janik41 pisze:Polecam "Szyfry wojny" film o szyfrantach Nawaho na Guadalcanal , wyjątkowa dbałość o szczegóły uzbrojenia, żadnych tam maskowanych kałachów, orginalna broń epoki, nawet moździeż kolanowy chyba tak się nazywa, jest użyty. Niedziela godzina 22:25 niestety dla posiadaczy HBO2
Może jeśli chodzi o uzbrojenie Marines, to OK ale...
Scena ze wsparciem artylerii amerykańskich pancerników mnie rozłożyła na łopatki...
Niby California (a jakie przestronne wnętrze kabiny radiowej...)
Strzela któras Iowka - zdjęcia to materiał telewizyjny - nawet nie podrasowany za bardzo do jakości taśmy filmowej)
No i efekt - KOLOSALNY wybuch na zboczach góry; ciut większy od salwy RUDEGO 102
A przecież, gdyby trafiła tam salwa nawet z jakiegoś strucla typu Newada czyli 356mm pocisk o sporej masie (nasz jeden forumowicz by nam to przez sen wyrecytował ile dokładnie ) to z tej górki niewiele by zostało...
No, ale pewnie czepiam się...
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
Witam!
Fenomenalny "1941", gdy Toshiro Mifune chce zbombardować Hollywood.
Przepiękny i smutny "Ostatni brzeg", w którym Gregory Peck płynie na SSN z Australi do Barrow Point, aby zobaczyć, czy po wojnie atomowej ktoś jeszcze żyje w Ameryce.
No i oczywiście "Turn back time" z Cher pokazującą swoje wdzięki na Iowa...
A z tego tysiąclecia to oczywiście "Master & Commander" niby o tym mydłkowatym "Dowódcy Sophie", a w gruncie rzeczy całkowicie i zupełnie zerżniety (od samego pomysłu poprzez pojedyńcze sceny) z Horatia Hornblowera C.S. Forestera. Jedyna różnica, którą O'Brian wprowadził, to ta, że o ile Horatio nie miał słuchu i oglądał się za kobietami, to ten Lucky Jack" gra na wiolonczeli spijając miodzik z ust lekarza okrętowego.
Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
janik41 pisze:Polecam "Szyfry wojny" film o szyfrantach Nawaho na Guadalcanal , wyjątkowa dbałość o szczegóły uzbrojenia, żadnych tam maskowanych kałachów, orginalna broń epoki, nawet moździeż kolanowy chyba tak się nazywa, jest użyty. Niedziela godzina 22:25 niestety dla posiadaczy HBO2
Może jeśli chodzi o uzbrojenie Marines, to OK ale...
Scena ze wsparciem artylerii amerykańskich pancerników mnie rozłożyła na łopatki...
Niby California (a jakie przestronne wnętrze kabiny radiowej...)
Strzela któras Iowka - zdjęcia to materiał telewizyjny - nawet nie podrasowany za bardzo do jakości taśmy filmowej)
No i efekt - KOLOSALNY wybuch na zboczach góry; ciut większy od salwy RUDEGO 102
A przecież, gdyby trafiła tam salwa nawet z jakiegoś strucla typu Newada czyli 356mm pocisk o sporej masie (nasz jeden forumowicz by nam to przez sen wyrecytował ile dokładnie ) to z tej górki niewiele by zostało...
No, ale pewnie czepiam się...
No wiesz musieli by zbudować nową Californie do filmu.
Powiedzmy że to był wadliwy pocisk na tej górce:-D jak to bywa z hamerykańskimi pociskami
Oczywiście że chodzi o lżejszą broń, ale film jest ogólnie super, jeden z lepszych z gatunku, a po nim bedzie Czas Apokalipsy wersja reżyserska.
janik41 pisze:
a po nim bedzie Czas Apokalipsy wersja reżyserska.
Mnie rozczarowała, podobnie jak większość tzw. wersji reżyserskich...
Co dodano? Ano - batalistykę, wątek miłosny (ekhem, aż za bardzo 'realistyczny' i ze 'zbliżeniami') no i jakieś francuskie filozofowanie. Moim zdaniem znaaacznie lepsza była pierwotna wersja, mroczna, klimatyczna, nieco pokręcona, ale z pozostawieniem wysnuwania wniosków widzowi.
Ale czego nie robi się dla kasy...
Polecam "Szyfry wojny" film o szyfrantach Nawaho na Guadalcanal , wyjątkowa dbałość o szczegóły uzbrojenia, żadnych tam maskowanych kałachów, orginalna broń epoki, nawet moździeż kolanowy Nie powiem! (omg) chyba tak się nazywa, jest użyty. Niedziela godzina 22:25 niestety dla posiadaczy HBO2
Film dzieje się na Sajpanie...Na Guadalcanal dzieje się "Cienka czerwona linia "w reżyserii Terrenca Malicka. Notanene całkiem dobry film. Szczególnie podoba mi się scena ataku na wzgórze.
"From the halls of Montezuma to the shores of Tripoli"
Hmm, widzę, że schodzimy na wątki desantowe jako operacji morskiej - W Cienkiej czerownej linii to dopływanie barek był niezłe - wycieczka do "raju"...
ale w takim wypadku mamy lądowanie w Normandii w przynajmniej 3 filmach
Najdłuższy dzień
Szeregowiec Ryan
Kompania braci
był tez film pt. Anzio, ale nie pamietam czy pokazano lądowanie
W filmie "Anzio" chyba jest pokazany krótko motyw desantu, ale dokładnie nie pamiętma, bo go dość dawno widziałem.
Za to Steven Spielber, Tom Hanks i cała ekipa z "Kompanii Braci" zamierza nakręcić serial o zmaganiach na Pacyfiku. Podstawą tego jest ksiązka opisująca losy oddziału US Marines, poodbna trochę do ksiązki "Kompania braci". Zapowiada się więc dobry serial wojenny.
"From the halls of Montezuma to the shores of Tripoli"
W Midway, to najbardziej podobało mi się ujęcie, jak uszkodzony Japoniec wali na kamerę, tzn na pomost amerykańskiego lotniskowca.
I był taki japońśki pt. Cesarska Flota, faktycznie o Yamato, a konkretniej o jego ostatnim rejsie. zadanie nie do wykonania, rejs w jedną stronę, ale walczymy dzielnie, cos w sam raz dla Polaków
Kupilem wersje rezyserska 'Das Boot' za 20 pln w Media Markcie. Usiadlem wygodnie i normalnie zwatpilem. Ja nie wiem kto robil polskie napisy, ale gosc ewidentnie nie czytal ksiazki. Ale film nawet p.o. malzonki sie podobal Co klasyka to klasyka
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Darth Stalin pisze:Jak odpalic te linki do "72 metrów"??
po kliknięciu nie reaguje ani IE ani Mozilla - tylko komunikat o błędzie
Bo to są linki do eMULE, programiku p2p. Ja już "kupuję"
Kiedy ktoś pisze o "Crimson Tide", to zawsze mam w oczach te silosy na okrecie i stalowe schodki oraz chodniki. Ryczącą syreną ogłaszają, że okręt płynie cichym biegiem. Marynarze biegają po tym żelastwie.
Sonar był rewelacyjny, coś jak podwodny radar. Generalnie okazało się, że na tym okręcie jest cała kupa miejsca (scena z sikającym psem dowódcy). Choć gra aktorska Washingtona i Hackmana rewlacyjna.
Dziś w TV4 o 21.00 'Stąd do wieczności'.
Akcja rozgrywa się na Hawajach w 1941, w koszarach Schoffield.
Finałowe sceny, o ile dobrze pamiętam, to japoński nalot na Peral Harbor.
Jeśli nie pamiętam, to film i tak jest warty obejrzenia.