi się dostawać i takie i takie).
- pothkan
- Posty: 4598
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Panie Doktorze: o projekcie takiej spółdzielni (a raczej jej mutacji), podejrzewam że nie pierwszym zresztą, jest właśnie mowa w tym temacie. Z tym że ja raczej obstaję za projektem digitalizacji (tzn. skanowania) zbiorów - wprawdzie wymaga to poświęcenia czasu, ale myślę że kilku ochotników by się znalazło (sam się zgłaszam od razu), a taka forma jest w porównaniu z kserem łatwiejsza do przekazywania, tańsza, lepszej jakości, i szybsza w obsłudze (dzięki np. zakładkom w pdf-ach). Zresztą chyba wygodniej trzymać niewielkie płyty, niż stosy teczek z kserami (choć ma to swój urok). No i poza tym właściciel pozycji ma "raz na zawsze" spokój z jej ew. pożyczaniem.
FDuzo lepszy od Lloyda sapothkan pisze:AvM pisze:Mam wszystkie wymienione
Prawie komplety Jane, Weyers i Les Flottes de Combat.
Ale szukam nadal i nie na wwszystko mnie stac![]()
![]()
![]()
Marzenie....
![]()
![]()
(me marzy że za 50 lat dochowa się chociaż 10%)
Moje zbiory są raczej skromniutkie (dwa Jane'sy, dwa Weyersy, jeden Combat, 2 i 1/4 Lloyda - bo z 1992 mam tylko jeden tom), ale i tak mają ładne miejsce na specjalnej półeczce, szczególnie 30-letni Lloyd cieszy oko - kto widział jak taki wygląda, wie...
Bureau Veritas - stare roczniki
Universal Liverpool Register - tylko okrety zelazne - do okolo 1885
Cale szczescie nie wszystkopothkan pisze: Na szczęście w dzisiejszych czasach sporo rzeczy można zdobyć w formie cyfrowej - drogą buszowania w sieci (szczególnie tej z dopełnieniem *.ru![]()
Mam 1915 na wymianie za ksiazki lub czasopisma rosyjskiepothkan pisze: . za Combata 70 zł, tutaj pewnie przekroczyłoby 200-tkę, z tym że jak żyję Combat Fleets na allegro nie widziałem).
Mam tyllkopothkan pisze: - A. Aguilera, Buques de guerra españoles 1885-1971, Madrid 1972.
- H. Rodriguez, P. Arguindeguy, Buques de la Armada Argentina (którykolwiek tom)
- J. Vasiljević, Mornarica NOVJ, Split 1972.
A efekty? Nie tylko w żadnej nie było wszystkich trzech, ale Rodrigueza - żadnego tomu nigdzie (nawet w narodowej w Madrycie, którą też sprawdziłem), Mornarica - tylko w LOC, Aguilera - w LOC i Madrycie.
W związku z tym wpadła mi do głowy pewna myśl-teza (logika i rachunek [prawdopodobieństwa się kłaniają): panie Andrzeju, jeśli w Pana zbiorach znajdują się i owe pozycje, to całkiem możliwe że owa tytułowa "najlepsza biblioteka" (lub jedna z kilku) jest w Pana domu...
- A. Aguilera, Buques de guerra españoles 1885-1971, Madrid 1972.
- H. Rodriguez, P. Arguindeguy, Buques de la Armada Argentina (którykolwiek tom)
Malinowskiemu (OW) zalatwilem Arguindeguy, byl tez niedawno na eBayu (T1-4)
Aguilera - mam na wymiane stare wydanie z 1968 r
AvM
AvM