Bismarck vs Iowa

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

krzysiek pisze:Jedno pytanko, po co Iowa miałaby pozwolić podejść Bismarckowi na 16 km. Wykorzystując przewagę prędkości walczyłaby w swojej IZ, proste nie?
Nie zawsze mozna walczyc na srodku oceanu... Niekiedy trzeba walczyc w cieśninach...
Im wiekszy dystans tym mniejsze szanse trafienia...
krzysiek

Post autor: krzysiek »

Co Wy macie z tym trafianiem?

Czy powyżej 20 km to już się trafiać nie da?
Rekord to chyba 26 km, a dalej też by się dało trafić.
SKO Iowy jak najbardziej pozwalał na walkę na długim dystansie, nieprawdaż?

A, że rzadziej się trafia niż z bliższej odległości? No trudno, nie ma nic za darmo. Amerykanie amunicji by nie żałowali. A parę trafień mogłoby wystarczyć. Skoro 2 pociski z POW poważnie uszkodziły Bismarcka i uniemożliwiły mu wykonywanie wcześniej postawionego zadania
to
aż się boję pomyśleć co by mu zrobiły amerykańskie kuferki...

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Rekord to 24 175 m...
Dosc duzo zależy od pogody... Im gorsza tym krótsze dystanse walki...
Gość

Post autor: Gość »

Chyba mi się pomerdało z jardami :oops:

krzysiek
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Jeszcze takie tam dane do dyskusji :)

IZ Bismarcka w/g Garzkego:
siownia 12 000 - 23 000 jardów
magazyny (point blank) 25 500 jardów (przyznam, ze nie wiem co ma oznaczać to "point blank")
przeciw pociskowi o ciężarze 2240 funtów wystrzelonemu z aramty 16/45
Dla Iowy:
cytadela 17 600 - 31 200 jardów dla pocisku j.w.
Awatar użytkownika
Darth Stalin
Posty: 1202
Rejestracja: 2005-01-23, 23:35
Lokalizacja: Płock

Post autor: Darth Stalin »

"point blank" to "strzał bezpośredni", "z przyłożenia"

czyli dystans (odpowiednio :) ), z jakiego strzelaliby do siebie rewolwerowcy w Dodge City :)

Jeżeli np. jeden pancernik strzela do drugiego z dystansu np. 2 mil morskich (~3,6 km) to jest właśnie "point blank"
DARTH STALIN - Lord Generalissimus Związku Socjalistycznych Republik Sithów

Owszem - to był Towarzysz Stalin... i na niego nie znaleźli rozwiązania...
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

CIA pisze: (przyznam, ze nie wiem co ma oznaczać to "point blank")
Point blank - to według Bruca Springsteena "Shot between the eyes" czyli - w przełożeniu na nasze - cios powalający. Z kontekstu wynika, że to strzał powodujący "efekt kota" z bitwy jutlandzkiej.
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
krzysiek

Post autor: krzysiek »

Czyli jak to rozumieć IZ od "bardzo blisko" do 25 tys?
Czy jakoś inaczej?
Awatar użytkownika
nicpon
Super Kierownik ;-)
Posty: 834
Rejestracja: 2004-01-04, 11:01
Kontakt:

Post autor: nicpon »

dokladnie tak
Awatar użytkownika
rak71
Posty: 220
Rejestracja: 2004-01-12, 08:58
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post autor: rak71 »

krzysiek pisze:Co Wy macie z tym trafianiem?

Czy powyżej 20 km to już się trafiać nie da?
Rekord to chyba 26 km, a dalej też by się dało trafić.
SKO Iowy jak najbardziej pozwalał na walkę na długim dystansie, nieprawdaż?

A, że rzadziej się trafia niż z bliższej odległości? No trudno, nie ma nic za darmo. Amerykanie amunicji by nie żałowali. A parę trafień mogłoby wystarczyć. Skoro 2 pociski z POW poważnie uszkodziły Bismarcka i uniemożliwiły mu wykonywanie wcześniej postawionego zadania
to
aż się boję pomyśleć co by mu zrobiły amerykańskie kuferki...

Pozdrawiam.
Trafić tak, ale jak często, a komory amunicyjne maja ograniczoną pojemność. Ile Warsipte wystrzelił pocisków żeby ten jeden raz trafić?
Awatar użytkownika
rak71
Posty: 220
Rejestracja: 2004-01-12, 08:58
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post autor: rak71 »

A tak na marginesie. Niemcy pozostając przy swoim systemie opancerzenia wywodzącym się z I wojny, uznali że doświadczenia bitwy jutlandzkiej potwierdziły ich wyliczenia (zatonął tylko jeden okręt opancerzony tym systemem Lutzow, a teszta w lepszym lub gorszym stanie dotarła do portu). Reszta uznała że system zastosowany przez Anglików nie dzał egzaminu (patrz krążowniki liniowe), w związku z czym poszukiwali nowej drogi i znaleźli AoN. W II wojnie tak na prawdę system AoN nie został sprawdzony, bo co Prince of Wales todtał raptem 1 pocisk kadłub a pod Guadalcanal South Dakota nie miała równego sobie przeciwnika. Tak na prawdę nie widaomo (poza teoretyzowaniem) jak zachowałby się PoW lub Iowa pod tak zmasowanym ostrzałem jak Bismarck.
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

Oj rak pozwolę sobie na lekką polemikę odnośnie godnego przeciwnika dla Jankesa.Czy to przypadkiem właśnie od tego "niegodnego" dostała cięgi z których tylko interwencja Washingtona pozwoliła jej utrzymać się na fali ?.
krzysiek

Post autor: krzysiek »

Czy ja wiem, czy aż takie cięgi?

Ma ktoś może dokładny opis obrażeń SoDy w tej walce?
Awatar użytkownika
rak71
Posty: 220
Rejestracja: 2004-01-12, 08:58
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post autor: rak71 »

Uszkodzenia South Dakoty. Czy mogły doprowadzić do zatopienia tego okrętu? W sumie jedno trafienie, i to sądząc z wilekości kropki, pociskiem średniego kalibru w linię wodną (na pewno nie przebił pancerza) a reszta w górę kadłuba i nadbudówki. W sumie może i zdemolowali go Japończycy w części nadwodnej, ale na pewno nie zagrozili pływalności (za mały kaliber - pytanie, ile z tych trafień to pociski z japońskiego okrętu liniowego?)
Obrazek
Awatar użytkownika
rak71
Posty: 220
Rejestracja: 2004-01-12, 08:58
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post autor: rak71 »

Z tego co wyczytałem, a po rosyjsku nie czytam najlepieJ, to trafiło go:
1 x 5''
6 x 6''
18 x 8'' (6 nie wybuchło)
1 x 14''
Czy coś takiego mogło poważnie zaszkodzić w sumie nieźle opancerzonemu okrętowi?
Awatar użytkownika
ms1981
Posty: 231
Rejestracja: 2004-04-08, 15:20
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ms1981 »

Szkoda, ze te pociski co wymieniles nie sa naniesione na rysunku. Tak jak to jest w ksiazce Filisowskiego z San Francisco.
Poza tym jakos ich liczba nie zgadza mi sie z tym co jest na rysunku, albo mam takie wrazenie.
ODPOWIEDZ