Twój ulubiony okręt

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Janusz C.
Posty: 153
Rejestracja: 2005-10-29, 20:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Janusz C. »

Auffenberg pisze:
karolk pisze:
Gdyby krążownik liniowy był tak dobrze opancerzony jak okręt liniowy i dalej wyciągał 25 węzłów, to byłby oczywiście pancernikiem szybkim ...
czy byłbyś tak uprzejmy CIA doprecyzować podkreślenie i zilustrować przykładami rozwiązań we flotach? :wink:
Właśnie, co to znaczy "tak dobrze"?
Jak włoskie predrednoty już były "tak dobrze" opancerzone, czy też dopiero brytyjskie drednoty, a może dopiero niemieckie drednoty.

Idzie o funkcję, nie o opancerzenie tylko.
A czy w czasach predrednotów występowały krążowniki liniowe? :D
Funkcja... bo ja wiem.... Np. Hood robił za okret liniowy... ale zgoda, pancerniki szybkie były bardziej uniwersalne.
Z drugiej strony można się zastanowić czym różnił sie wolny pancernik - okręt liniowy od pancernika szybkiego.
karolk

Post autor: karolk »

CIa robisz uniki jak pancernik pod ostrzałem :lol:
Janusz C.
Posty: 153
Rejestracja: 2005-10-29, 20:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Janusz C. »

karolk pisze:CIa robisz uniki jak pancernik pod ostrzałem :lol:
Bo nie przepadam za tego typu dyskusjami dotyczącymi terminologii..., a już w szczególności z "pancernikami" jest jak w czeskim filmie :lol:
Dla jednego pancernik to tylko i wyłącznie okręt liniowy, a dla innego również krążownik liniowy... Mam jednak nadzieję, że wreszcie jakiś autorytet lub szanowne grono autorytetów postawi sprawę jasno.
Ostatnio zmieniony 2006-02-06, 21:23 przez Janusz C., łącznie zmieniany 1 raz.
Auffenberg
Posty: 193
Rejestracja: 2006-01-26, 18:42

Post autor: Auffenberg »

Janusz C. pisze:
karolk pisze:CIa robisz uniki jak pancernik pod ostrzałem :lol:
Bo nie przepadam za tego typu dyskusjami dotyczącymi terminologii..., a już w szczególności z "pancernikami" jest jak w czeskim filmie :lol:
W czasach predrednotów nie występowały kążowniki liniowe, ale krążowniki pancerne walczyły w linii.
Pancerniki szybkie nie były bardziej uiwersalne od Hooda - po prostu były lepiej chronione od niego.
Janusz C.
Posty: 153
Rejestracja: 2005-10-29, 20:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Janusz C. »

Auffenberg pisze:
Pancerniki szybkie nie były bardziej uiwersalne od Hooda - po prostu były lepiej chronione od niego.
A widzisz.... :lol: , lepiej chronione = dobrze opancerzone :P
Janusz C.
Posty: 153
Rejestracja: 2005-10-29, 20:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Janusz C. »

A i jeszcze jedno, dla mnie pancerniki szybkie to w żadnym wypadku nie okręty liniowe, bo o jakiej linii w tym wypadku mowa?
Auffenberg
Posty: 193
Rejestracja: 2006-01-26, 18:42

Post autor: Auffenberg »

Janusz C. pisze:A i jeszcze jedno, dla mnie pancerniki szybkie to w żadnym wypadku nie okręty liniowe, bo o jakiej linii w tym wypadku mowa?
Taka uwaga jest cenna, zwłaszcza że może nie [poprzestaniemy na II Wojnie :wink:
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1302
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Twój ulubiony okręt

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Janusz C. pisze:A i jeszcze jedno, dla mnie pancerniki szybkie to w żadnym wypadku nie okręty liniowe, bo o jakiej linii w tym wypadku mowa?
Ja bym nie wywodził nazwy "okręt liniowy" od faktu, iż miał on walczyć w szyku liniowym, lecz od tego, że był na tyle silny, aby móc walczyć w "pierwszym rzędzie" okrętów, czyli, że był to okręt najsilniejszy we w flocie (w j. ang. okręt liniowy to nie ship-of-the-line, ale battleship). Gdybyśmy na sztywno trzymali się taktyki liniowej, to okazałoby się, że na przestrzeni 100 lat tych tak rozumianych okrętów liniowych nie było za wiele. Przez kilka dziesięcioleci XIX w. o żadnej taktyce liniowej nie mogło być mowy, bo poszczególne jednostki różniły się od siebie wszystkim. Taktyka liniowa żyła tak długo jak długo nie wiedziano jak celować do okrętów idących innym kursem niż równoległy. Już przed I wojną światową nawet Royal Navy eksperymentowała z taktyką ataków eskadrami i kto wie, gdyby Jellicoe nie zastąpił Callaghana w chwili wybuchu wojny to może zobaczylibyśmy inną bitwę jutlandzką (Callaghan był wielkim zwolennikiem zerwania z szykiem liniowym).

A poza tym co powiedzieć o okrętach przechodzacych z epoki do epoki ? Ale oczywiście uniwersalne rozwiązanie, które pasowałoby do wszystkich okrętów w każdej epoce nie istnieje.
Janusz C.
Posty: 153
Rejestracja: 2005-10-29, 20:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Janusz C. »

A może skończyć z tym przymiotnikiem "liniowy" :lol: (skąd to się w języku polskim wzięło?) i zacząć mówić za innymi narodami "okręt bitewny", "krążownik bitewny" - Schlachtschiffe, Schlachtkreuzer - Battleship, Battlecruiser?
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1302
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Twój ulubiony okręt.

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Coś w tym jest. Jak byłem bardzo mały i czytałem Miniatury Morskie, to krążownik liniowy był nazywany jeszcze krążownikiem bojowym. Ale chyba damy sobie radę bez rewolucji - w końcu każdy i tak wie o jaki okręt chodzi. No chyba, że powołamy Wielką Komisję Prawdy (i Pojednania) i odetniemy się od niesłusznego nazewnictwa :-)
Janusz C.
Posty: 153
Rejestracja: 2005-10-29, 20:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Janusz C. »

:lol: :D

BTW
juz chyba wiem skąd się wziął ten nieszczęsny "liniowy"... to pewnie kalka z języka rosyjskiego "linkor" - "liniejnyj korabl", "liniejnyj kriejsier"... Jeśli coś nie tak z transkrypcją, to proszę o poprawkę...
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1302
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Twój ulubiony okręt.

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Wygląda na to, że możesz mieć rację. W latach 50-tych i 60-tych sporo zachodniej literatury marynistycznej tłumaczono na j.rosyjski (np. Roskill, Roscoe, ale i wielu innych) - oczywiście z całkowitych olewaniem praw autorskich. Dla naszych autorów mógł to być jedyny kontakt z zachodnią literaturą. No i stąd te kalki językowe, no i stąd nasza dzisiejsza terminologia. Cholera, żeby tylko jakichś kłopotów nie było....
karolk

Post autor: karolk »

A widzisz.... :LOL: , lepiej chronione = dobrze opancerzone :Język:
czekałem na tę odpowiedź CIA, jednak Twoje uniki jak pod ogniem nie na wiele się zdały, teraz tylko jeszcze jedne niewinne pytanie lepiej chronione = dobrze opancerzone względem czego? Podaj proszę punkt odniesienia 8)
karolk

Post autor: karolk »

Cholera, żeby tylko jakichś kłopotów nie było....
nie ma obaw Tad, Oni nadal robią to samo, na Wschodzie bez zmian ;)
Auffenberg
Posty: 193
Rejestracja: 2006-01-26, 18:42

Post autor: Auffenberg »

Janusz C. pisze::lol: :D

BTW
juz chyba wiem skąd się wziął ten nieszczęsny "liniowy"... to pewnie kalka z języka rosyjskiego "linkor" - "liniejnyj korabl", "liniejnyj kriejsier"... Jeśli coś nie tak z transkrypcją, to proszę o poprawkę...
To jedno, a drugie to Linienschiff.
Janusz C.
Posty: 153
Rejestracja: 2005-10-29, 20:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Janusz C. »

Auffenberg pisze:
Janusz C. pisze::lol: :D

BTW
juz chyba wiem skąd się wziął ten nieszczęsny "liniowy"... to pewnie kalka z języka rosyjskiego "linkor" - "liniejnyj korabl", "liniejnyj kriejsier"... Jeśli coś nie tak z transkrypcją, to proszę o poprawkę...
To jedno, a drugie to Linienschiff.
W jakim okresie Niemcy używali terminu "Linienschiff"? W stosunku do jakich okretów? Zawsze czytałem tylko o Schlachtschiff'ach...
ODPOWIEDZ