Prędkość WICHRÓW
Stawiacze te były "przereklamowane" - takie prędkości osiagneły sobie tylko na próbach i to w bardzo sprzyjających warunkach - w życiu osiagały normalne 36 i koło tego węzłów.Był o nich ciekawy artykuł - chyba Maćka Sobańskiego w MSiO lub Okretach Wojennych.karol pisze:... no ale WchiskaWchiska gnało pono 42 knoty ?? sam nie wiem co o tym myśleć...a Welshman ze swoimi 43 knotami
no tak, tylko wiesz, dwa rejsy z full towaru jeden z nich odbył z szybkością co najmniej 38 węzłów między punktem rozstania z Cairo w La Valettą, nie mam pojecia jak sobie z tym poradzono, ale przywieziono wówczas naprawdę dużo (może usunięto amunicję, tylko to nielogiczne akurat tam)...
to raczej fakt, któremu żadne MSiO, ani opinie nasze nie zaszkodzą
to raczej fakt, któremu żadne MSiO, ani opinie nasze nie zaszkodzą
Artykuł Sobańskiego był w OW, nie w MSiO.
Jeśłi Burze, Simouny i L'Adroity maiły 33-35 tys. KM to trudno od nich wymagać więcej niż 33 w.,. Następne generacje "francuskich" niszczycieli miały już po 50 tys. KM i 64 tys. = wyciągały wtedy 35 lub 37 w. Świadomie pomijam tu wielkość, a koncentruję się tylko na zainstalowanych mocach.
Dobre dane są w czerwonym Conwayu 1922-1946.
Andrzej J.
Jeśłi Burze, Simouny i L'Adroity maiły 33-35 tys. KM to trudno od nich wymagać więcej niż 33 w.,. Następne generacje "francuskich" niszczycieli miały już po 50 tys. KM i 64 tys. = wyciągały wtedy 35 lub 37 w. Świadomie pomijam tu wielkość, a koncentruję się tylko na zainstalowanych mocach.
Dobre dane są w czerwonym Conwayu 1922-1946.
Andrzej J.
A teraz zgodnie z tematem. Wicher i Burza w 1939r. miały już mocno zużyte maszyny i planowano ich remont kapitalny na bodajże przełom 39/40. Później, jak Burza wraz z Gromami wyszła do Angli, zabrakło części zamiennych, a anglicy łatali jak mogli. Ja czytałem nawet o tym iż Burzy "bieda" było wyciągnąć 30 knotów. Pozdrawiam
Mialy miec polączone kominy - pisal o tym Przemyslaw Budzbonw "Warshipie" nr 7 (okolo) oraz w starym "Morzu", jak też Piotr Zarzycki z Muzeum Techniki w W-wie (przepraszam, jeśli niedokladnie przywoluje nazwisko) w "wojskowym Przeglądzie Technicznym" co najmnuiej jakieś kilkanaście lat temu.
A prywatnie nie wierzę w jakiegolwiek podwyżki mocy przy przebudowach i modernizacjach, chy że się zmieni siownię tak jak na Renownie czy Warspite.
Andrzej J.
A prywatnie nie wierzę w jakiegolwiek podwyżki mocy przy przebudowach i modernizacjach, chy że się zmieni siownię tak jak na Renownie czy Warspite.
Andrzej J.
No wlasnie silowni nie modernizowano (ale pewnie przeczyszczono to i owo).....Poza tym jakie to niby wynalazki byly dostepne w Polsce w latach 50-tych? Ruskie, gorsze niz przedwojenne....karol pisze:pytanie, na ile zmodernizowano układ napędowy, bo wynalazki powojenne trochę technologie pchnęły do przodu i wydolność energetyczna uległa korekcie na plus...