"Pojedynek gigantow"

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Żur
Posty: 56
Rejestracja: 2004-10-14, 09:38
Lokalizacja: chwilowo Gdańsk

Post autor: Żur »

W monografii AJ Pressu podane jest , że podczas pojedynku z PoW Bismarck dostał trzy pociski: jeden nieważny, zniszczył szalupę czy coś, drugi przebił dziub i spowodował wyciek ropy, ale powiedzmy , że z tym nie dałoby sie nic zrobić (opancerzyć cały okręt), a trzeci wyrypał w jakiś generator co spowodowało spadek prędkości do 28 w. Może właśnie ten generator powinien być chroniony, skoro zniszczenie go spowodowało spadek prędkości?
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

krzysiek pisze:niekoniecznie ponad, ale poza...

np. na dzobie
A w TDS moze byc? Co za różnica?
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Żur pisze:W monografii AJ Pressu podane jest , że podczas pojedynku z PoW Bismarck dostał trzy pociski: jeden nieważny, zniszczył szalupę czy coś, drugi przebił dziub i spowodował wyciek ropy, ale powiedzmy , że z tym nie dałoby sie nic zrobić (opancerzyć cały okręt), a trzeci wyrypał w jakiś generator co spowodowało spadek prędkości do 28 w. Może właśnie ten generator powinien być chroniony, skoro zniszczenie go spowodowało spadek prędkości?
A ten generator to nie był w cytadeli?
Żur
Posty: 56
Rejestracja: 2004-10-14, 09:38
Lokalizacja: chwilowo Gdańsk

Post autor: Żur »

Nie mam monografii przed nosem, a nie siedzę tak w temacie, nie pamiętam. Ale jeżeli w cytadeli to chyba jeszcze gorzej, no nie? Była do du...y bo i tak nie dawała ochrony, czyż nie?
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Żur pisze:Nie mam monografii przed nosem, a nie siedzę tak w temacie, nie pamiętam. Ale jeżeli w cytadeli to chyba jeszcze gorzej, no nie? Była do du...y bo i tak nie dawała ochrony, czyż nie?
Nie wiadomo, jak zachowałyby sie inne pancerniki przy taki samym trafieniu...
Prawie identyczne podwodne trafienie dostał PoW... prawie...bo jednak wyglądało to troche inaczej...

Bismarck oberwał gdzies ok. 4-5 m pod woda (nie pamietam dokładnie) i pocisk eksplodował na grodzi 45mm - gródź popekała.. tzn. nie rozwaliła sie w drobny mak, ale wystąpiły przecieki... fakt - mógł mieć dodatkową gródż za grodzią pancerna, która eliminowałaby tego typu przecieki... (Inna sprawa, ze Bismarck i tak posiadał 100% rezerwę mocy elektrycznej, oprócz zalania elektrowni popekały tez, w niewielkim stopniu, grodzie przy kotłowni, peknięcia w kotłowni uszczelniono, lecz póżniej - juz po bitwie - pękniecia ponownie sie rozszczelniły - stąd te 28 węzłów)

PoW dostał 8,5 metra pod wodą, pocisk przebił dwie grodzie o grubosciach 0,375 cala i zatrzymał sie na grodzi ogrubosci 0.875 cala (zdaje sie, bo nie jestem pewien jej grubosci), pocisk jednak nie eksplodował... Co by było gdyby eksplodował? Ano byłoby podobnie jak na Bismarcku...

Zastanówmy sie teraz dlaczego ów pocisk nie eksplodował (lub tez nie przeszedł przez tą ostatnia gródź)... myślę, ze jest to niezwykle ciekawy temat do dyskusji...
W. K.

Post autor: W. K. »

Bismarck po jednym (drugim) trafieniu według Skwiota - niesprawny agregat główny i dwa kotły, plus paręset ton wody (ok. 1000 ton) w kadłubie = dziewięciostopniowy przechył na burtę, utrata mocy i z trudem osiągana prędkość 27 w (dodatkowo niestabilne z powodu falowania). Zwraca uwagę silny przechył na burtę od jednego trafienia – przydałby się system „kanapka”.
Prince of Wales - Pocisk spowodował niewielkie szkody. Poza zalaniem kilku przedziałów tzw. „kanapki”, nie uszkodził nic istotnego (nie licząc oczywiście 400 ton wody w kadłubie, plus dalszych 200 ton od innych trafień). Wątpliwe by kilka cienkich grodzi „kanapki” było w stanie zdetonować ciężki pocisk przeciwpancerny.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

W. K. pisze:Bismarck po jednym (drugim) trafieniu według Skwiota - niesprawny agregat główny i dwa kotły, plus paręset ton wody (ok. 1000 ton) w kadłubie = dziewięciostopniowy przechył na burtę, utrata mocy i z trudem osiągana prędkość 27 w (dodatkowo niestabilne z powodu falowania). Zwraca uwagę silny przechył na burtę od jednego trafienia – przydałby się system „kanapka”.
Prince of Wales - Pocisk spowodował niewielkie szkody. Poza zalaniem kilku przedziałów tzw. „kanapki”, nie uszkodził nic istotnego (nie licząc oczywiście 400 ton wody w kadłubie, plus dalszych 200 ton od innych trafień). Wątpliwe by kilka cienkich grodzi „kanapki” było w stanie zdetonować ciężki pocisk przeciwpancerny.
Może cytaty jakieś, bo ja czytam Skwiota i widzę, ze 28 węzłów,( w przyszłości ograniczona do 26 w...ale to juz inna sprawa)
Skąd informacja o 9 stopniowym przechyle?
Czy Ty wiesz ile to jest 9 stopni?
karolk

Post autor: karolk »

uniemożliwia dalekie strzelanie? to masz na mysli? :roll:
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

W. K. pisze: Wątpliwe by kilka cienkich grodzi „kanapki” było w stanie zdetonować ciężki pocisk przeciwpancerny.
A czy nie jest mozliwe przebicie sie bez detonacji?
W. K.

Post autor: W. K. »

Prędkość 28 w. dotyczy tylko "Prinz Eugena". "Bismarck po walce z "Prince of Wales" zwolnił do 22 w. W kadłubie miał ok. 2000 ton wody, 3-stopniowe przegłębienie na dziób i 9-stopniowy przechył na burtę. Poza tym wyłączony agregat nr 4, wyłączony kocioł nr 2 w przedziale XIV (później musiano wyłączyć jeszcze jeden kocioł), niesprawne pompy paliwowe (zalane) i w konsekwencji silny wyciek paliwa z dziobowych zbiorników. Możliwa do uzyskania prędkość maksymalna spadła o 3 w (30-3=27).

M. Skwiot i A. Jarski „Bismarck”, AJ-Press, Gdańsk 1993 r., str. 14

Pozostałym dyskutantom także zalecam podawanie bibliografii i motywowanie swoich tez czymkolwiek innym, niż luźne liczby ściągnięte z przypadkowych internetowych forów.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

W. K. pisze:Prędkość 28 w. dotyczy tylko "Prinz Eugena". "Bismarck po walce z "Prince of Wales" zwolnił do 22 w. W kadłubie miał ok. 2000 ton wody, 3-stopniowe przegłębienie na dziób i 9-stopniowy przechył na burtę. Poza tym wyłączony agregat nr 4, wyłączony kocioł nr 2 w przedziale XIV (później musiano wyłączyć jeszcze jeden kocioł), niesprawne pompy paliwowe (zalane) i w konsekwencji silny wyciek paliwa z dziobowych zbiorników. Możliwa do uzyskania prędkość maksymalna spadła o 3 w (30-3=27).

M. Skwiot i A. Jarski „Bismarck”, AJ-Press, Gdańsk 1993 r., str. 14

Pozostałym dyskutantom także zalecam podawanie bibliografii i motywowanie swoich tez czymkolwiek innym, niż luźne liczby ściągnięte z przypadkowych internetowych forów.
Sorry, ale posiłkujesz się tylko jednym źródłem, w dodatku przestarzałym?
Co jest w nowszycvh wydaniach Skwiota? Co pisłał Smigielski, co Mullenheim itd....
Ostatnio zmieniony 2005-05-12, 10:58 przez CIA, łącznie zmieniany 1 raz.
W. K.

Post autor: W. K. »

CIA pisze:
W. K. pisze:Bismarck po jednym (drugim) trafieniu według Skwiota - niesprawny agregat główny i dwa kotły, plus paręset ton wody (ok. 1000 ton) w kadłubie = dziewięciostopniowy przechył na burtę, utrata mocy i z trudem osiągana prędkość 27 w (dodatkowo niestabilne z powodu falowania). Zwraca uwagę silny przechył na burtę od jednego trafienia – przydałby się system „kanapka”.
Prince of Wales - Pocisk spowodował niewielkie szkody. Poza zalaniem kilku przedziałów tzw. „kanapki”, nie uszkodził nic istotnego (nie licząc oczywiście 400 ton wody w kadłubie, plus dalszych 200 ton od innych trafień). Wątpliwe by kilka cienkich grodzi „kanapki” było w stanie zdetonować ciężki pocisk przeciwpancerny.
Może cytaty jakieś, bo ja czytam Skwiota i widzę, ze 28 węzłów,( w przyszłości ograniczona do 26 w...ale to juz inna sprawa)
Skąd informacja o 9 stopniowym przechyle?
Czy Ty wiesz ile to jest 9 stopni?
9 stopni to słownie "dziewięć stopni". Coś nie tak z liczbami?
W odniesieniu do okrętu to bardzo dużo i dlatego jestem taki zdziwiony czytając takie informacje w poważnym źródle. Tym niemniej nie mam powodu nie wierzyć komuś, kto na "Bismarcku" zjadł zęby. A ty tam CIA byłeś?
W. K.

Post autor: W. K. »

CIA pisze:
W. K. pisze:Prędkość 28 w. dotyczy tylko "Prinz Eugena". "Bismarck po walce z "Prince of Wales" zwolnił do 22 w. W kadłubie miał ok. 2000 ton wody, 3-stopniowe przegłębienie na dziób i 9-stopniowy przechył na burtę. Poza tym wyłączony agregat nr 4, wyłączony kocioł nr 2 w przedziale XIV (później musiano wyłączyć jeszcze jeden kocioł), niesprawne pompy paliwowe (zalane) i w konsekwencji silny wyciek paliwa z dziobowych zbiorników. Możliwa do uzyskania prędkość maksymalna spadła o 3 w (30-3=27).

M. Skwiot i A. Jarski „Bismarck”, AJ-Press, Gdańsk 1993 r., str. 14

Pozostałym dyskutantom także zalecam podawanie bibliografii i motywowanie swoich tez czymkolwiek innym, niż luźne liczby ściągnięte z przypadkowych internetowych forów.
Sorry, ale posiłkujesz si.e tylko jednym źródłem, w dodatku przestarzałym
To jest argument?
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Tak, bo mógł tam byc np. błąd drukarski!
Nie chcę tutaj nikomu dogadywać, ale jeśli się cokolwiek pisze, to trzeba znać równiż inne źródła...
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

W. K. pisze:
9 stopni to słownie "dziewięć stopni". Coś nie tak z liczbami?
W odniesieniu do okrętu to bardzo dużo i dlatego jestem taki zdziwiony czytając takie informacje w poważnym źródle. Tym niemniej nie mam powodu nie wierzyć komuś, kto na "Bismarcku" zjadł zęby. A ty tam CIA byłeś?
Słusznie się dziwisz, że 9 stopni to dużo...
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

śmigielski pisze o nieznacznym przechyle...czy w/g Ciebie niznaczny to 9 stopni?
ODPOWIEDZ