Sprawa b. kmdr. ppor. Henryka Kłoczkowskiego

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
POLISHSUB
Posty: 40
Rejestracja: 2005-11-10, 23:22
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: POLISHSUB »

Nie no crolik to ja błagam. :glaszcze:
To według Ciebie Orzeł był zbudowany do pływania w zalewie szczcińskim?

przypominam iż gabarytami niewiel róznił sie od u-boota XXI który był budowany stricte na atlantyk

oto porównanie

orzeł:
http://www.orzel.one.pl/viewpage.php?page_id=24

XXI
http://www.strategie.com.pl/dzial/zbroj ... rtykul/126

Ponadto panie crolik gdzie wyczytałeś o 8 metrach peryskopowej? w "skandalach"??
zaurzenie na op mierzy sie od kilu panie znawca
stajek
Posty: 227
Rejestracja: 2005-10-31, 21:58
Lokalizacja: Sulechów

Post autor: stajek »

Niestety nie mam regulaminu przedwojennego ale przynajmniej dziś żołnierz może a wręcz musi odmówić wykonania rozkazu niezgodnego z prawem (ponieważ jego wykonanie obciąża go w takim stopniu jak rozkazodawce) w pozostałych kwestiach jest zobowiązany rozkaz wykonać, jeżeli nie zgadza się z jego treścią po jego wykonaniu!!!!! może napisać odwołanie.
Artyleria Bóg Wojny
Grom

Post autor: Grom »

crolick pisze:Depesza ta wskazywała wyraźnie o wysadzeniu d-cy w porcie neutralnym lub o podejściu na Hel w nocy celem zamiany d-cy na kpt. Wierzchowskiego.
Z całym szacunkiem szanowny Croliq z czego to suponujesz ? Z tego co mi wiadomo depesza mówiła o wysadzeiu d-cy w porcie neutralnym nie podając ani portu ani państwa. O Helu mówiła tyle, że porty własne zamknięte ze wzgledu na naloty. Tak zeznał Kłoczkowski i nie mam prawa mu nie wierzyć.
Crolick pisze:To jest raczej wykluczone. Plan drugi nie wyszedł poza Sztab. Znał go Mohuczy i Unrug, Świrski i pewnie paru urzędasów. Na zebraniu 28.VIII.1939 przedstawił pierwszy plan zaakceptowany przez KMW i właśnie ten był przedmiotem odprawy na Helu
Ok. Zgadzam się, że tak właśnie mogło być. To i tak nie zmiena faktu, że był ... powiedzmy niełąd artystyczny :lol:
Crolick pisze:Zgodnie z mapką Mohuczego wyraźnie widzimy, że Orzeł płynąc pod Gdańsk nie wychodził z sektora. Ktoś świadomie [bądź nieświadomie ale w to wątpie] rozmija się z prawdą.
A dlaczego zakładasz, że Orzeł podszedł do Gdańska od strony północno-zachdoniej i w swoim sektorze ?
Crolick pisze:Nie ma co nad tym deliberować. Należy to sprawdzić w regulaminach wojskowych i zobaczyć czy są sytuacje usprawiedliwiające żołnierza przy odmowie wykonania rozkazu. Jeśli dezycja Kłoczkowskiego łapię się do jednego z takich przypadków - jest niewinny wyjścia z zatoki. Jeśli nie - winny.
Kłoczkowski nie był szeregowcem. Takie rzeczy jak ewentualności wykonania rozkazu lub złamania go w celu dopięcia celu inną droga nie są ujęte w regulaminach
Crolick pisze:Nie no błagam :x Tylko bez takich dyrdymałów...
Dear Croliq.
Okręt klasy Orzeł był porównywalny rozmiarami do okrętów Typu IX produkcji niemieckiej, a te były okrętami oceanicznymi. Więc nie widzę żadnej dyrdymały w tym stwierdzeniu.
Crolick pisze:Dlaczego z założenia przyjmujesz twierdzenie Kłoczkowskiego za prawdziwe?! Ja poprosze o dowód że tak było!
Dlaczego z założenia przyjmujesz, że komandor Kłoczkowski kłamie ? Ja również poproszę o dowód wobec tego. Zaznaczam, że nie z książki.
Crolick pisze:Kłoczkowski spał tej nocy w domu, łamiąc zasadę pełenj dyspozycyjności.
Skąd to wiadomo ? Czyżby ktoś z DF dorabiał jako prześcieradło dla kontrwywiadu ?
Crolick pisze:Moim zdaniem Piasecki zauważył ropowiec i przeczytał na rufie homeport Bremen
Coś blado wypada por. Piasecki skoro nie potrafi odróżnić nazwy portu od nazwy statku, a podobno jest podwodniakiem. Śmiem twierdzić, że podnieta ewentualności zaatakowania czegokolwiek padła mu na wzrok, aleto tylkko moja subiektywna ocena.
EDYCJA:
Stajek pisze:Niestety nie mam regulaminu przedwojennego ale przynajmniej dziś żołnierz może a wręcz musi odmówić wykonania rozkazu niezgodnego z prawem
Po to są stopnie w wojsku by nie było debili nad wojskiem (założenie dwuznaczne). W sytuacji stanu wojny nie ma dyskusji na temat zgodności rozkazu z prawem, dobrze o tym wiesz.
Ostatnio zmieniony 2005-12-01, 17:45 przez Grom, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Grom pisze:
Crolick pisze:Nie no błagam :x Tylko bez takich dyrdymałów...
Dear Croliq.
Okręt klasy Orzeł był porównywalny rozmiarami do okrętów Typu IX produkcji niemieckiej, a te były okrętami oceanicznymi. Więc nie widzę żadnej dyrdymały w tym stwierdzeniu
No nie błagam, tylko bez takich banialuków, że Orzeł to okręt oceaniczny!!! Użyjcie Panowie funkcji "Szukaj!" i poszukajcie na FOW!!!
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4125
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

POLISHSUB pisze:Nie no crolik to ja błagam. :glaszcze:
To według Ciebie Orzeł był zbudowany do pływania w zalewie szczcińskim?

przypominam iż gabarytami niewiel róznił sie od u-boota XXI który był budowany stricte na atlantyk

oto porównanie

orzeł:
http://www.orzel.one.pl/viewpage.php?page_id=24

XXI
http://www.strategie.com.pl/dzial/zbroj ... rtykul/126
Tak gabaryty są podobne ale co z tego. Liczą się osiągi, a te już są różne w dwóch głównych parametrach:
- Ilość wyrzutni torpedowych
- Zasięg
Orzeł miał być Gangut killerem. Zatem musiał być szybki i mieć dużo wyrzutni torpedowych, tak by dogonić przeciwnika wygarnąć mu z wszystkich rur i w nogi. Do tego nie jest potrzebny zasięg. I jak spojrzysz faktycznie sprawa tak wygląda - XXI mają znacznie większy zasięg ca. 15 500 Mm a Orzeł ma połowe tego przy tej samej prędkości 10 węzłów. Nasz pieszczoszek ma 12 wyrzutni a XXI tylko 6.

Nie gabaryty świadczą o 'oceaniczności' okrętu a jego przeznaczenie!
POLISHSUB pisze:Ponadto panie crolik gdzie wyczytałeś o 8 metrach peryskopowej? w "skandalach"??
zaurzenie na op mierzy sie od kilu panie znawca
No dobra, czyli jeśli Orzeł jest całkowicie wynurzony i płynie na powierzchni morza, to jest zanurzony na głębokości 4 metrów - zgadza się?! :D

Jeśli tak jest w istocie - zwracam honor fdt :wink:
Grom pisze:Z całym szacunkiem szanowny Croliq z czego to suponujesz ? Z tego co mi wiadomo depesza mówiła o wysadzeiu d-cy w porcie neutralnym nie podając ani portu ani państwa. O Helu mówiła tyle, że porty własne zamknięte ze wzgledu na naloty. Tak zeznał Kłoczkowski i nie mam prawa mu nie wierzyć
Tak zeznał Mohuczy i nie mam prawa mu nie wierzyć. :P
Grom pisze:A dlaczego zakładasz, że Orzeł podszedł do Gdańska od strony północno-zachdoniej i w swoim sektorze ?
Orzeł podszedł do Gdańska od strony wschodnio-północnej na granicy swojego sektora. Przecież wstawiałem już mapkę z kursem Orła!
Grom pisze:Dlaczego z założenia przyjmujesz, że komandor Kłoczkowski kłamie ? Ja również poproszę o dowód wobec tego. Zaznaczam, że nie z książki
A dlaczego ty przyjmujesz że mówi prawdę?! :D
Tak jak mówił fdt - ja chcę znać prawdę. I dlatego nie można wierzyć żadnej ze stron. Trzeba weryfikować wersje obu stron. I tak jak ty jesteś nieufny wobec tego co piszą na temat DF, ja tak samo jestem nieufny wobec zeznań Kłoczkowskiego...
Grom pisze:Skąd to wiadomo ? Czyżby ktoś z DF dorabiał jako prześcieradło dla kontrwywiadu ?
Hmmm a może dlatego, że jak zadzownili do d-cy Orła jego nie było na okręcie??
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Grom

Post autor: Grom »

Ksenofont pisze:No nie błagam, tylko bez takich banialuków, że Orzeł to okręt oceaniczny!!! Użyjcie Panowie funkcji "Szukaj!" i poszukajcie na FOW!!!
No nie błagam tylko bez takich banialuków, skoro okręt większy od u-boota typu IX, które były okrętami oceanicznymi, nie jest oceaniczny to opdały mi łapska z kalwiszy :lol:

Dopisuję po poście Crolicka.

Rozumiem punkt ilości aparatów torpedowych jak osiągów ( z zasięgiem na numerze 1). To nie zmiena faktu, że Orzeł należy do klasy okrętów oceanicznych.
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4125
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Grom pisze:Rozumiem punkt ilości aparatów torpedowych jak osiągów ( z zasięgiem na numerze 1). To nie zmiena faktu, że Orzeł należy do klasy okrętów oceanicznych.
Zmienia drogi Gromie. Bo okręty oceaniczne jak sama nazwa wskazuje są budowane na ocean. A żeby pływać po oceanie trzeba mieć duży zasięg. Orzeł nie miał dużego zasięgu, ergo na oceany się nie nadawał :)
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
POLISHSUB
Posty: 40
Rejestracja: 2005-11-10, 23:22
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: POLISHSUB »

drogi crolick

Dla czego komplikujesz takie proste fakty.

Jak okręt jest wynurzony to nie jest zanurzony na 4 metrach tylko
WYNURZONY

Przeciez to dziecinada !
A jak USS ENTERPRISE płynie na powierzchni to co.......... też powiesz że jest zanurzony............... na 13 metrów?? :whoeva:
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Grom

Post autor: Grom »

Crolick pisze:Zmienia drogi Gromie. Bo okręty oceaniczne jak sama nazwa wskazuje są budowane na ocean. A żeby pływać po oceanie trzeba mieć duży zasięg. Orzeł nie miał dużego zasięgu, ergo na oceany się nie nadawał
Ok rozumiem Twój punkt Crolick jest dość podobny do PMW II RP, był silny w uzbrojeniu i miał mały zasięg dlatego dostał 40 m głębokosci i to miało mu wystarczyć :lol:. Co nie zmiena faktu, że na akweny oceaniczne nadawał się dużo bardziej niż najlepsze okręty Typ VII właśnie ze względu na rozmairy, a zasięg ma tu niewiele wspólnego, bo łatwo go zwiększyć.
Zgodnie z tym żadna "sewer pipe" nie była oceaniczna w tamtych czasach. ;)
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Grom pisze:
Crolick pisze:Zmienia drogi Gromie. Bo okręty oceaniczne jak sama nazwa wskazuje są budowane na ocean. A żeby pływać po oceanie trzeba mieć duży zasięg. Orzeł nie miał dużego zasięgu, ergo na oceany się nie nadawał
Ok rozumiem Twój punkt Crolick jest dość podobny do PMW II RP, był silny w uzbrojeniu i miał mały zasięg dlatego dostał 40 m głębokosci i to miało mu wystarczyć :lol:. Co nie zmiena faktu, że na akweny oceaniczne nadawał się dużo bardziej niż najlepsze okręty Typ VII właśnie ze względu na rozmairy. Zgodnie z tym żadna "sewer pipe" nie była oceaniczna w tamtych czasach. ;)
Gromie:
Przeczytaj po linkach, które zamiesciłem:
W skrócie:
U-VII to była jednostka mająca zwalczać statki handlowe. Powolna, o durzym zasięgu.
Orzeł to była jednostka zwalczająca Ganguty: miała uderzyć salwą dziesieciu torped, oddalić się z maksymalną prędkością, wyprzedzić, powtórzyć atak z 10 rur.
Zwróć uwagę na to, że Orzeł był w 1939 ropku najszybszym okretem podwodnym na swiecie.

To, że komuniści nazywali go "oceanicznym" nie oznacza, że trzeba powtarzać te bzdury.
To że był duży, o niczym nie świadczy.

Czy to, że był wówczas najszybszym okrętem podwodnym na świecie sprawi, że nazwiesz go wyścigówką?!?

X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4125
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

POLISHSUB pisze:drogi crolick

Dla czego komplikujesz takie proste fakty.

Jak okręt jest wynurzony to nie jest zanurzony na 4 metrach tylko
WYNURZONY

Przeciez to dziecinada !
A jak USS ENTERPRISE płynie na powierzchni to co.......... też powiesz że jest zanurzony............... na 13 metrów?? :whoeva:
To może są proste fakty, ale troche no dla mnie dziwne.
Logika by podpowiadała, że obiekt jest zanurzony na tyle w wodzie na ile jest zanurzony jego środek ciężkości.
Jeśli jest inaczej ja się kłucić nie będę, ale jest to dla mnie dziwne i tyle!

BTW. To oznacza że okręt podwodny o zanurzeniu powiedzmy 5 metrów nie może zanurzyć się na głębokość 3 metrów?! Zgadza się?!
Grom pisze:Ok rozumiem Twój punkt Crolick jest dość podobny do PMW II RP, był silny w uzbrojeniu i miał mały zasięg dlatego dostał 40 m głębokosci i to miało mu wystarczyć :lol: .
A tu jedno z drugim nie ma nic wspólnego i dobrze o tym wiesz ;)
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Nie ma co nad tym deliberować. Należy to sprawdzić w regulaminach wojskowych i zobaczyć czy są sytuacje usprawiedliwiające żołnierza przy odmowie wykonania rozkazu. Jeśli dezycja Kłoczkowskiego łapię się do jednego z takich przypadków - jest niewinny wyjścia z zatoki. Jeśli nie - winny.
Nie ma co deliberować... zgoda. Tylko ja poprosze o Rozkaz Operacyjny Planu "Worek". Tam jest (było) napisane co, kto i jak. Jeżeli nie wiemy jaka była treść rozkazu, nie możemy stwierdzić czy konkretne działanie można zakwalifikować jako wykonanie czy też niewykonanie rozkazu. W braku oryginalnego tekstu "Worka" skazani jesteśmy na poszlaki i dowody pośrednie... z tym, że tu wszelkie wątpliwości na korzyść oskarżonego.

Dowód nr 1: Relacja Mohuczego i jego mapka.

za: Mohuczy był autorem tego planu i powiniem wiedzieć na czym on polegał.
przeciw: Mohuczy mial bardzo dobry powód aby mijać się z prawdą. Plan w "praniu" wykazał swoją zupełną nieprzydatność i nieadekwatność do rzeczywistych zdarzeń. Opierał sie na założeniu, że Niemcy to kompletne matoły i wyślą duże okręty pod wyrzutnie naszych OP. Mapka Mohuczego to manipulacja (celowa?). Sektor Orła jest szrajbnięty tak jakby to był Bóg wie jaki akwen. Przerywane linie sugerują płycizny a reszta ma niby być zdatna do żeglugi (nie twierdzę że taki był jego zamiar, ale pisze o swoich odczuciach)...podczas gdy tak naprawdę Orzeł mógł regulaminowo operować na spłachetku stanowiącym może 30% zatoki, który można obserwować swobodnie nawet przez peryskop o zasięgu obserwacji 5,5, km. Plan nie mógł zakładać, że Orzeł będzie patrolował całą zatoke bo jego dane techniczne i wymiary powodowały, że mógł zgodnie z tymi charakterystykami poruszać sie wzglednie rozsądnie i bezpiecznie po akwenie o głębokości min 20 m. Czyli Mohuczy kreśląc plan dla Orła nie mógł polecic mu śmigania po płyciznach 10 m bo Orzeł od kila do szczytu kiosku miał 9-9,5 m !!! To byłoby jak rozkazać żołnierzowi używać rakiety ppanc w roli maczugi... niby możliwe ale skrajnie głupie. Mohuczy musial wiedzieć, że Orzeł to nie kajak i musi miec min 20 m pod kilem, żeby móc przetrwać i jako "niezabity" stanowić jakiekolwiek zagrożenie dla wroga a nie tylko łatwy cel. Dlaczego więc milczy i powtarza szkalujące plotki o tym, że Kłoczu wyszedł z Oksywia "ze znacznym opóźnieniem"? Moim zdaniem świadectwo Mohuczego nie zasługuje na danie mu bezkrytycznie wiary... I dlatego - in dubio pro reo - zarzut niewykonania rozkazu wobec braku możliwości ustalenia jego rzeczywistej tresci (i wobec twierdzeń Kłocza sprzecznych z tą wersją) uważam za nieudowodniony.
Marek T pisze:Crolick - skąd masz godzinę przelotu 3 samolotów? Skąd wiadomo że leciały z Gdyni nad Hel, a nie odwrotnie
Bahmann. Tego nie wiadomo, ale jest to bez znaczenia dla tej kwestii.
Kolejna przesłanka przemawiająca przeciw twierdzeniu Mohuczego o "znacznie spóźnionym" wyjściu Orła i tym samym podważająca jego wiarygodnośc i bezstronność w sprawie.
Marek T pisze:Nie rozumiem, dlaczego nie zachowała się żadna kopia planu "Worek". Przeciez na 4 okrętach powinny zachować się rozkazy związane z nim. Na ich podstawie można by odtworzyc sektory - a szczególnie WILKA. Było to przecież dostępne już w 1942 w Anglii
Te z okrętów w Szwecji zostały zniszczone przed internowaniem. Dokumenty z Orła pewnie poszły na dno, plan Worek z Wilka powinien być w IPMS.
Powinien być, ale czy jest zobaczymy.... Grom będzie szukał. Te dokumenty też powinny być w IPMS, ale ich tam nie ma...
Nie wiem skąd informacja o 10-12 m, lecz jest ona nieprawdziwa. Długość peryskopów Zeissa w przypadku okrętów typu Orzeł wynosiła 8 m i tak też jest głębokość peryskopowa dla tych jednostek
(2) Tu mapa autorstwa Sztabu Generalnego WP czyli pewnie dokładniejszą od twojej - http://www.moje-morze.pl/Mapy/top-gdansk.jpg i druga część - http://www.moje-morze.pl/Mapy/top-gdansk2.jpg
Ale ja tu nie widze problemu - przeca Kłoczkowski podpływał pod Gdańsk więc w czem problem?!
Jest prawdziwa i wspomniał o tym (trochę emocjonalnie) Polishsub. Nie chodzi o długość peryskopu, ale o to jaka jest min głębokość akwenu, żeby OP nie wystawał. jeżeli Orzeł miał 9-9,5 m "wysokości" od kila do szczytu kiosku, to uwzględniajac falowanie wody, akwen MUSI mieć minimum 10-12 m głębokości (to minimum jest czysto teoretyczne bo opisuje OP stojący kilem na dnie... a gdzie tu możliość pływania) ... inaczej OP wystaje ponad wodę i nie jest OP tylko łatwym celem.

Przechodząc do mapek, to smiem twierdzić, że twoje mapki są gorsze dla ilustracji problemu FAKTYCZNEGO sektora Orła... bo nie pokazują całości a tylko część zatoki... Fakt dokładniej pokazują plycizny i nie zosyawiaja najmniejszych wątpliowsci, że pod Gdańskiem Orzeł PATROLOWAĆ nie mógł... no chyba że na powierzchni...

Co do Gdańska rozumiem, że oskarżenie wycofuje się z zarzutu niewykonania rozkazu - zawartego w punkcie b)... Cieszę sie, zostały już tylko 3 zarzuty.... Acha jeszczerozumiem, że twoja mapka z trasą "patrolu: Orła w pierwszych 4 dnaich tez jest juz nieaktualna...
Tylko bez takich dyrdymałów...
Niepotrzebnie uzywasz sformułowań wyszydzających ...
- Wg. Mohuczego Kłoczkowski spał tej nocy w domu, łamiąc zasadę pełenj dyspozycyjności.
Wybacz, ale swiadek Mohuczy jest tu mniej wiarygodny od świadka Olesinskiego i Pierzchlewskiego, ktorzy tam byli... podczas gdy świadek Mohuczy mógl miec w tym zakresie tylko wiedzę pośrednią opartą na relacjach innych osób... Kolejny powód aby nie wierzyć Mohuczemu bez zastrzeżeń.
- Jeśli chodzi o Bergen i Bremen to dość dawno temu sprawdziłem jednostki norweskie i niemieckie. Na temat bandery szwedziej lub estońskiej tego statku nic nie wiedziałem więc tych śladów nie sprawdzałem. Żadnych zbiornikowców o tej nazwie ani we flocie niemieckiej ani norweskiej nie znalazłem. Odszukałem tylko małe norweskie parowce Bergen [553 BRT/Stavanger i 236 BRT/Ijmuiden] i kutry rybackie niemieckie Bremen [408 BRT/Wesermunde, 173 BRT/Vegesack]. Niedawno znajomy dał mi cynk że może być to Friedrich Breme więc zapytałem Theo o tą jednostkę, ale jak widać to także nie on.
Moim zdaniem Piasecki zauważył ropowiec i przeczytał na rufie homeport Bremen a Kłoczkowski potem przeczytał Bergen [łatow pomylić oba miasta zwłaszcza jak się czyta z daleka]. Który z nich miał rację?! Szukaj wiatru w polu, trzebaby przewertować wszystkie statki z Bremen i Bergen, praca iście syzyfowa!
Te poszukiwania pozostawiam tobie i pasjonatom takich dłubanek. Dla mnie jest rzeczą absolutnie obojętną co tam płynęło, dla mnie ma znaczenie, FAKT że nieprocesowy i szkalujący zarzut rozmyślnego zaniechania atakowania NIEMIECKIEGO statku "BREMEN" jest w świetle zebranego materiału dowodowego (nawet tego z procesu!) całkowitą fikcją i fabrykacją... W tym zakresie NIE MA NAJMNIEJSZEJ wątpliwości że kłoczkowski został haniebnie pomówiony w 1948 roku przez "bieglych"... a kto wie czy jeszce nie przez kogoś innego trochę wcześniej...
Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: fdt »

Ksenofont pisze: Ropowiec - jak oni to poznali? Jakie są cechy charakterystyczne ropowca? CO to znaczy "ropowiec"?
Ropowiec to tankowiec. Świadek Pierzchlewski uzywa tego terminu na określenie naszego tajemniczego "B" i tankowca "Thalatta" w Tallinie.
Grom

Post autor: Grom »

U-VII to była jednostka mająca zwalczać statki handlowe. Powolna, o durzym zasięgu.
Orzeł to była jednostka zwalczająca Ganguty:
Kto Ci powiedział, że okręty typu VII były przeznaczone tylko i wyłącznie do zwalczania żeglugi ? To, że głównie ich do tych celów używano jeszcze nie świadczy o przeznaczeniu. I jako okręty oceaniczne sprawdzały się o wiele lepiej niż IX dlatego w końcu IX zostały wycofane z operacji przeciwkonwojowych. Sam zresztą wiesz, że zadecydowały rozmiary i szybkość zanurzania.
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4125
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

fdt pisze:Dlaczego więc milczy i powtarza szkalujące plotki o tym, że Kłoczu wyszedł z Oksywia "ze znacznym opóźnieniem"?
Pokaż gdzie Mohuczy mówi o 'znacznym opóźnieniu'?!
Nigdzie! Pisze tylko o opóźnieniu w stosunku do pozostałych okrętów!
fdt pisze:Co do Gdańska rozumiem, że oskarżenie wycofuje się z zarzutu niewykonania rozkazu - zawartego w punkcie b)... Cieszę sie, zostały już tylko 3 zarzuty.... Acha jeszczerozumiem, że twoja mapka z trasą "patrolu: Orła w pierwszych 4 dnaich tez jest juz nieaktualna...
Jest jak najbardziej akutalna. Została sporządzona przez Wrońskiego w 54 roku bodajże z materiałów znajdujących się w IMPS. Nie ma najmniejszych postaw by mu nie wierzyć jeśli chodzi o kursy okrętów, zwłaszcza że o historii okrętów pisze b rozsądnie. Tak samo mapka Mohuczego jest IMO dobra - co tam można zmienić?! Jedynie to co powiedziałeć, zmienić akcenty poazać że sektor Orła był większy niż w rzeczywistości ze względy na płycizny itp itd. Ale generalnie musi być dobra.
fdt pisze:Niepotrzebnie uzywasz sformułowań wyszydzających ...
Zgadzam się i przepraszam w tym miejscu Adama jeśli poczuł się urażony, ale ile razy można słuchać takich... określeń :roll:
To tak jakby ktoś tobie namiętnie i z lubością od 40 lat powtarzał że Schichau był tylko i wyłącznie producentem lokomotyw! No coś w tym jest bo lokomotywy budował znakomite i był z tego powodu b znany, ale do diaska okety też budował!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
ODPOWIEDZ