Pancerniki
Jakos brakuje mi w tych porównaniach kwestii szerszych. Mamy walkę 1vs1, a przecież dochodzą jeszcze taktyczne dane typu zasięgi, prędkości marszowe, łaczność, autonomiczność, dane typu czas przywracania sprawności bojowej po akcji, mtempo zuzycia mechanizmów (i związany z tym spadek sprawności bojowej, wielkość załóg, koszty dokowania (serwisowania), ilośc dostępnych doków, na inne teatry działań planowano różne okręty.
Z całym szacunkiem, ale trochę przypomina to długie dywagacje na temat który czołg lepszy T-34 czy Pantera, każdy czołgista chciałby siedzieć w Panterze, każdy przywódca wolałby produkowac T-34 (wyprodukowano ich około dziesięciokrotnie więcej z powodu prostszej konstrukcji).
Z całym szacunkiem, ale trochę przypomina to długie dywagacje na temat który czołg lepszy T-34 czy Pantera, każdy czołgista chciałby siedzieć w Panterze, każdy przywódca wolałby produkowac T-34 (wyprodukowano ich około dziesięciokrotnie więcej z powodu prostszej konstrukcji).
no wiesz, raz co najmniej jeden z nich był okrętem flagowym operacji konwojowej na Melitę (naturalnie Maltę), więc całkowicie nie da się wymazać, aczkolwiek ta mała czcionka jest akurat na miejscu

w stosunku do typów QE i Ramillies oraz Conte di Cavour i Bretagne?Ale nie nazywaj Rodneya i Nelsona nowoczesnymi, w końcu to lata 20-te
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.