A mógł byś zapodać namiary na te materiały?
Uzbrojenie
Moderatorzy: crolick, Marmik, MiKo
Uzbrojenie
Ooo Mistrz przybył!
To ja od razu z pytaniem. Rysunek wygląda na realistyczny i "fotograficzny". Ale ani na tratwie, ani na łodzi nie widać na nim amunicji, góry worków z prochem, kul, sterty rakiet. To jak to było? Czy rysownik pominął te szczegóły z jakichś względów? Czy faktycznie cała amunicja była na jakiejś innej łodzi czy barce i dowożono ją po każdym strzale?
Pozdro
Speedy
Speedy
-
- Posty: 4473
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Uzbrojenie
Jak na ilustracje robione pośpiesznie do aktualnego wydania gazetek, rysunek nie jest zły. Ale z jego realistycznością bym nie przesadzał. Zwracam uwagę, że np. w porównaniu z fotografią tratwy, dokładnie o 90 stopni obrócono beczki (co więcej, z powodu oporów ruchu, bardzo nielogicznie)! Rysunkowa budowa wyrzutni rakiet na łodzi też trochę mija się z prawdą. Jednak faktycznie, pismaki rysujące na potrzeby londyńskiej gawiedzi potrafili pokazywać większe głupstwa. Co do tratwy - ona i tak była konstrukcją jednorazową, do jednej, krótkiej akcji, więc nie chcę zmyślać, nie mając wystarczających danych źródłowych. Natomiast łodzi z wyrzutniami rakiet używano podczas wojny krymskiej (i nie tylko podczas niej) bardzo często, stąd pewna praktyka się utrwaliła i została przekazana. Na takich łodziach przechowywano niewiele zapasowych rakiet, ponieważ – pomijając niebezpieczeństwo – miały nadzwyczajną długość, zatem można je było trzymać tylko wzdłuż burty przeciwnej do wyrzutni; pewno nie więcej niż jedną, dwie. Zazwyczaj więc (czego ilustratorzy z epoki nie pokazują, bo to dla ich czytelników było „nudne”) łodzie operowały parami; jedna miała wyrzutnię, celowała i strzelała, na drugiej przygotowywano rakiety i podawano je od rufy na tę pierwszą. Przy dłuższych akcjach (jak bombardowane Sveaborga w 1855 r.) konieczne było użycie dużych jednostek (fregat, liniowców) w charakterze okrętów amunicyjnych. Ale - wbrew sugestiom z ilustracji – to i tak nie był ogień katiuszami.
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Pozdrawiam, Krzysztof Gerlach
Uzbrojenie
John Willis napisal ze jet to replika,tze na zdjeciu sa beczki po oleju.
-
- Posty: 4473
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Uzbrojenie
Bardzo ciekawa informacja. A napisał z jakiego okresu jest ta replika? Bowiem została zrobiona niezwykle starannie – laweta działa ma niuanse zupełnie nieznane i niestosowane „chwilę” potem, marynarze noszą stroje z epoki (wkrótce zmienione) i nawet bokobrody sobie dokleili (później zakazane), a beczki mają kształt dokładnie taki jak w literaturze z 1841 r. i na pewno nie stosowano ich wtedy do oleju. Jeśli więc rekonstrukcja powstała tak późno, że jakoby czas jej wykonania przesądza o wykorzystaniu beczek po oleju (jakim, przecież nie silnikowym?!), to zaangażowanie rekonstrukcyjne twórców było zdumiewające.
Uzbrojenie
John Wallis
It's on oil drums so no, it's a replica, but a good one
It's on oil drums so no, it's a replica, but a good one
-
- Posty: 4473
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Uzbrojenie
Dziękuję. Wielka szkoda, że nie określił daty. Sam fakt, że chodzi o replikę, był niemal oczywisty. Tratwę Colesa zbudowano do jednej akcji w zapadłym rogu Morza Azowskiego, swoje zrobiła i wątpię, aby zadano sobie trud holowania jej nawet do Zatoki Kerczeńskiej, a cóż dopiero dalej, więc obecność fotografa pod ręką wydała mi się cudem. Jednak jeśli replikę wykonano jeszcze w tamtej epoce, z udziałem osób zaangażowanych w konstrukcję oryginału, jej wartość źródłowa byłaby zupełnie odmienna niż gdyby powstała w innych czasach, sugerowanych przez owe „oil drums”, stąd moje nieustające zaciekawienie. W epoce wojny krymskiej jedyne beczki na olej mogły chyba dotyczyć oleju z wielorybów (albo może jeszcze palmowego?) i wątpię by ich specjalnie szukano do repliki, mając pod ręką setki tysięcy standardowych beczek na wodę. Jeśli zaś zbudowano ją dopiero w dobie powszechnego wydobywania ropy naftowej, staranność rekonstrukcji byłaby szokująca!
Uzbrojenie
Warder and Dublin Weekly Mail - Saturday 24 November 1855
- Załączniki
-
- Rafts 1855.jpg (111.18 KiB) Przejrzano 9687 razy
Uzbrojenie
Pokład bateryjny na pancerniku Northumberland
- Załączniki
-
- Northumberland - pokład bateryjny.jpg (194.1 KiB) Przejrzano 9649 razy
Uzbrojenie
Artyleria główna Irresistible
- Załączniki
-
- Irresistible - art. główna.jpg (344.25 KiB) Przejrzano 9616 razy
Uzbrojenie
Artyleria główna holenderskich pancerników (obrony wybrzeża) Hertog Hendrik, Tromp i van Heemskerck.
- Załączniki
-
- Tromp 2158_011729.jpg (648 KiB) Przejrzano 9593 razy
-
- van Heemskerck - 240mm 2158_003347.jpg (715.75 KiB) Przejrzano 9593 razy
-
- Armta 24cm na Hertog Hendriku.jpg (231.1 KiB) Przejrzano 9593 razy
Uzbrojenie
WOJNA 1897
- Załączniki
-
- GUERRE GRECO-TURQUE NO 3_06.jpg (493.67 KiB) Przejrzano 9540 razy
-
- GUERRE GRECO-TURQUE NO 3_05.jpg (530.96 KiB) Przejrzano 9540 razy
Uzbrojenie
Artyleria główna pancernika Inflexible
- Załączniki
-
- inflexible67.jpg (489.96 KiB) Przejrzano 9495 razy
-
- RML_16_inch_gun_Clowes_Vol_VII.jpeg (202.96 KiB) Przejrzano 9495 razy
Uzbrojenie
Rosyjskie armaty gładkolufowe 60-funtowe Nr 1 Baumgarta (chyba). Nazywane też 1,5 pudowymi. Choć ta ostatnia nazwa wydaje mi się lekkim nieporozumieniem, bo wagomiar armat Rosjanie mierzyli w tzw. funtach artyleryjskich a pud to 40 funtów, ale handlowych - lżejszych. Tylko jednorogi i moździerze określali wagomiarem wyrażonym w pudach (co nie do końca korelowało z tym wyrażonym w funtach, np. 0,5 pudowy jednoróg określany był niekiedy wagomiare 18 funtów - artyleryjskich; co w przybliżeniu odpowiadało tym 20 funtom handlowym). No ale...
- Załączniki
-
- 60f SB nr 1 (rosyjskie).jpg (883.24 KiB) Przejrzano 9433 razy
Uzbrojenie
Brytyjski pancernik Duncan podczas ćwiczebnego strzelania (rok 1913).
- Załączniki
-
- duncan w trakcie ćwiczeń (1913).jpg (125.34 KiB) Przejrzano 9406 razy
-
- duncan w trakcie ćwiczebnego strzelania.jpg (324.85 KiB) Przejrzano 9406 razy