Co słonko widziało
Co słonko widziało
kupa złomu ,szczegóły jak wrócę
Muzeum w Hamburgu ,udało się zrobić na dziedzincu ,chyba czasowo przeznaczone do przeniesienia/renowacji?
Muzeum w Hamburgu ,udało się zrobić na dziedzincu ,chyba czasowo przeznaczone do przeniesienia/renowacji?
- Edward Teach
- Posty: 808
- Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Co słonko widziało
https://geekweek.interia.pl/lifestyle/n ... e=worthsee
Nie jestem pewien czy na Bałtyk opłacało się pokrywać dno żaglowców miedzią. Tu nie ma świdraków okrętowych.
Nie jestem pewien czy na Bałtyk opłacało się pokrywać dno żaglowców miedzią. Tu nie ma świdraków okrętowych.
Edward Teach www.pdf-model.pl
Re: Co słonko widziało
Raczej się nie opłacało. Szczególnie, jeżeli mówimy o handlowcach.Nie jestem pewien czy na Bałtyk opłacało się pokrywać dno żaglowców miedzią.
-
- Posty: 4454
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Co słonko widziało
Obicie miedzianymi blachami tylko pierwotnie zastosowano wyłącznie z myślą o świdrakach. Prędko się przekonano, że dużo ważniejsza jest zapewniana dzięki niemu ochrona drewnanych kadłubów przed obrastaniem, gwarantująca wyższe prędkości i dłuższe okresy eksploatacji między karenażami. W XIX w., na jaki datuje się tę jednostkę, była to już prawda powszechnie znana. Faktem jest, że na Bałtyku trudno o świdraki, a obrastanie jest znacznie słabsze niż w ciepłych oceanach. Dlatego zarówno statki handlowe, jak nawet okręty wojenne, przeznaczone WYŁĄCZNIE do eksploatacji na naszym morzu, z reguły nie miały tego zabezpieczenia. Jednak gdy słynny Fredrik af Chapman rozwijając szwedzkie okręty wojenne przeznaczone tylko do walki z Danią lub Rosją nawet usuwał miedź ze starszych jednostek, to kładziono ją na żaglowcach mających pływać do szwedzkiej kolonii w Indiach Zachodnich czy na Morze Śródziemne. Wspólne działania na Bałtyku brytyjskich okrętów obitych miedzią i szwedzkich bez takiej ochrony ujawniły większą prędkość jednostek brytyjskich. Kluczem w tej notce prasowej jest stwierdzenie, że zdaniem fachowców chodzi o okręt wojenny lub statek handlowy żeglujący po WIELU morzach. Jeśli taką jednostkę obito miedzią (lub metalem Muntza), a to było coraz powszechniejsze w miarę mijania XIX w., tylko idiota zrywałby taką warstwę akurat na czas rejsu na Bałtyk.
Krzysztof Gerlach
Krzysztof Gerlach
Re: Co słonko widziało
Okrety Szwedzkie (OL Tappenhetten i fregata Af Chapman) , ktore zamowila Kolumbia, ale nie odkupila na konice, w ofercie sprzedazy w NY , byly pokryte cynkiem
-
- Posty: 4454
- Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Co słonko widziało
Tyle tylko, że - gwoli ścisłości - to ta sama kwestia na innym poziomie cenowym. Odkrywcy sugerują, że odkryty wrak był przed katastrofą obity blachami miedzianymi i powstało pytanie, czy to się opłacało dla jednostek operujących na Bałtyku.
Natomiast cynk był TAŃSZYM I GORSZYM ZAMIENNIKIEM miedzi w takim zastosowaniu. Blachy cynkowe na obicia kadłubów, produkowane w większych ilościach m.in. w Niderlandach, Francji, krótko przed połową XIX w. też w USA, kosztowały mniej nawet niż te z metalu Muntza, o czystej miedzi nie wspominając. Ta niska cena (i wyższa trwałość) spowodowała, że trochę jej używano (głównie na statkach handlowych zresztą), ale gorsza jakość nie pozwoliła na rozpowszechnienie. Dla rozpatrywanego przypadku to i tak tylko ciekawostka, bowiem odkrywcy wraku stwierdzili występowanie w jego dnie wielkich ilości gwoździ miedzianych. Jest to właśnie dowód na pokrycie blachami miedzianymi - z uwagi na potrzebę uniknięcia korozji elektrolitycznej w słonej wodzie, obicie miedziane przybijano gwoździami miedzianymi (w sumie bardzo drogimi, więc do czego innego z reguły nie wykorzystywanymi), natomiast obicie cynkowe - gwoździami cynkowymi (trudnymi wtedy jeszcze do uzyskania).
Natomiast cynk był TAŃSZYM I GORSZYM ZAMIENNIKIEM miedzi w takim zastosowaniu. Blachy cynkowe na obicia kadłubów, produkowane w większych ilościach m.in. w Niderlandach, Francji, krótko przed połową XIX w. też w USA, kosztowały mniej nawet niż te z metalu Muntza, o czystej miedzi nie wspominając. Ta niska cena (i wyższa trwałość) spowodowała, że trochę jej używano (głównie na statkach handlowych zresztą), ale gorsza jakość nie pozwoliła na rozpowszechnienie. Dla rozpatrywanego przypadku to i tak tylko ciekawostka, bowiem odkrywcy wraku stwierdzili występowanie w jego dnie wielkich ilości gwoździ miedzianych. Jest to właśnie dowód na pokrycie blachami miedzianymi - z uwagi na potrzebę uniknięcia korozji elektrolitycznej w słonej wodzie, obicie miedziane przybijano gwoździami miedzianymi (w sumie bardzo drogimi, więc do czego innego z reguły nie wykorzystywanymi), natomiast obicie cynkowe - gwoździami cynkowymi (trudnymi wtedy jeszcze do uzyskania).
- Edward Teach
- Posty: 808
- Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Co słonko widziało
https://www.onet.pl/turystyka/onetpodro ... c,07640b54
Szwedzi znaleźli coś ciekawego. Nie bardzo potrafię odgadnąć typ tego żaglowca.
Szwedzi znaleźli coś ciekawego. Nie bardzo potrafię odgadnąć typ tego żaglowca.
Edward Teach www.pdf-model.pl
- Edward Teach
- Posty: 808
- Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Co słonko widziało
Filmik o Yamato w "Epoce żagla i pary" ???
Prędzej pasuje do "Wojen światowych"...
Prędzej pasuje do "Wojen światowych"...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
- Edward Teach
- Posty: 808
- Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
- Lokalizacja: Gdańsk
- Edward Teach
- Posty: 808
- Rejestracja: 2006-09-22, 23:13
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Co słonko widziało
https://geekweek.interia.pl/styl-zycia/ ... Id,5914180
Statek wielorybniczy na dnie Zatoki Meksykańskiej.
Statek wielorybniczy na dnie Zatoki Meksykańskiej.
Edward Teach www.pdf-model.pl