"Yamato" i 80 podwójnych armat 127 mm
- Kazimierz Zygadło
- Posty: 257
- Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
- Lokalizacja: Gliwice
"Yamato" i 80 podwójnych armat 127 mm
Mam pytanie (nie moje, bo o jego umieszczenie tutaj prosił mnie Dean Stehman) dotyczące Yamato.
Podobno w planach było uzbrojenie tego pancernika w 80 podwójnych stanowisk dział 127 mm (do prowadzenia ognia przeciwlotniczego). Oczywiście projekt ten nie został zrealizowany (okręt uzbrojono jedynie w działka 25 mm).
Pytanie brzmi: czy istnieją rysunki przedstawiające planowany wygląd Yamato po uzbrojeniu we wspomniane działa 127 mm?
Pozdrawiam
Kaz
Podobno w planach było uzbrojenie tego pancernika w 80 podwójnych stanowisk dział 127 mm (do prowadzenia ognia przeciwlotniczego). Oczywiście projekt ten nie został zrealizowany (okręt uzbrojono jedynie w działka 25 mm).
Pytanie brzmi: czy istnieją rysunki przedstawiające planowany wygląd Yamato po uzbrojeniu we wspomniane działa 127 mm?
Pozdrawiam
Kaz
"They say hard work never hurt anybody, but I figure why take the chance" - Ronald Reagan
- Darth Stalin
- Posty: 1202
- Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
- Lokalizacja: Płock
- Kazimierz Zygadło
- Posty: 257
- Rejestracja: 2004-07-29, 19:05
- Lokalizacja: Gliwice
Raczej suma kierowania ogniem i kiepskich armat plot. Same systemy kierowania ogniem nie były specjalnie gorsze od innych metod stosowanych w krajach ościennychcochise pisze:Ale i ciekawe jak by sie to sprawowało? Chyba właśnie kierowanie ogniem plot było pięta achillesową Yamato

Ale 80 armat 127 mm to według mnie, jest bezsens widziany w pijanych majakach. Ani skuteczne, ani potrzebne.
Duże koty zjadam na przystawkę.
KZ,
Nie mam tu pod ręką jakiś dokłądniejszych danych ale może chodziło o pierwsze szkice YAMATO. Pierwotnie miał być znacznie większy:
"The first design of the new battleship (not yet named the Yamato) to meet these basic requirements was drawn up in March 1935. The planned ship was bigger than the actual Yamato: 294m in length, 41 2m breadth and displacing 69,500 tons; 200,000shp turbine engines would give her a top speed of 31 knots"
Ale 80x127 to i tak trochę dużo....
Shinano,
Armata 127mm/40 cal. nie odstawała wiele od konstrukcji RN czy USN.
Podobnie dalocelowniki typu 94 - mechanicznie były doskonałe.
Brakowało elektroniki i pocisków zbliżeniowych.
Nie mam tu pod ręką jakiś dokłądniejszych danych ale może chodziło o pierwsze szkice YAMATO. Pierwotnie miał być znacznie większy:
"The first design of the new battleship (not yet named the Yamato) to meet these basic requirements was drawn up in March 1935. The planned ship was bigger than the actual Yamato: 294m in length, 41 2m breadth and displacing 69,500 tons; 200,000shp turbine engines would give her a top speed of 31 knots"
Ale 80x127 to i tak trochę dużo....
Shinano,
Armata 127mm/40 cal. nie odstawała wiele od konstrukcji RN czy USN.
Podobnie dalocelowniki typu 94 - mechanicznie były doskonałe.
Brakowało elektroniki i pocisków zbliżeniowych.
Miko:
Chodziło mi w odpowiedzi o całokształt obrony plot Yamato, a zatem, takze o 152 lufy 25 mm i 4 lufy 13,2 mm , które w swoich parametrach dość odstawały za poziomem rozwoju nieprzyjacielskiego lotnictwa i były w tym zakresie już dośc nieskuteczne w 1945 roku.
Do systemów shiki 94 nic nie mam. Ale bez pocisków z zapalnikami zbliżeniowymi, to nawet najlepszy system kierowania ogniem jest mało sprawny.
Armata 127 mm, o którą się rozchodzi była, uważam dobrym rozwiązaniem w walce nawodnej, ale do celów plot chybiona bez pocisków z zapalnikami zblizeniowymi.
Chodziło mi w odpowiedzi o całokształt obrony plot Yamato, a zatem, takze o 152 lufy 25 mm i 4 lufy 13,2 mm , które w swoich parametrach dość odstawały za poziomem rozwoju nieprzyjacielskiego lotnictwa i były w tym zakresie już dośc nieskuteczne w 1945 roku.
Do systemów shiki 94 nic nie mam. Ale bez pocisków z zapalnikami zbliżeniowymi, to nawet najlepszy system kierowania ogniem jest mało sprawny.
Armata 127 mm, o którą się rozchodzi była, uważam dobrym rozwiązaniem w walce nawodnej, ale do celów plot chybiona bez pocisków z zapalnikami zblizeniowymi.
Duże koty zjadam na przystawkę.
- SmokEustachy
- Posty: 4534
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
rufa była tak olbrzymia, że siedem zestawów pietrowych po cztery wieże bez problemu dałoby się w stawić, a przy takiej sile opelot, to...
Eustachy przesadzasz, w żadnej marynarce wojennej świata nie było dopuszczalne żeglowanie na haju, nie rób z Japończyków małp, bo to nie jest ani prawda, ani w porządku...
Eustachy przesadzasz, w żadnej marynarce wojennej świata nie było dopuszczalne żeglowanie na haju, nie rób z Japończyków małp, bo to nie jest ani prawda, ani w porządku...

Jeśli naprawdę zależy Wam na rozwiązaniu zagadki to może powinniście zapytać na:
http://www.phpbbplanet.com/forum/index. ... ipprojects
BTW Yamato dzisiaj

http://www.phpbbplanet.com/forum/index. ... ipprojects
BTW Yamato dzisiaj

Wydaje mi się, że nie masz racjiShinano pisze:Armata 127 mm, o którą się rozchodzi była, uważam dobrym rozwiązaniem w walce nawodnej, ale do celów plot chybiona bez pocisków z zapalnikami zblizeniowymi.
Dobra armata plot. to wedle standardów lat 30-tych to:
1. półautomatyczny zamek,
2. amunicja zespolona,
3. mechaniczne dosyłacze,
4. automatyczne nastawianie zapalników czasowych,
5. prędkości naprowadzania
6. wysokie kąty podniesienia (90 stopni wcale nie tak łatwo było uzyskać głównie ze względu na odrzut działa - coby zamki nie przebiły pokładu),
7. ładowanie w pełnych kątach podniesienia.
pkt.1-5 dotyczą generalnie szybkostrzelności.
12,7 cm/40 kal. typ 89 spełniała wszystkie te wymagania.
Armata morska pkt.1-7 spełniać nie musiała. Powinna mieć dużą prędkość wylotową, ciężki pocisk, żeby mieć odpowiednią energię przy uderzeniu w cel.
Kłóciło się to z pkt.6 od plot, bo: duża prędkość + ciężki pocisk = duży odrzut.
Generalnie armata plot powinna mieć duża prędkość wylotową. Bo:
1. im szybciej pocisk dotrze o celu tym mniejszy błąd
2. większy zasięg
ale w latach 30-tych pokutowała opinia o skuteczności prowadzenia ognia zaporowego (niesłusznie zresztą) więc pkt.1 odpadł w przdbiegach. Pkt.2 to kompromis działa uniwersalnego. I jak powszechnie wiadomo armaty typu 89 miały małą prędkość wylotową.
Reasumując dla mnie było to bardziej działo plot. niż morskie bo nie spełniało podstawowych kryteriów działa morskiego tego kalibru - duża prędkość, ciężki pocisk (w przeciwieństwie do amerykańskich 5"/38 kal., które dla mnie były bardziej morskie)
Ano, istotnie, mam tu otwartego Skulskiego "The battleship Fuso" strona 21 i jest tu rzeczona 127-ka zaksięgowana jako armata plot, co mnie bardzo bardzo zaskakuje:
"12.7 cm 40 calibre HA gun;
After the main modernisation, the heavy anti-aircraft armament consisted of four twin 12.7 cm gun mounts fitted on both sides of the forward and rear superstructures..."
Poniżej rzecz jasna, dane (za dużo niż potrzeba). Gdzieś mi zostało w głowie, że była to armata stosowana jako uniwersalna (pchali to jak wiadomo gdzie sie dało). Tak, czy owak bez zapalników zblizeniowych niewiele im taka armata się przydała. Pokazały to fakty
jak choćby Leyte, Okinawa, Truk, etc. Co dalej nie zmienia faktu, ze Yamato miał coś nie tak z obroną plot, skoro cały japoński zespół nie dość, ze poszedł na dno, to jeszcze zestrzelił mało samolotów w porównaniu z ilością wystrzelonej amunicj.
"12.7 cm 40 calibre HA gun;
After the main modernisation, the heavy anti-aircraft armament consisted of four twin 12.7 cm gun mounts fitted on both sides of the forward and rear superstructures..."
Poniżej rzecz jasna, dane (za dużo niż potrzeba). Gdzieś mi zostało w głowie, że była to armata stosowana jako uniwersalna (pchali to jak wiadomo gdzie sie dało). Tak, czy owak bez zapalników zblizeniowych niewiele im taka armata się przydała. Pokazały to fakty

Duże koty zjadam na przystawkę.