Toż własnie Darth 'Mądrej Głowie' Stalin struga głupa: odpowiedzialem wyraźnie na jego pytanie i zaproponowałem dyskusję:Leszek pisze:No cóż, najłatwiej "strugac głupa" w sytuacji zagrożenia...
Primo - nie ma żadnej awantury, secundo, nie odpowiedziałeś na pytanie.
Zakładamy przecież, że Rosjanie NIE wkroczą.
Nawet ją podjął: http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=55371#55371
Czemu teraz mąci?
Zresztą: zdaje się, że tam jest miejsce, aby o tym rozmawiać.
________________________________________________________
Skoro żadnemu z PT leni nie chciało się sprawdzić, to Was łaskawie oświecę:
Czym różni się korpus od Grupy Operacyjnej?.
Wszystkie podpowiedzi podałwm Wam na tacy: korpusy tworzono na bazie OK - korzystając z ich infrastruktury.
Po pozbyciu sie doradców francuskich, przygotowujących WP do walki przeciw Niemcom, zmieniono strukturę WP tak, aby mogła funkcjonowac także przeciw Sowietom.
Korpus (w dwudziestoleciu) ma stały skład, ma własny aparat kwatermistrzowski i sztab pełen kwatermistrzów - dlatego taki liczny.
GO to - formacja równoległa do korpusów - też składa się ze związków taktycznych, ale jest tworzone do wykonania określonego zdania. Nie ma własnego aparatu kwatermistrzowskiego, bo tymi sprawami zajmuje się armia. Toteż sztab może być mniejszy - gdyż zajmuje się jedynie sprawami taktycznymi/operacyjnymi.
I to jest najważniejsza różnica pomiędzy korpusem, a GO. Grupa Operacyjna jest bardziej mobilna i elastyczna - bo nie obciążona dbaniem o linie komunikacyjne.
Dzięki temu właśnie sztab GO może być mniejszy (a nie dlatego, że jest przypadkowy).
Dowództwo GO nie musi martwić się tyłami - a więc jest bardziej skupione na zadaniu.
Dywizjami można sprawniej manewrować i przerzucać je - przynajmniej w obrębie armii nie trzeba zwracać uwagi na splątanie dróg zaopatrzenia (kto wie jak wyglądała praca taborów polskiej d.p. ręka do góry.)
GO jest dużo bardziej sprawna na obszarach, w których sieć kolejowa jest rzadka - a więc drogi komunikacyjne (w wojskowym tego terminu znaczeniu) - dużo bardziej skomplikowane.
W warunkach 1939 roku to, czy mieliśmy korpusy, czy Grupy Operacyjne, miało marginalne znaczenie: Początkowo zaopatrzenie szło całkiem sprawnie - z magazynów armijnych, a później, w czasie odwrotu, nikt sobie nie zawracał głowy tymi magazynami. W tej sytuacji zarówno dowodztwo korpusu, jak i GO pracowałoby tak samo, lekceważąc kwaterkę, a zastanawiając się nad tym, jak wyjść z saka.
I to jest wszystko co trzeba wiedzieć.
Powyższy wyklad nie podlega zazaleniom i pretensjom - tak właśnie było i już.
Życzę miłego trawienia.
Ksenofont