na czym polegała integracja systemów Tirpitza?

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

karolk

na czym polegała integracja systemów Tirpitza?

Post autor: karolk »

jak wiadomo DKM Tirpitz był zdolny do kierowanego ostrzału samolotów z kalibrów głownego i sredniego we współpracy z ciężkim kalibrem opelot, a czy działało to też w stosunku do okretów i na czym to polegało? Tadeusz powinien znać te zagadnienie zdaje się dość dogłębnie, ale tu chodzi o krótki rys dla niefachowców, jeśli można prosić oczywiście :)
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

A skąd wiadomo, ze systemy kierownaia ogniem artylerii głównej i średniej były zintegrowane z systemem kierowania ogniem p.lot?
karolk

Post autor: karolk »

właśnie, czy to aby nie mit autorów z lat sześćdziesiątych poprzedniego stulecia? chociaż patrząc na Yamato, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że to możliwe, tylko jak ... :) stąd między innymi moje pytanie "na czym polegała ta integracja" :-)
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Post autor: Maciej »

A nie przegonił jakiś Lancasterów ogniem swych 380-tek...?!

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

A czy potrzebna była taka itegracja, aby prowadzić ogień z armat 380mm i 150mm przeciwko celom powietrznym?
Według mnie nie.
Prowadzono ogień zaporowy na dalekich dystansach, więc spokojnie mozna chyba było namierzać cel dalocelownikami głównego kalibru, tym bradziej, ze dalmierze były stereoskopowe, a więc odpowiednie do namierzania szybko lecacych celów.
Dodano na stan tylko odpowiednie pociski dla armat i finito.
Oczywiście to tylko takie moje spekulacje na ten temat :lol:
Bo być moze jednak jakos tam połączyli te systemy, tym bardziej, ze zainstalowali tego Wurzburga - radar kierowania ogniem p.lot. Nigdzie jednak o takiej integracji nie czytałem...
Speedy
Posty: 570
Rejestracja: 2004-07-23, 15:24
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Speedy »

CIA pisze:A Dodano na stan tylko odpowiednie pociski dla armat i finito...
Odpowiednie to znaczy jakie?
Japończycy wymyślili specjalny strasznie skomplikowany szrapnel, a w zasadzie coś miedzy szrapnelem a kasetowym, z zapalnikiem czasowym oczywiście. Może to i przekombinowane i wystarczyłby zwykły pocisk odlamkowy z zapalnikiem czasowym. Ale trzeba by też zapewnic możliwość nastawiania tego zapalnika, czyli dostarczac do wież dane z systemu plot. o tej nastawie (bo w zrobienie automatu nastawiającego to przy tym kalibrze wątpię).
Pozdro
Speedy
karolk

Post autor: karolk »

no właśnie, a niemiecka amunicja specjalnego typu zajmowała pewien procent ogólnego zapasu, teraz jest putanie, czy to było coś podobnego do czasowych szrapneli Yamato? :-)
mówisz CIA, że jednak radar o takich mozliwościach był, myślałem, że to zmyślenie, masz może polski opis? bo z niemieckich to goo...no za przeproszeniem rozumim ... :?
no i naturalne w tym momencie pytanie, czy Młodszy Brat miał tę broń w chwili ataków Swordfishów?
Gość

Post autor: Gość »

A tak w ogóle czy Bismarck strzelał do swordfishów z 15tek i 38mek?
Bo tak się jakoś składa, że nie wiem :oops:

krzysiek
karolk

Post autor: karolk »

zastanawiające jest też, czy niemieccy sojusznicy wiedzieli o Yamato, a jak woedzieli, to co? :-)
krzysiek wydaje się, że do ostrzału Swordfishów nie użyto chyba tylko pistoletu Lutjensa z posiadanej broni, bo cała reszta grzała, aż miło :lol:
Gość

Post autor: Gość »

Też coś, na Piorunie ktoś tam walił do Bismarcka z karabinu :-)
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

karolk pisze:zastanawiające jest też, czy niemieccy sojusznicy wiedzieli o Yamato, a jak woedzieli, to co? :-)
krzysiek wydaje się, że do ostrzału Swordfishów nie użyto chyba tylko pistoletu Lutjensa z posiadanej broni, bo cała reszta grzała, aż miło :lol:
Znali tylko oficjalne zaniżone charakterystyki. Niemiecki attache w Tokoi był na pokładzie Y przez równo godzinę ale prawie nic mu nie pokazali.
karolk

Post autor: karolk »

powiem krótko - chamstwo :-)
MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Post autor: MiKo »

Pewnie. Tym bardziej, że japce w marcu 41 zdabali sobie na Tirpitzu każdą śrubkę.
Tomahawk

Post autor: Tomahawk »

karolk pisze:zastanawiające jest też, czy niemieccy sojusznicy wiedzieli o Yamato, a jak woedzieli, to co? :-)
krzysiek wydaje się, że do ostrzału Swordfishów nie użyto chyba tylko pistoletu Lutjensa z posiadanej broni, bo cała reszta grzała, aż miło :lol:
Naloty Swordfishów na Bismarcka przeprowadzane były nocą! Nieruchawe 380 i 150 tylko by przeszkadzały. Z okrętów liniowych tylko Yamato użył artylerii głównej przeciwko samolotom 6 IV 1945 (tylko 3 salwy).
Gość

Post autor: Gość »

Tomahawk pisze:
karolk pisze:zastanawiające jest też, czy niemieccy sojusznicy wiedzieli o Yamato, a jak woedzieli, to co? :-)
krzysiek wydaje się, że do ostrzału Swordfishów nie użyto chyba tylko pistoletu Lutjensa z posiadanej broni, bo cała reszta grzała, aż miło :lol:
Naloty Swordfishów na Bismarcka przeprowadzane były nocą! Nieruchawe 380 i 150 tylko by przeszkadzały. Z okrętów liniowych tylko Yamato użył artylerii głównej przeciwko samolotom 6 IV 1945 (tylko 3 salwy).
a tam zaraz tylko Yamato.
Tirpitz też walił z dużych luf w tym swoim fiordzie.

krzysiek
karolk

Post autor: karolk »

Włosi też strzelali z ciężkiej artylerii do samolotów, brytyjskie ciężkie krążowniki też, no Rosjanie toże, przykładów jest sporo dlatego nie przyznawajmy Yamato przerostu formy nad treścią :-)
ODPOWIEDZ