Twój ulubiony okręt

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

radar
Posty: 427
Rejestracja: 2004-01-13, 15:29

Post autor: radar »

A krążownik liniowy to w sumie szybki pancernik z poprzedniej epoki. Niemieckie krążowniki liniowe z I wojny światowej były chyba najbardziej użytecznymi ciężkimi okretami tamtej wojny. A Hood padł po części ofiarą błędnej koncepcji, swojego wieku i traktatu waszyngtońskiego, a także swojego pecha i szczęści Niemców.
A może po prostu gorszy dowódca, gorsi artylerzyści, HOOD miał możliwości aby zatopić B, był dodatkowo PoW. Nie znam powodów, dla których na jego miejscu nie było KGV.

kilka dni później inny adm. brytyjski zastosował banalną taktykę w sytuacji 2:1.
Rodney jako silniejszy byłby pot. głównym przeciwnikiem dla B. Więc tańczył między salwami B. samemu nie mogąć skutecznie odpowiadać.
KGV miał ten komfort i tyle.

B. nie był stworzony do walki 1: 2-?, więc nie mógł z każdej takiej konfrontacji wyjść zwycięsko. Mówi się, że bitwy wygrywaja Ci co popełniają mniej błędów. Lutjens popełnił jeden strat. na początku. Holland nie miał pomysłu na bitwę i stąd przegrana.
Ale to jak B. wymanewrował cała Royal Navy pozostanie w mej pamięci.
Janusz C.
Posty: 153
Rejestracja: 2005-10-29, 20:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Janusz C. »

Radar - zakładasz, ze walkę z unieruchomionym pancernikiem prowadzi się w ten sam sposób, co z z pancernikiem w pełni sprawnym? :o
karolk

Post autor: karolk »

ruszał się i strzelał, tyle co niemrawo :roll:
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Czemu Holland nie miał pomysłu na bitwę?
karolk

Post autor: karolk »

a czy Holendrzy w ogóle miewają pomysły? ;)
Gość

Post autor: Gość »

MiKo pisze:Czemu Holland nie miał pomysłu na bitwę?
No bo co o bitwie może wiedzieć konstruktor łodzi podwodnych?
X
radar
Posty: 427
Rejestracja: 2004-01-13, 15:29

Post autor: radar »

Anonymous pisze:
MiKo pisze:Czemu Holland nie miał pomysłu na bitwę?
No bo co o bitwie może wiedzieć konstruktor łodzi podwodnych?
X
Miko

Miał pomysł, który był zmuszony realizować. Ale mając dwa OL mógł zastosować taktykę Toveya, tzn kazać tańczyć H, podczas gdy PoW by się wstrzelał, co zrobił przecież z dobrym skutkiem.

Załóżmy hipotezę, że Holland nie atakuje Lutjensa i co ?.
Lutjens ma do wyboru 1.kurs na A. lub 2.powrót do Norwegii. A Brytole mają w obu przypadkach po dodatkowym szybkim OL do osaczenia (2.KGV,Rodney lub 1.Renown)
To byłby koniec Reńskiej Wycieczki
miller
Posty: 431
Rejestracja: 2004-12-26, 13:29
Lokalizacja: Lublin/Opole Lubelskie

Post autor: miller »

Dwie uwagi:
1. Holland nie mógł nie atakować Bismarcka mając przewagę, a nawet gdyby trzymał się na dystans (co w warunkach pogodowych byłoby trudne) i zagoniłby Bismarcka z powrotem do Norwegii byłby przegranym - de facto w chwili starcia dysponował przynajmniej na papierze sporą przewagą.
2. KGV był bardzo daleko, jak i inne okręty, a Bismarcka nie można było wypuścić na Atlantyk - bo zwalczałby żeglugę, a na to Anglicy nie mogli pozwolić.

A ponadto Holland nie najgorzej kombinował skracając dystans - miał przewagę w artylerii, mógł demolować Niemców mniej ryzykując utratą swojego okrętu (cienki pokład!).

Kombinacje w rodzaju jeden "tańczy" a drugi się wstrzeliwuje były mało prawdopodobne, bo Hood padł bardzo szybko, a Brytyjczykom chodziło o szybkie wyłączenie z walki Bismarcka.

Poza tym Holland był w sytuacji kapitana Titanica... lepiej było wjechać dziobem, ale z drugiej strony nikt by nie darował, że nie próbowano ominąć z tą różnicą, że Holland musiał atakować. Trochę jak Craddock pod Coronelem...

P.W.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Rewelacja,

Hood sobie tańczy więc skuteczność jego artylerii jest bliska zeru. Tym sposobem Holland ogranicza siłę swojego zespołu o połowę.
Hood sobie tańczy więc się nie zbliża do Bismarcka pozostając narażony na "plunging fire".

Komu Tovey kazał tańczyć ? Rodney szedł prostym kursem do momentu wstrzelania się w niego Bismarka (tak samo jak Hood zresztą).

ad. Hipoteza
Holland nie atakuje. Bismarck ucieka. Koniec kariery.
admiralcochrane
Posty: 806
Rejestracja: 2004-05-28, 15:45

Post autor: admiralcochrane »

O ile pamiętam, to "Hood" dostał w wyjątkowo pechowym momencie manewru zwrotu , który musiał wykonać, prawdpodobieństwo, że dostanie w tym momencie nie było wcale wysokie, gdyby manewr się udał, to Hood by wyszedł z bitwy, a co do Hollanda, to chyba jednak nie jest ten od okrętów podwodnych
miller
Posty: 431
Rejestracja: 2004-12-26, 13:29
Lokalizacja: Lublin/Opole Lubelskie

Post autor: miller »

A i jeszcze jedno... gdyby faktycznie Holland polegał na PoW to myślę, że nie poprawiłoby jego sprawności artylerii... efekt?
Bismarck pewnie i tak dostałby Hooda, a PoW z większego dystansu mógłby nie trafić Bismarcka... i co wtedy?

Pamietajmy, że Hood miał starsze urządzenia kierowania ogniem, a PoW miał nieco "zieloną" załogę w sensie nieobycia z okrętem, a te czynniki preferowały jednak krótszy dystans, zwłaszcza, że Bismarcka TRZEBA było zatrzymać.

P.W.
radar
Posty: 427
Rejestracja: 2004-01-13, 15:29

Post autor: radar »

MiKo pisze:Rewelacja,

Hood sobie tańczy więc skuteczność jego artylerii jest bliska zeru. Tym sposobem Holland ogranicza siłę swojego zespołu o połowę.
Hood sobie tańczy więc się nie zbliża do Bismarcka pozostając narażony na "plunging fire".

Komu Tovey kazał tańczyć ? Rodney szedł prostym kursem do momentu wstrzelania się w niego Bismarka (tak samo jak Hood zresztą).

ad. Hipoteza
Holland nie atakuje. Bismarck ucieka. Koniec kariery.
Wszyscy udowadniają że H i PoW były be dlatego porażka Hollanda. Skoro zielony OL trafia 3-krotnie B. tzn że będąc nie ostrzeliwanym na kursie równoległym mógł spokojnie wypunktować B.

Co do Rodneya w książce Barona von ... jest relacja o zastosowanej taktyce, gdzie R. po upadku salwy B. płynał na namira odl. tej salwy aby Schneider po poprawce znów go nie mógł trafić.

Teza:

Holland otrzymuje rozkaz holowania B. W tym czasie KGV czeka na ruch B. i zamyka odwrót do Norwegii. Rodney idzie na środek A. Renown jast na środku. Repulse zawsze zdąży na środk. A., bo ma bliżej z Gibraltaru.
Miko, mogli zrobic co chcieli, "pycha ich zjadła i zeszli na ziemie" po zatopieniu H.

Po zatopieniu H. Lutjens musiał zdać sobie sprawę, że Anglicy staną na głowę, aby go dorwać , stąd nie wiem jak mógł sie dalej pchać na Atlantyk z takim ogonem. Mógł z tym ogonem powalczyć i do domu.
radar
Posty: 427
Rejestracja: 2004-01-13, 15:29

Post autor: radar »

ad. Hipoteza
Holland nie atakuje. Bismarck ucieka. Koniec kariery.[/quote]

Nicht fersztejen

Nie mógł uciec CK,OL to dlaczego miałby uciec KL?

Miko, do zatopienia B. potrzebne było rozpoznanie i lotniskowiec.
OL i CK przypadła rola rozpoznania, lotniskowiec z 18-sworfishami był w stanie wykończyć B. w ciągu 2 nalotów. I bez trafienia w śruby, stery czy inne "achillesy". Mielibyśmy tylko Kuantan pol roku wcześniej.
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

radar pisze: Nie mógł uciec CK,OL to dlaczego miałby uciec KL?
Jak to nie mógł uciec ?!? przecież uciekł... i to poważnie uszkodzony.
radar
Posty: 427
Rejestracja: 2004-01-13, 15:29

Post autor: radar »

Janusz C. pisze:Radar - zakładasz, ze walkę z unieruchomionym pancernikiem prowadzi się w ten sam sposób, co z z pancernikiem w pełni sprawnym? :o
Bismarck był stracony bez udziału R i KGV, potrzebny był 1 OP lub eskadra sam. torp. (Mieli 2 lotniskowce)

4 lata później 15 OL amer. będzie miało przeciwko sobie 1 KAMIKADZE i Nimitz/Halsey/Spruance ? nawet nie zaryzykują walki art. i wyślą parę setek sam. pokładowych.
radar
Posty: 427
Rejestracja: 2004-01-13, 15:29

Post autor: radar »

MiKo pisze:
radar pisze: Nie mógł uciec CK,OL to dlaczego miałby uciec KL?
Jak to nie mógł uciec ?!? przecież uciekł... i to poważnie uszkodzony.
Uciec tzn, być szybszym od goniącego. On nie próbował uciekać, to ogon go zgubił. Co defacto jest zajefajnym momentem w całej operacji.
ODPOWIEDZ