Twój ulubiony okręt
Witam!
Moje ulubione:
Kategoria szybki stawiacz min - Manxman,
okręt warsztatowy lotnictwa - Unicorn,
okręt-cel - Zahringen,
jacht królewski - Victoria and Albert,
szkoła specjalistów morskich - Bałtyk,
okręt podwodny stacjoner - Tresher,
fajerwerk - Pluton.
A do tego:
Okręty liniowe: Goeben.
Za rasową sylwetkę, śródziemnowmorską odyseję, samotną walkę z Moskalami, wytrzymałośc konstrukcyjną, i za to, że działania polityczne jego dowódcy z października 1914 roku przyczyniły sie do odzyskania niepodległości.
Krążowniki: Jeanne D'Arc.
Bo taka pokojowa ta Darczanka jakaś była, szkolna, uniwersalna i turystyczna...
Niszczyciele: Soldati.
(Chyba z tego samego powodu, co Maciej Battle lubi: za przemyślaną konstrukcję, rasową sylwetkę, porządne uzbrojenie.
Okręty podwodne: Orzeł.
Najbardziej rasowy ze wszystkich okrętów podwodnych IIWŚ. Szybki, potężnie uzbrojony, konstrukcja przemyślana taktycznie i technicznie.
Jednostki mniejsze: szwedzkie korwety typu Stockholm, a jeszcze bardziej Goeteborg.
Za przeładowanie uzbrojeniem i za wspólnego wroga.
Pozdrawiam
Ksenofont
P.S. Okręty niebyłe: ORP "Panna Wodna" - wiadomo dlaczego.
X
Moje ulubione:
Kategoria szybki stawiacz min - Manxman,
okręt warsztatowy lotnictwa - Unicorn,
okręt-cel - Zahringen,
jacht królewski - Victoria and Albert,
szkoła specjalistów morskich - Bałtyk,
okręt podwodny stacjoner - Tresher,
fajerwerk - Pluton.
A do tego:
Okręty liniowe: Goeben.
Za rasową sylwetkę, śródziemnowmorską odyseję, samotną walkę z Moskalami, wytrzymałośc konstrukcyjną, i za to, że działania polityczne jego dowódcy z października 1914 roku przyczyniły sie do odzyskania niepodległości.
Krążowniki: Jeanne D'Arc.
Bo taka pokojowa ta Darczanka jakaś była, szkolna, uniwersalna i turystyczna...
Niszczyciele: Soldati.
(Chyba z tego samego powodu, co Maciej Battle lubi: za przemyślaną konstrukcję, rasową sylwetkę, porządne uzbrojenie.
Okręty podwodne: Orzeł.
Najbardziej rasowy ze wszystkich okrętów podwodnych IIWŚ. Szybki, potężnie uzbrojony, konstrukcja przemyślana taktycznie i technicznie.
Jednostki mniejsze: szwedzkie korwety typu Stockholm, a jeszcze bardziej Goeteborg.
Za przeładowanie uzbrojeniem i za wspólnego wroga.
Pozdrawiam
Ksenofont
P.S. Okręty niebyłe: ORP "Panna Wodna" - wiadomo dlaczego.
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Coby odpowiedzieć zbiorczo,
Jako że to moje pierwsze posty chciałem zeby bylo niedo konca poważnie, dlatego Narhwal (no w koncu byl transportowcem) oraz Macon i Acron ( no bo miały przed nazwą USS)
Co do tego kim jestem; wypadało się na początku przedstawić. Studiuje historię, a moja pracę magisterską chciałbym poświęcić wojnie na Pacyfiku, a w szczególności kształtowaniu siię i ewolucji amerykańmskiej doktryny morskiej (czytaj wykorzystanie lotniskowców). Pozatym trochę pracuję poświęcając się takim przyjemnym tematom jak nowe systemy uzbrojenia, międzynarodowa polityka bezpieczeństwa i zwalczanie terroryzmu. Odrazu nadmieniam ze w wymiarze czysto teoretycznym
POzdrawiam serdecznie
Kuba
Jako że to moje pierwsze posty chciałem zeby bylo niedo konca poważnie, dlatego Narhwal (no w koncu byl transportowcem) oraz Macon i Acron ( no bo miały przed nazwą USS)
Co do tego kim jestem; wypadało się na początku przedstawić. Studiuje historię, a moja pracę magisterską chciałbym poświęcić wojnie na Pacyfiku, a w szczególności kształtowaniu siię i ewolucji amerykańmskiej doktryny morskiej (czytaj wykorzystanie lotniskowców). Pozatym trochę pracuję poświęcając się takim przyjemnym tematom jak nowe systemy uzbrojenia, międzynarodowa polityka bezpieczeństwa i zwalczanie terroryzmu. Odrazu nadmieniam ze w wymiarze czysto teoretycznym

POzdrawiam serdecznie
Kuba
Nie ma jak Warspite
Poza tym Enterprise, Seydlitz (ten pierwszy).
Generalnie lubię okręty z bogatą, ciekawą historią, z jakimiś dokonaniami, a takie które nic nie zrobiły z reguły mało mnie obchodzą, jakby one nie były cudownie zbudowane.
Pancerniki lubię wszystkie, ale mój ulubiony jest chyba t. KGV. Nie potrafię tego uzasadnić
Pozdrawiam
Poza tym Enterprise, Seydlitz (ten pierwszy).
Generalnie lubię okręty z bogatą, ciekawą historią, z jakimiś dokonaniami, a takie które nic nie zrobiły z reguły mało mnie obchodzą, jakby one nie były cudownie zbudowane.
Pancerniki lubię wszystkie, ale mój ulubiony jest chyba t. KGV. Nie potrafię tego uzasadnić

Pozdrawiam
Ulubiony?
Bezapelacyjnie EXETER!
Dlaczego?
Z sentymentu, bo wszystko zaczęło się od lektury Miniatury Morskiej 'Koniec korsarza i jego pogromcy'. To była końcówka lat siedemdziesiątych, a zaraz potem odkryłem Morze!
Książeczka została tak zaczytana, że dziś zostały z niej strzępy
Nie ma ktoś zbędnego egzemplarza???
Bezapelacyjnie EXETER!
Dlaczego?
Z sentymentu, bo wszystko zaczęło się od lektury Miniatury Morskiej 'Koniec korsarza i jego pogromcy'. To była końcówka lat siedemdziesiątych, a zaraz potem odkryłem Morze!
Książeczka została tak zaczytana, że dziś zostały z niej strzępy

Nie ma ktoś zbędnego egzemplarza???
Dobra, dobra... Też go lubię - za akcję we fiordzie!
Faszyści pewnie się, nazwijmy to - spocili, na jego widok wyłaniający się we mgle
Pozdrawiam,
Maciej
Faszyści pewnie się, nazwijmy to - spocili, na jego widok wyłaniający się we mgle
Pozdrawiam,
Maciej
Ostatnio zmieniony 2005-07-20, 16:35 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
Każdy lubi to co lubi - o gustach się podobno nie dyskutuje, ale można je prezentować.
Ja podzielę się na floty, bo jednego nie sposób wyłonić:
1. US Navy - lotniskowiec USS "YORKTOWN" CV-5
2. Royal Navy - HMS "REPULSE"
3. IJN - pancernik "HIEI"
4. Francja - "RICHELIEU"
5. Włochy - nie lubię...
6. Niemcy - nie lubię, choć może wybrałbym ostatecznie "SCHARNHORSTA"
7. Rosja - "SWIERDŁOW" 1953
8. Holandia "DE RUYTER"
i tyle...
Grzegorz Nowak
Ja podzielę się na floty, bo jednego nie sposób wyłonić:
1. US Navy - lotniskowiec USS "YORKTOWN" CV-5
2. Royal Navy - HMS "REPULSE"
3. IJN - pancernik "HIEI"
4. Francja - "RICHELIEU"
5. Włochy - nie lubię...
6. Niemcy - nie lubię, choć może wybrałbym ostatecznie "SCHARNHORSTA"
7. Rosja - "SWIERDŁOW" 1953
8. Holandia "DE RUYTER"
i tyle...
Grzegorz Nowak
Niech no tylko Kseno to przeczyta...Grzegorz Nowak pisze:Włochy - nie lubię...
A ja jeszcze lubię Admiral'a Graff Spee.
I to chyba sprawa sentymentalna - pierwsza fascynacja a poza tym bardzo ciekawy okręt ( projekt i historia ) oraz... ładny!
W sumie to nie wiem dlaczego nikt go nie wymienił?
Pozdrawiam,
Maciej
-
- Posty: 285
- Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
- Lokalizacja: Siedlce
Najpiękniejsza rybka w oceanie? Oczywiście okręty podwodne typ "Los Angeles". Popatrzcie choćby na ten filmik
tu:http://www.op.osw.pl/op/typy_op/?aid=77
Nie mały przecież okręt wyskauje z wody jak delfin. Piekne!
tu:http://www.op.osw.pl/op/typy_op/?aid=77
Nie mały przecież okręt wyskauje z wody jak delfin. Piekne!
Oooo.... Hiei - tez go bardzo lubie... podobno po przebudowie sporo różnił się od pozostałych tego typu... Nadbudówki - rzecz oczywista, ale czy był szerszy? Czy miał grubsze opancerzenie? Co z głównym burtowym pasem pancernym? Na początku był nachylony, potem go wyprostowali do pionu... czy podobnie postąpiono w innych okretach tego typu?Grzegorz Nowak pisze: 3. IJN - pancernik "HIEI"

Czy ktos wie?