Odwołanie Moda Forum Lotnictwa i Forum Wojsk Lądowych
jednak Mitoko musisz przyznać, że czymś się różni usuwanie niepodpisanych postów od usuwania postów logujacego się uzytkownika
kolejnym problemem istotnym dla uzywania komputera jest wymóg uzywania małych liter aby przegladarka X użytkownika "uzytkownik przegladarki X" mogła mu wyswietlic zawartośc strony oraz obrazki w niej zawarte, a tutaj w ogóle zastosowanie polskich ogonków powoduje error 404 - nie ma takiej strony. Ja na przykład nie zamierzam nigdy przechodzić z html-u na php i jemu pochodne, więc ciągle od tej zasady bedę zależny
odnośnie Twojego pytania, czy powinieneś być modem, czy nie, ja nie mógłbym być modem, gdyż szanuje demokrację i swobodę, ale takie porządki (jakie Ty próbujesz), to bym już wprowadził co najmniej dwa lata temu Mitoko!
nie mnije jednak i w tym miejscu powtórzę - nicpoń wymiękasz
kolejnym problemem istotnym dla uzywania komputera jest wymóg uzywania małych liter aby przegladarka X użytkownika "uzytkownik przegladarki X" mogła mu wyswietlic zawartośc strony oraz obrazki w niej zawarte, a tutaj w ogóle zastosowanie polskich ogonków powoduje error 404 - nie ma takiej strony. Ja na przykład nie zamierzam nigdy przechodzić z html-u na php i jemu pochodne, więc ciągle od tej zasady bedę zależny
odnośnie Twojego pytania, czy powinieneś być modem, czy nie, ja nie mógłbym być modem, gdyż szanuje demokrację i swobodę, ale takie porządki (jakie Ty próbujesz), to bym już wprowadził co najmniej dwa lata temu Mitoko!
nie mnije jednak i w tym miejscu powtórzę - nicpoń wymiękasz
Już kiedyś to padło iż charakter FOW powodował iż modowanie było dość ulgowym zajęciem.karolk pisze:odnośnie Twojego pytania, czy powinieneś być modem, czy nie, ja nie mógłbym być modem, gdyż szanuje demokrację i swobodę, ale takie porządki (jakie Ty próbujesz), to bym już wprowadził co najmniej dwa lata temu Mitoko!
Inna rzecz iż żadna z zasad nie powstała wczoraj czy miesiąc temu - powstały znacznie dawniej.
Dlatego podchodzę jasno - jeżeli większości się to nie podoba - bez zmrużenia okiem zrezygnuję - w końcu dla to też dodatkowa robota.
A do FOW mam sentymentalny stosunek - to było pierwsze polskie forum na którym zagościłem na stałe - i chyba jedyne polskie na które mnie nie ściągano (z tych na których jestem wlogowany).
Dla niezorientowanych (czyli z krótszym stażem) - zostałem tu modem nieco z przypadku - po prostu przy okazji robienia porządków i wydzielenia działów lądowego i morskiego by nie pętały się po zasadniczym FOW, ktoś to musiał objąć - a wtedy chyba nie było akurat nikogo innego kto by "węszył" szerzej poza sprawy morskie (poza Smokiem oczywiście ).
Zresztą Ci którzy bywają na DWS wiedzą iż moje reakcje tu są "minimalistyczne" i raczej dość rzadkie.
Ale to charakter FOW.
- SmokEustachy
- Posty: 4487
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Pisanie bez polskich znaków to też niechlujstwo.Anonymous pisze:Niby tak, ale ten system nie dopuszczał kompromisowych rozwiązań. Gdyby pojawiła się 3.opcja typu Mitoko jest dalej modem i wycina niechlujstwo jezykowe (co popieram), ale akceptuje pisanie bez polskich znaków, to kto wie ...
Pzdr.
Zbyszek.
Nie wiem. Wydaje mi sie ze jestem na Forum Okretow Wojennych a nie Forum Kabarecjonistow.RyszardL pisze: Boruto, taką formę w swoich satyrycznych programach stosował też Jan Pietrzak, i jestem przekonany, że wiesz w czym rzecz.
Nie wszyscy moga. Z roznych powodow, chociazby dlatego ze moga korzystac z kompa w miejscu pracy i miec ograniczone instalowanie wlasnych pomyslow.Tutaj sprawa jest bardzo prosta. Otóż, sam przyznajesz, że wystarczy ustawić sobie komputer i piszesz po polsku, jak cholera, bez najmniejszych problemów. Zagraniczniaki natomiast są głównie reprezentowani przez ludzi polskiego pochodzenia i mogą się zdobyć na normalną pisownię. Ja mam polski Windows XP i polskiego Worda. Nawet gdybym tego nie miał, to i tak bym wybrnął z sytuacji.
Moze Tobie sie nie chce. Ja np pisze narodowosci zawsze z duzej.Mitoko pisze:
To było kiedyś - obecne trendy są w drugą stronę - bo wpierw lecą fonty, potem nie chce się pisać "Polak" z dużej litery etc etc.
A takze o czystosc rasowa. I co z tego?Ostatnio pojawiły sięnawet strony w necie wołające o walkę o poprawność języka
Juz nie. Wlasnie dostalem bana od jakiegos zarozumialego typka ktoremu sie zdaje ze fakt bycia sprzataczka na forum internetowym czyni go kims lepszym od innych ludzi. Za to ze podnioslem wlasnie temat fontow.1. Boruta -bywasz na dws
Przeciez napisalem ze chodzi o to jak to dziala w druga strone. Tzn o czytanie.- więc powinieneś wiedzieć iż fakt, że ktoś pisze z zagranicy jest argumentem zawsze uznawanym w tej kwestii.
Prawie wszyscy (nota bene napisales wszysvy ) czy ci ktorzy nie odeszli/nie zostali wyrzuceni?Trzeba było tylko przykrócić zasady odnośnie dysleksji - bo nagle zrobił się "wylew" dyslektyków (po ukróceniu tego okzało się iż prawie wszyscvy bez kłopotu radzą sobie z polszczyzną)
Jako dziennikarz jakos sie za analfabete nie uwazam. A szczeniactwem jest dla mnie, bez urazy, przywiazywanie nadmiernej wagi do pisowni. To tak jakby sie ktos chcial bawic w nauczyciela zeby poczuc wladze jaka miala "pani od polaka" (tu pisze z malej litery bo nie o narodowosc a potoczny sktot od "jezyka polskiego" idzie. :-PZobacz jak to jest z dzieciejszym szczeniactwem - pomęczą się w szkole - ale już poza nią uważają, że to ich nie obowiązuje - to nie to samo co kiedyś. Wyrasta pokolenie analfabetów piszących nawet to kim są z małej litery.
Sorry, ale ja jestem doroslym, wyksztalconym czlowiekiem i sobie po prostu nie zycze zeby ktos, czesto mlodszy ode mnie sobie na mnie zabawe w nauczyciela cwiczyl. Niech idzie na studia, zrobi specjalizacje nauczycielska i sie realizuje w szkole. Moge takiemu nawet zalatwic robote (matka jest dyrektorka szkoly i juz jednemu koledze ze studiow zalatwilem).
Wiekszosc translatorow w ogole nie obsluguje polskiego.Jeszcze odnośnie zasad w necie - czasy się zmieniają - jakiś czas temu gadałem z Francuzem, który pytał się mnie o problemy z poruszaniem się po polskich forach z użyciem netowych translatorów - czyli standartowa praktyka (zresztą mieliśmy już przykłady - chociażby w postaci wizyt z Warship Projects).
To juz kwestia programu. Np w przypadku portugalskiego w odniesieniu do ktorego czesto korzystam z translatora (na angielski bo polskiego nie znalazlem) bez problemow obslugiwane sa i czcionki portugalskie i angielskie.Tyle iż translatory nie obsługują polskiego "pidżinu".
Doprawdy? Jakos nie zauwazylem.Nikt nie czepia się interpunkcji - ale odpuszczenie kwestii polskich fontów i dużych liter sprowadzi polszczyznę do poziomu "moja miec pulke co ja dostac od ciocia z niemiec".
PS. Zgodnie z polska tradycja i kultura do osob ktore nie sa nam bliskie zwracamy sie per Pan i Pani. Wiec moze teraz zaczniemy zwalczac ten ochydny anglojezyczny zwyczaj i w imie ochrony czystosci jezyka polskiego i kultury banowac tych co sie tykaja?
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Wow .... Pan Boruta jakoś tak wrażliwy ... (To był żart). A na poważnie: FOW ma bardzo luźne zasady, a czasami wręcz odnoszę wrażenie, że brak zasad. I bardzo dobrze. Ale jak widać i czytać wszystko ma swoje granice. Interwencje moderatora są bardzo nieczęste, a i tak wywołują burze. Mam wrażenie, że sprawa dotknęła polityków. Chyba jednak jednoznacznie wypowiedzieliśmy się za Moderatorem, a nie za niechlujstwem (choć sam czasem jestem niechlujny to biję się w piersi i o wyrozumiałość proszę) umyślnym i to przy działaniu bezpośrednim.
Fax et tuba
Jakim znowu niechlujstwem? BTW moderator sie pisze z malej litery. Natomiast imiona, z wielkiej. Nawet gdy chodzi o swoje. Dlatego uwazam ze nalezy Cie zbanowac bo piszesz sie jareksk.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
jarek ja sobie wypraszam określanie wyniku 4/17 jako jednomyślność, gdyby mi dano aż tyle głosów przeciw, rzuciłbym moderatorkę, ale to oczywiście moja opinia i mój poglad, nie oznacza wcale, że Mitoko powinien go przyjąć za swój
taka luźna uwaga osoby niezainteresowanej dziwnymi działami o latadłach i zajencach
taka luźna uwaga osoby niezainteresowanej dziwnymi działami o latadłach i zajencach
A to z jakiej racji? Jesli w niku jest imie to nalezy przestrzegac zasad pisowni. Czy ja sie podpisuje np Boróta?jareksk pisze:To nick. Rządzi się nieco innym prawem niż imię
Nie przesadzajmy. Nie widze powodu zeby Mitoko mial rezygnowac, ale mysle ze niezaszkodziiloby zmienic troche podejscie.karolk pisze: gdyby mi dano aż tyle głosów przeciw, rzuciłbym moderatorkę,
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Gwoli jasności sytuacji - Boruta dostał tydzień "wakacji" na zastanowienie się po zrobieniu nerwowego ALE odnośnie uwagi (nie mojej) o używanie polskich fontów.
A tak ogólnie (sorki Boruta) - ale na Twoim miejscu to ja bym się nie przyznawał żeś dziennikarzem skoro "zlewasz" polską pisownię tłumacząc to "bo taki mam styl".
Nikt nigdy nie wprowadzał aż tak przesadnie sztywnych zasad.
A tak ogólnie (sorki Boruta) - ale na Twoim miejscu to ja bym się nie przyznawał żeś dziennikarzem skoro "zlewasz" polską pisownię tłumacząc to "bo taki mam styl".
Jeszcze mi się nie zdażyło bym nie uznał takiej argumentacji. Podobnie jak kwestii że ktoś jest poza granicami.Nie wszyscy moga. Z roznych powodow, chociazby dlatego ze moga korzystac z kompa w miejscu pracy i miec ograniczone instalowanie wlasnych pomyslow.
Nikt nigdy nie wprowadzał aż tak przesadnie sztywnych zasad.