Nevada -superpancernik inaczej

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

janik41 pisze:Emden do ostrzeliwania tych celów to pancernik miał artylerię średnią.
... czasami zdarzały się odstępstwa od reguły jak pod Guadalcanal i wtedy faktycznie pociski przelatywały na wylot.
karolk

Post autor: karolk »

Shinano pisze: Na pewno nie był to taki szmelc jak przedstawia to Nala, z którego relacji możnaby odnieśc wrażenie, ze okręt ten cudem tylko nie rozpadł się w pierwszym bałtyckim sztormie. A dlaczego to był syfiaty? Bo nie był ***** i nie budowali go *****, tylko tandeciarze *****.
stosując metodę wyliczanek, to On (Bismarck) okazał się straszliwie wrażliwy na słabe, brytyjskie (wykpione zwłaszcza skutecznie właśnie przez Nalę o memora...) pociski 14 cali, których być może otrzymał ledwie kilka i trzy skuteczne torpedy (jedna lotnicza kalibru 457!). Dlatego trudno mi tu nie zgodzić się z Nalą, że to szmelc był oceaniczny i nie powinien dostać KRS-u żeglugowego dalej niż na akwen Gdynia-Hel niemal :)
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Moze nie do tego topicu, ale ni chce zakładac innego:
Jak działa tego typu Nevady zasłuzyły sobie na przydomek "deck smashers"?
Strzelaly kiedys do jakiś celów z w miare powaznym deckiem?
Czy to był wydzimis konstruktorów?
Przezdzieblo
Posty: 132
Rejestracja: 2004-01-20, 18:27

Post autor: Przezdzieblo »

Może po prostu zrywały pokład własnego okrętu przy strzale.
ssebitro

Post autor: ssebitro »

Kiedy w projektach kal. art. głównej zaczoł grubo przekraczać 500mm zaczęto się zastanawiać czy przy strzale większe szkody wyrządzi wrogowi czy własnemu kadłubowi 8)
Piter
Posty: 62
Rejestracja: 2005-03-23, 13:42
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Piter »

No właśnie: Gdzieś czytałem ze Rodney po ostrzeliwaniu Bismarcka wyglądał jakby sam mocno "oberwał". ...
karolk

Post autor: karolk »

hmm, ciekawe jak było faktycznie, bo kiedyś Miko raczył mnie oświecić, że w sumie strzelanie Rodneya było jakby na wiwat, loteria; trafię, albo nie :)
oczywiście nie zmienia to fatu, że wciąz nie wiem, kto jest ofdpowiedzialny za zatopienie okrętu liniowego i w razie procesu nie byłoby kogo oskarżyć (poza załogą) :)
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4559
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Ach Karol Rodnay walil z 3 kilometrów, toz to po lufie wycelujesz. Filozofii do tego nie trzeba.

Acha. Nala - alias Tom C - miarka sie przebrala - http://ussnevada.prv.pl
Ostatnio zmieniony 2005-04-30, 11:32 przez SmokEustachy, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mitoko
Posty: 2718
Rejestracja: 2004-01-05, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Mitoko »

SmokEustachy pisze:Ach Karol Rodnay walil z 3 kilometrów, toz to po lufie wycelujesz. Filozofii do tego nie trzeba.

Acha. Nala - alias Tom C - miarka sie przebrala - http//nevada.prv.pl
joo - Nevada takiej linii to nie miała jak wokalistka :lol: :o
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4559
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Shinano pisze:
MiKo pisze:
SmokEustachy pisze:
Wzgledem czegokolwiek prawie. Tylko japonce mieli slabiej.

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Bo powołujesz się na na Okuna i CIA a mnie się wydaje że u Okuna jest co innego a i nie przypominam sobie żeby i CIA tak twierdził.
No, no, ciekawa jak zawsze teoria Smoka, jak zwykle nie poparta dowodami. :P
Uzasadnilem. To juz tak dla porzadku przypominam.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4559
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Mitoko pisze:
SmokEustachy pisze:Ach Karol Rodnay walil z 3 kilometrów, toz to po lufie wycelujesz. Filozofii do tego nie trzeba.

Acha. Nala - alias Tom C - miarka sie przebrala - http://ussnevada.prv.pl/
joo - Nevada takiej linii to nie miała jak wokalistka :lol: :o
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4559
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Mitoko pisze:
SmokEustachy pisze:Ach Karol Rodnay walil z 3 kilometrów, toz to po lufie wycelujesz. Filozofii do tego nie trzeba.

Acha. Nala - alias Tom C - miarka sie przebrala - http//nevada.prv.pl
joo - Nevada takiej linii to nie miała jak wokalistka :lol: :o
Poprawilem.
Emden
Posty: 759
Rejestracja: 2004-07-08, 15:22

Post autor: Emden »

Hmm dowiem sie dlaczego "deck smashers"???
Awatar użytkownika
T. Clancy
Posty: 12
Rejestracja: 2005-04-24, 18:39
Lokalizacja: Baltimore, Maryland
Kontakt:

Post autor: T. Clancy »

Porównajmy sobie przebijalności pokładów:

- Nevada (dane dla starszego modelu pocisku Mk-16 Mod.5 i prawdopodobnie także starszej wersji armaty Mk-10 miast Mk-12 / testy z 1942 roku).
http://www.navweaps.com/Weapons/WNUS_14-45_mk10.htm
12 350 m = 2" (51 mm)
22 400 m = 4" (102 mm)
28 800 m = 6" (152 mm)

- Bismarck
http://www.navweaps.com/Weapons/WNGER_15-52_skc34.htm
18 000 m = 2.96" (75 mm)
22 000 m = 4.15" (104 mm)
27 000 m = 5.02" (126 mm)

Jak widać "Bismarck" podobne grubości pokładów co "Nevada" (a także "Pennsylvania") przebijał z dystansu dopiero 18 000 m; porównywalne z 22 000 m; i znów mniejsze powyżej 27 000 m i to pomimo o 7% większego kalibru i az o 18% cieższego pocisku.
Jasne? Jasne!
Jeszcze cytat z "Okuna" odnośnie pocisku Mk-16 z "Nevady":
"I know of at least one test where a U.S. 14" (35.56cm) Mark 16 Mod 8 hard-capped armor-piercing projectile (introduced in 1943 by the Crucible Steel Company, the largest and best U.S. naval projectile manufacturer for many years, and probably the best all-round naval armor-piercing projectile used during World War II)..."
No doubt, no comments.

P.S. Testy przeprowadzono strzelając pełnymi ładunkami miotającymi. Łatwo sobie wyobrazić jak ostry byłby kąt padania pocisku przy zredukowanych ładunkach/
"Największym problemem Ameryki jest jej durny prezydent."
Ja, lato 1996.
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

A ja mam cos takiego...
"NPG Report No. 4-47 for an overview of the comparison between US and
British 14” shells. The report noted the large difference in cap hardness between British
and American shells and also examined the relative penetration performance of the shells.
The general finding was that the blunter and harder-bodied US shells had slightly
performance at oblique angles, but lacked the large explosive charge of the British shells."
I jeszcze...
"There are many differences in AP shell and cap designs, including material
properties and geometry. For example, US WWII heavy shells (12” and above) had an
average cap hardness of about 550 brn, while similar British and German caps were much
harder, averaging about 650-680 brn"
:-D ;)
Awatar użytkownika
CIA
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-18, 12:46
Lokalizacja: Gdansk

Post autor: CIA »

Myślę, ze testy, to bardzo zależą od testujacego... :lol:
ODPOWIEDZ