krzysiek pisze:Jedno pytanko, po co Iowa miałaby pozwolić podejść Bismarckowi na 16 km. Wykorzystując przewagę prędkości walczyłaby w swojej IZ, proste nie?
Nie zawsze mozna walczyc na srodku oceanu... Niekiedy trzeba walczyc w cieśninach...
Im wiekszy dystans tym mniejsze szanse trafienia...
Czy powyżej 20 km to już się trafiać nie da?
Rekord to chyba 26 km, a dalej też by się dało trafić.
SKO Iowy jak najbardziej pozwalał na walkę na długim dystansie, nieprawdaż?
A, że rzadziej się trafia niż z bliższej odległości? No trudno, nie ma nic za darmo. Amerykanie amunicji by nie żałowali. A parę trafień mogłoby wystarczyć. Skoro 2 pociski z POW poważnie uszkodziły Bismarcka i uniemożliwiły mu wykonywanie wcześniej postawionego zadania
to
aż się boję pomyśleć co by mu zrobiły amerykańskie kuferki...
IZ Bismarcka w/g Garzkego:
siownia 12 000 - 23 000 jardów
magazyny (point blank) 25 500 jardów (przyznam, ze nie wiem co ma oznaczać to "point blank")
przeciw pociskowi o ciężarze 2240 funtów wystrzelonemu z aramty 16/45
Dla Iowy:
cytadela 17 600 - 31 200 jardów dla pocisku j.w.
CIA pisze: (przyznam, ze nie wiem co ma oznaczać to "point blank")
Point blank - to według Bruca Springsteena "Shot between the eyes" czyli - w przełożeniu na nasze - cios powalający. Z kontekstu wynika, że to strzał powodujący "efekt kota" z bitwy jutlandzkiej.
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Czy powyżej 20 km to już się trafiać nie da?
Rekord to chyba 26 km, a dalej też by się dało trafić.
SKO Iowy jak najbardziej pozwalał na walkę na długim dystansie, nieprawdaż?
A, że rzadziej się trafia niż z bliższej odległości? No trudno, nie ma nic za darmo. Amerykanie amunicji by nie żałowali. A parę trafień mogłoby wystarczyć. Skoro 2 pociski z POW poważnie uszkodziły Bismarcka i uniemożliwiły mu wykonywanie wcześniej postawionego zadania
to
aż się boję pomyśleć co by mu zrobiły amerykańskie kuferki...
Pozdrawiam.
Trafić tak, ale jak często, a komory amunicyjne maja ograniczoną pojemność. Ile Warsipte wystrzelił pocisków żeby ten jeden raz trafić?
A tak na marginesie. Niemcy pozostając przy swoim systemie opancerzenia wywodzącym się z I wojny, uznali że doświadczenia bitwy jutlandzkiej potwierdziły ich wyliczenia (zatonął tylko jeden okręt opancerzony tym systemem Lutzow, a teszta w lepszym lub gorszym stanie dotarła do portu). Reszta uznała że system zastosowany przez Anglików nie dzał egzaminu (patrz krążowniki liniowe), w związku z czym poszukiwali nowej drogi i znaleźli AoN. W II wojnie tak na prawdę system AoN nie został sprawdzony, bo co Prince of Wales todtał raptem 1 pocisk kadłub a pod Guadalcanal South Dakota nie miała równego sobie przeciwnika. Tak na prawdę nie widaomo (poza teoretyzowaniem) jak zachowałby się PoW lub Iowa pod tak zmasowanym ostrzałem jak Bismarck.
Oj rak pozwolę sobie na lekką polemikę odnośnie godnego przeciwnika dla Jankesa.Czy to przypadkiem właśnie od tego "niegodnego" dostała cięgi z których tylko interwencja Washingtona pozwoliła jej utrzymać się na fali ?.
Uszkodzenia South Dakoty. Czy mogły doprowadzić do zatopienia tego okrętu? W sumie jedno trafienie, i to sądząc z wilekości kropki, pociskiem średniego kalibru w linię wodną (na pewno nie przebił pancerza) a reszta w górę kadłuba i nadbudówki. W sumie może i zdemolowali go Japończycy w części nadwodnej, ale na pewno nie zagrozili pływalności (za mały kaliber - pytanie, ile z tych trafień to pociski z japońskiego okrętu liniowego?)
Z tego co wyczytałem, a po rosyjsku nie czytam najlepieJ, to trafiło go:
1 x 5''
6 x 6''
18 x 8'' (6 nie wybuchło)
1 x 14''
Czy coś takiego mogło poważnie zaszkodzić w sumie nieźle opancerzonemu okrętowi?
Szkoda, ze te pociski co wymieniles nie sa naniesione na rysunku. Tak jak to jest w ksiazce Filisowskiego z San Francisco.
Poza tym jakos ich liczba nie zgadza mi sie z tym co jest na rysunku, albo mam takie wrazenie.