Był projektowany z 2-oma armatami 234 czy 240 mm - ale ze względów "oszczędnościowych" ukończono go jedynie z 150-ami - przez co jest wieczny problem z jego klasyfikacją.mcwatt pisze:Niels Juel faktycznie miał tylko działa kalibru 150 mm (ale czy tak był projektowany to nie wiem? Wydaje mi się że miał mieć ze dwa większe działa...), ale wszystkie duńskie, norweskie, szwedzkie i fińskie POWy były właśnie jako POWy klasyfikowane i budowane, a Dhonburi nie. No i popatrz kiedy one wszystkie były budowane ( z wyjątkiem fińskiej pary).
Co eliminowało pancerniki?
trochę ściemniasz, bo jakaż jest istotna równica między kalibrem 210 a 200? Dhomburi właśnie taki kaliber miał i skuteczną broń opelot, zupełnie jak Fińskie, ale dobra dobra, to niepancernikMitoko pisze:Był projektowany z 2-oma armatami 234 czy 240 mm - ale ze względów "oszczędnościowych" ukończono go jedynie z 150-ami - przez co jest wieczny problem z jego klasyfikacją.mcwatt pisze:Niels Juel faktycznie miał tylko działa kalibru 150 mm (ale czy tak był projektowany to nie wiem? Wydaje mi się że miał mieć ze dwa większe działa...), ale wszystkie duńskie, norweskie, szwedzkie i fińskie POWy były właśnie jako POWy klasyfikowane i budowane, a Dhonburi nie. No i popatrz kiedy one wszystkie były budowane ( z wyjątkiem fińskiej pary).

Sugerujesz, że Admirał Hipper, Kent, Gorizia to były ciężkie pancerniki obrony wybrzeża?karolk pisze:trochę ściemniasz, bo jakaż jest istotna równica między kalibrem 210 a 200? Dhomburi właśnie taki kaliber miał i skuteczną broń opelot, zupełnie jak Fińskie, ale dobra dobra, to niepancernikMitoko pisze:Był projektowany z 2-oma armatami 234 czy 240 mm - ale ze względów "oszczędnościowych" ukończono go jedynie z 150-ami - przez co jest wieczny problem z jego klasyfikacją.mcwatt pisze:Niels Juel faktycznie miał tylko działa kalibru 150 mm (ale czy tak był projektowany to nie wiem? Wydaje mi się że miał mieć ze dwa większe działa...), ale wszystkie duńskie, norweskie, szwedzkie i fińskie POWy były właśnie jako POWy klasyfikowane i budowane, a Dhonburi nie. No i popatrz kiedy one wszystkie były budowane ( z wyjątkiem fińskiej pary).
No bo jeśli tajlandzkie kanonierki nazwiesz pancernikiem, to jak nazwioesz krążowniki waszyngtońskie? One też miały armaty 203 mm, dwa razy więcej, były dwa razy lepiej opancerzone, rozwijały dwa razy większą prędkość?
Postanowienie II traktatu londyńskiego (uznane też i przez Polskę) określały, żekanonierki nie mogą mieć wyporności większej niż 2000 ton, a Pancerniki Obrony Wybrzeża - 8 000 ton. "Dhonburi" oraz "Sri Ayudhya" wypierały 2 100 ton. Były więc nieco przerośniętymi kanonierkami.
Natomiast Francuzom bardzo zależało na tym, żeby wszyscy uwierzyli w ich wielkie zwycięstwo odniesione jednym krążownikiem nad dwoma pancernikami. Więc zadęli w tubę propagandową.
Szwedzi w latach trzydziestych zaprojektowali nowe POW, ale ich nie zbudowali. Były to dość ciężkie i szybkie okręty. Fińskie POWy były budowane w dość specyficznych warunkach: miały służyć wsród szkierów do zabawy w chowanego z bandyckimi Gangutami.jareksk pisze:1. Szwecja nie budowała w latach 30-tych żadnych POW. Typ Sverige pochodzi z lat 1915-1918, a projektowany był zdziebko wczesniej.Ksenofont pisze:nieliczne POW wybudowane po 1909 roku, to jednak zupełnie nowa kalasa okrętów. Projektowane w latach 30 szwedzkie pancerniki niewiele różnią się od niemieckich okrętów pancernych typu "Deutchland".
2. Monitory były powolne, ale w 2 WW rozwijały do 12 węzłów. Stare POW były niewiele szybsze.
3. Z okresu po 1 WW pochodziły tylko okrety fińskie i ewentualnie (sam nie wiem co to było ) tajskie.
Stere POW rozwijały prędkości równe preddrednotom - raczej około 16-20 węzłów - nie znam żadnego tak wolnego "niewiele szybszego niż 12 węzłów". Oczywiście jeśli chodzi o okręty Europejskie z końca XIX wieku.
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Co do szybkości chodziło mi o faktycznie osiagane w 2 WW. Większość POW miała szybkość ok. 16 w i faktycznie w swoim czasie w zasadzie nie ustępowały okrętom liniowym - ciągle podkreślam to rozróżnienie.
Nawiasem: dlaczego "bandyckie" Ganguty. Czy jest winą okrętu, że działał na rzecz krwawego imperium. Toż też "bandycki" Bismarck. "bandycki" Fuso itd. Zostawmy emocje na boku.
Nawiasem: dlaczego "bandyckie" Ganguty. Czy jest winą okrętu, że działał na rzecz krwawego imperium. Toż też "bandycki" Bismarck. "bandycki" Fuso itd. Zostawmy emocje na boku.
Fax et tuba
jak widzę kolega raczy żartowaćSugerujesz, że Admirał Hipper, Kent, Gorizia to były ciężkie pancerniki obrony wybrzeża?
No bo jeśli tajlandzkie kanonierki nazwiesz pancernikiem, to jak nazwioesz krążowniki waszyngtońskie? One też miały armaty 203 mm, dwa razy więcej, były dwa razy lepiej opancerzone, rozwijały dwa razy większą prędkość?
Postanowienie II traktatu londyńskiego (uznane też i przez Polskę) określały, żekanonierki nie mogą mieć wyporności większej niż 2000 ton, a Pancerniki Obrony Wybrzeża - 8 000 ton. "Dhonburi" oraz "Sri Ayudhya" wypierały 2 100 ton. Były więc nieco przerośniętymi kanonierkami.
Re: Co eliminowało pancerniki?
Witam!
Wrócimy do tematu?
Co powodowało, że pancerniki były niezdolne do operacji? Pomiędzy które tryby trzeba było nasypać piasku, żeby machina stanęła:
Nie chodzi o zatopienie, ale o niezdolność do działania.
Niektórym złomom wystarczało naprwdę niewiele:
PoW w walce z Bismarckiem został wyeliminowany przez zatarcie mechanizmów artylerii głównej,
AGS przez postrzelenie wirówki dla oleju,
Bismarckowi wystarczyło odstrzelić jeden dalmierz, żeby go potem Piorun za nos wodził.
Innym, dużo lepszym trzeba było poważną krzywdę zrobić, żeby odwieść od powrotu do bazy:
Goeben nie miał dna po rajdzie na Egeje,
Seydlitz dostał 21 kuferków, przeżył,
Caio Duilio wystrzelił swoją środkową wieżę w kosmos i nadal pływał,
Vittorio Veneto regularnie dostawał torpedami - wysarczał tydzień, aby znów był gotów do akcji.
Chciałbym zauważyć, że przeprowadzenie podobnej analizy pomoże nam w rozstrzygnięciu sporu, kto był lepszy Bismarck, czy Hood?
Nie wstyd upaść od ciosu pałą w łeb, wstyd popłakać się po prztyczku w nos...
Pozdrawiam
Ksenofont
Wrócimy do tematu?
Co powodowało, że pancerniki były niezdolne do operacji? Pomiędzy które tryby trzeba było nasypać piasku, żeby machina stanęła:
Nie chodzi o zatopienie, ale o niezdolność do działania.
Niektórym złomom wystarczało naprwdę niewiele:
PoW w walce z Bismarckiem został wyeliminowany przez zatarcie mechanizmów artylerii głównej,
AGS przez postrzelenie wirówki dla oleju,
Bismarckowi wystarczyło odstrzelić jeden dalmierz, żeby go potem Piorun za nos wodził.
Innym, dużo lepszym trzeba było poważną krzywdę zrobić, żeby odwieść od powrotu do bazy:
Goeben nie miał dna po rajdzie na Egeje,
Seydlitz dostał 21 kuferków, przeżył,
Caio Duilio wystrzelił swoją środkową wieżę w kosmos i nadal pływał,
Vittorio Veneto regularnie dostawał torpedami - wysarczał tydzień, aby znów był gotów do akcji.
Chciałbym zauważyć, że przeprowadzenie podobnej analizy pomoże nam w rozstrzygnięciu sporu, kto był lepszy Bismarck, czy Hood?
Nie wstyd upaść od ciosu pałą w łeb, wstyd popłakać się po prztyczku w nos...
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Nie tylko pancerniki kolego. Kazdy okret wojenny wyeliminowany jest z walki, jesli zneutralizuje sie jego zasadniczą broń. W przypadku pancernikow to art. główna, U_Bootów.. wyrzutnie torpedowe. No ale pancerniki w zapasie nie słuzą raczej (jak tamte) jako pływające stacje meteorologiczne; ). ..dodać można utratę szybkosci i sterownosci. Dlatego nie budowano ..monitorów; ).
Re: Co eliminowało pancerniki?
Widzę, że dzielisz pancerniki na lepsze i gorsze na podstawie nierównoważnych kryteriów... to poważny błąd! Gdyby dane pancerniki odnosiły identyczne uszkodzenia wówczas moglibysmy porównywać... w każdym innym wypadku to tylko "literatura piekna"...Ksenofont pisze:Witam!
Wrócimy do tematu?
Co powodowało, że pancerniki były niezdolne do operacji? Pomiędzy które tryby trzeba było nasypać piasku, żeby machina stanęła:
Nie chodzi o zatopienie, ale o niezdolność do działania.
Niektórym złomom wystarczało naprwdę niewiele:
PoW w walce z Bismarckiem został wyeliminowany przez zatarcie mechanizmów artylerii głównej,
AGS przez postrzelenie wirówki dla oleju,
Bismarckowi wystarczyło odstrzelić jeden dalmierz, żeby go potem Piorun za nos wodził.
Innym, dużo lepszym trzeba było poważną krzywdę zrobić, żeby odwieść od powrotu do bazy:
Goeben nie miał dna po rajdzie na Egeje,
Seydlitz dostał 21 kuferków, przeżył,
Caio Duilio wystrzelił swoją środkową wieżę w kosmos i nadal pływał,
Vittorio Veneto regularnie dostawał torpedami - wysarczał tydzień, aby znów był gotów do akcji.
Chciałbym zauważyć, że przeprowadzenie podobnej analizy pomoże nam w rozstrzygnięciu sporu, kto był lepszy Bismarck, czy Hood?
Nie wstyd upaść od ciosu pałą w łeb, wstyd popłakać się po prztyczku w nos...
Pozdrawiam
Ksenofont
Re: Co eliminowało pancerniki?
CIA pisze:Widzę, że dzielisz pancerniki na lepsze i gorsze na podstawie nierównoważnych kryteriów... to poważny błąd! Gdyby dane pancerniki odnosiły identyczne uszkodzenia wówczas moglibysmy porównywać... w każdym innym wypadku to tylko "literatura piekna"...
Nie dzielę, na podstawie kryteriów...CIA pisze:Właściwie to nie "identyczne uszkodzenia" - tylko uszkodzenia w podobnych miejscach, wyrządzone przez podobne czynniki....![]()
Ja się o te kryteria pytam, żeby znając je, móc posegregować.
Ale tak bardziej szczegółowo:
Który z okrętów liniowych (tu już precyzyjnie) walczących w wojnie 1939-1945 miał najlepiej zanbezpieczone przed uszkodzeniami dalocelowniki, centrale artyleryjską, przekaźniki, etc... ?
Twój ulubiony Bismarck - zdaje się że nie.
A inne???
Pozdrawiam
Ksenofont