przebity pancerz boczny Bismarcka

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
nicpon
Super Kierownik ;-)
Posty: 834
Rejestracja: 2004-01-04, 11:01
Kontakt:

Post autor: nicpon »

krzysiek pisze:Bismarck też poległ :D ;)

Ale zasadniczo masz rację...tylko co z tego, pancerniki normalnie nie walczyły na odległości kilku kilometrów, a w sytuacji Bismarcka jego system opancerzenia i tak był bez znaczenia.

BTW wie ktoś może jakiego rodzaju pomieszczenia miał bi smarck między głównym beltem a skosem pancernym?
mowiac polegl mam na mysli pociski w cytadeli i prawdopodobny... wylot w kosmos

poza cytadela byly pomieszcznia
ktore smialo mozemy okreslic nazwa... nieistotne :)
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Jeszcze dziura na wylot w 320mm:
Obrazek
W.K.

Post autor: W.K. »

CIA pisze:
W.K. pisze: To, co widać na zdjęciu wcale nie musi być przebiciem barbety.
Osobiście uważam, że pocisk po trafieniu w barbetę zrykoszetował, odłupując być może kawałek płyty, ale nie dostając się do wnętrza. Sporo dodatkowych szkód powstało zapewne podczas wywracania się pancernika dnem do góry-wieża wraz z podajnikami wypadła z barbety.
Chodzi po prostu o to, że jest bardzo mało prawdopodobne by jakikolwiek pocisk zdołał przebić zaokrąglone 360 mm. To równoważnik ok. 600 mm płyty prostej.

Pozdrawiam.
Wincenty
Barbety miały 340mm, jeśli trafimy w barbetę pod katem prostym (dokładnie wzdłuż promienia) to z bardzo małej odległosci mozna chyba ja przebic...
Wiesz jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia tego kąta?
:P Moim zdaniem BARDZO małe. Tak na marginesie, 340 mm to i tak wciąż równoważnik ok. 570 mm, a pociski "Rodneya" do najlepszych się nie zaliczały.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

W.K. pisze:
CIA pisze:
W.K. pisze:
Wybuch w kadłubie.
Wybuchy w kadłubie występują również w systemach AoN....
W kadłubie lekkim, ale nie w wytrzymałościowym.
Drobna różnica. :P
Poza tym odpowiedziałem na pytanie.
Nieważne, o który system chodzi – po przebiciu pancerza pocisk wybucha w kadłubie.
W kadłubie a w witaliach to jednak różnica... :P
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

W.K. pisze:
CIA pisze:
W.K. pisze: To, co widać na zdjęciu wcale nie musi być przebiciem barbety.
Osobiście uważam, że pocisk po trafieniu w barbetę zrykoszetował, odłupując być może kawałek płyty, ale nie dostając się do wnętrza. Sporo dodatkowych szkód powstało zapewne podczas wywracania się pancernika dnem do góry-wieża wraz z podajnikami wypadła z barbety.
Chodzi po prostu o to, że jest bardzo mało prawdopodobne by jakikolwiek pocisk zdołał przebić zaokrąglone 360 mm. To równoważnik ok. 600 mm płyty prostej.

Pozdrawiam.
Wincenty
Barbety miały 340mm, jeśli trafimy w barbetę pod katem prostym (dokładnie wzdłuż promienia) to z bardzo małej odległosci mozna chyba ja przebic...
Wiesz jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia tego kąta?
:P Moim zdaniem BARDZO małe. Tak na marginesie, 340 mm to i tak wciąż równoważnik ok. 570 mm, a pociski "Rodneya" do najlepszych się nie zaliczały.
Skąd masz taki równoważnik? 340mmbarbety =570mm ?
W.K.

Post autor: W.K. »

krzysiek pisze:Bismarck też poległ :D ;)

Ale zasadniczo masz rację...tylko co z tego, pancerniki normalnie nie walczyły na odległości kilku kilometrów, a w sytuacji Bismarcka jego system opancerzenia i tak był bez znaczenia.

BTW wie ktoś może jakiego rodzaju pomieszczenia miał bi smarck między głównym beltem a skosem pancernym?
To nawet nieistotne, jakie pomieszczenia. Ważne, że był to kadłub wytrzymałościowy.
Późno już,
dobranoc (mówiłem, że się boję duchów).
Gość

Post autor: Gość »

nicpon pisze:
krzysiek pisze:Bismarck też poległ :D ;)

Ale zasadniczo masz rację...tylko co z tego, pancerniki normalnie nie walczyły na odległości kilku kilometrów, a w sytuacji Bismarcka jego system opancerzenia i tak był bez znaczenia.

BTW wie ktoś może jakiego rodzaju pomieszczenia miał bi smarck między głównym beltem a skosem pancernym?
mowiac polegl mam na mysli pociski w cytadeli i prawdopodobny... wylot w kosmos

poza cytadela byly pomieszcznia
ktore smialo mozemy okreslic nazwa... nieistotne :)
Czy pomieszczenie z urządzeniami sterowymi (czy jak to się tam nazywa)też uznamy za nieistotne?

krzysiek

krzysiek
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

W.K. pisze:
krzysiek pisze:Bismarck też poległ :D ;)

Ale zasadniczo masz rację...tylko co z tego, pancerniki normalnie nie walczyły na odległości kilku kilometrów, a w sytuacji Bismarcka jego system opancerzenia i tak był bez znaczenia.

BTW wie ktoś może jakiego rodzaju pomieszczenia miał bi smarck między głównym beltem a skosem pancernym?
To nawet nieistotne, jakie pomieszczenia. Ważne, że był to kadłub wytrzymałościowy.
Późno już,
dobranoc (mówiłem, że się boję duchów).
To nie kadłub wytrzymałościowy a raczej ekranujacy... Też juz muszę spadać... do miłego nastepnego...
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Anonymous pisze: Czy pomieszczenie z urządzeniami sterowymi (czy jak to się tam nazywa)też uznamy za nieistotne?

krzysiek

krzysiek
A jakim pancerzem były osłonięte te urządzenia?
W.K.

Post autor: W.K. »

CIA pisze:
W.K. pisze:
CIA pisze:
Barbety miały 340mm, jeśli trafimy w barbetę pod katem prostym (dokładnie wzdłuż promienia) to z bardzo małej odległosci mozna chyba ja przebic...
Wiesz jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia tego kąta?
:P Moim zdaniem BARDZO małe. Tak na marginesie, 340 mm to i tak wciąż równoważnik ok. 570 mm, a pociski "Rodneya" do najlepszych się nie zaliczały.
Skąd masz taki równoważnik? 340mmbarbety =570mm ?
Jest on nawet ciut większy niż podałem wcześniej: 340mm+70%=578mm
Według N. Friedmana ("US Battleships") doliczamy ok. 70% - "4 in(equivalent to 6,8in)". 4 cale+70%=6,8cala.
Gość

Post autor: Gość »

Nie mam pojęcia...

Ale po namyśle stwierdzam, że one chyba znajdowały sie poniżej linii wodnej?
W każdym razie z tego co pamiętam z w filmie stwierdzono, że torpeda najpewniej zniszczyła maszynki sterowe.

krzysiek
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Anonymous pisze:Nie mam pojęcia...

Ale po namyśle stwierdzam, że one chyba znajdowały sie poniżej linii wodnej?
W każdym razie z tego co pamiętam z w filmie stwierdzono, że torpeda najpewniej zniszczyła maszynki sterowe.

krzysiek
Obrazek
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Chciałbym zwrócić szczególna uwage na określenie "splinter belt" Rysunek z Garzkego....
W.K.

Post autor: W.K. »

CIA pisze:
W.K. pisze:
krzysiek pisze:Bismarck też poległ :D ;)

Ale zasadniczo masz rację...tylko co z tego, pancerniki normalnie nie walczyły na odległości kilku kilometrów, a w sytuacji Bismarcka jego system opancerzenia i tak był bez znaczenia.

BTW wie ktoś może jakiego rodzaju pomieszczenia miał bi smarck między głównym beltem a skosem pancernym?
To nawet nieistotne, jakie pomieszczenia. Ważne, że był to kadłub wytrzymałościowy.
Późno już,
dobranoc (mówiłem, że się boję duchów).
To nie kadłub wytrzymałościowy a raczej ekranujacy... Też juz muszę spadać... do miłego nastepnego...
O! Co to takiego?:-o
Słyszałem o SYSTEMIE ekranującym, ale o kadłubie... (?)
Kurcze.
Nie słyszałem.
Jest na to jakaś definicja? :x
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

W.K. pisze:
CIA pisze:
W.K. pisze:
To nawet nieistotne, jakie pomieszczenia. Ważne, że był to kadłub wytrzymałościowy.
Późno już,
dobranoc (mówiłem, że się boję duchów).
To nie kadłub wytrzymałościowy a raczej ekranujacy... Też juz muszę spadać... do miłego nastepnego...
O! Co to takiego?:-o
Słyszałem o SYSTEMIE ekranującym, ale o kadłubie... (?)
Kurcze.
Nie słyszałem.
Jest na to jakaś definicja? :x
A co to takiego "kadłub wytrzymałościowy???
W.K.

Post autor: W.K. »

Anonymous pisze:Nie mam pojęcia...

Ale po namyśle stwierdzam, że one chyba znajdowały sie poniżej linii wodnej?
W każdym razie z tego co pamiętam z w filmie stwierdzono, że torpeda najpewniej zniszczyła maszynki sterowe.

krzysiek
One zostały zalane, a nie zniszczone i nie ma to nic wspólnego z walką artyleryjską czy systemem opancerzenia. Trudno też nazywać wielkie, mechaniczne urządzenia sterowe "maszynką". Jak dla mnie, to po prostu MASZYNA.

Dobrze, ja juz znikam.
Dobranoc wszystkim.
Pozdrawiam.
Wincenty
ODPOWIEDZ