o 17:56 Nala postawil zaslone dymna i odplynal na z gory upatrzone pozycje...Nala pisze:Zyx:
O tym samym. Dobra, wrocimy jeszcze do tego, musze poplynac po "amunicje"
24.V.41
Zapewne masz rację ale z tym co wcześniej podałeś to trochę ci się pomyliło z czasami zwrotu 20 stopniowego .nicpon pisze:no nie!janik41 pisze:O 5:55 nastąpił zwrot podczas którego Hood został trafiony , do tego czasu PoW strzelał tylko z dziobowych wież , podczas zwrotu oba okręty przerwały ogień do czasu wprowadzenia nowych współrzędnych .
o 05:55 to Niemcy dopiero otworzyli ogien
Hood zostal trafiony o 06:00 w momencie wykonywania zwrotu o 20' w lewo
Ja mam takie czasy :
5:35 Brytyjczycy zauważają Niemców
5 :49 Holland daje rozkaz otwarcia ognia (Błąd w rozpoznaniu celów)
5:52 zmienia rozkaz i rozkazuje przenieść cel na prawo
5:52 Hood strzela do PE
5:53 B strzela do H
5:55 Holland podnosi na maszcie the blue pendant ( czyli zwrot o 20 stop.)
do tego czasu B strzela do Hooda 3 salwy , H do B jedną , Niemcy twierdzą że 2 wystrzelił do PE
Hood został trafiony w piątej salwie tutaj nie mam czasu trafienia .
Dodam że wrak Hooda odnaleziono z wychylonym sterem czyli był podczas zwrotu w momencie trafienia .rozbieżność czasów chyba wynika z powojennych błędów jakie bywają . Myśle że ogólnie wyglądało to tak jak to przedstawiamy a czyje czasy są właściwe tego chyba nie wie nikt.
Nie rozumiem cie Zyx. A po co mam sie sprzeczac bez podkladek ? Potem wychodza kalafiory. Jesli mam dyskutowac potrzebuje zrodla, konkretnego.nicpon pisze:o 17:56 Nala postawil zaslone dymna i odplynal na z gory upatrzone pozycje...Nala pisze:Zyx:
O tym samym. Dobra, wrocimy jeszcze do tego, musze poplynac po "amunicje"
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
A krążowniki to gdzie były? W mgnieniu oka by podpłynęły i torpedy wyrzuciły? Najpierw PoW, (jedna wieża 356 do wyłaczenia)Emden napisał:
Krążowniki miały utrzymać KONTAKT z Bismarckiem, prawdopodobne wejście w zasięg 380-tek = zagłada.
133 już by nie istniały w czasie gdy PE strzelałby torpedami (od 203 właśnie ew.150 Bismarcka)
Tak ? Najpierw trzeba trafic. Poza tym zdecyduj sie do czego 380-tki mjkaja strzelac. Do PoW, do krazownika nr 1 czy do Krazownika nr 2. A moze do niszczycieli ? 133 by nie istnialy ? Jak i dlaczego ????
a potem duuuuuuużo czasu na krązowniki, zblizenie i wykonczenie 133. Chyba niie powiesz że by wytrzymały 203 i 150?
to taki niewinny zarcikNala pisze:Nie rozumiem cie Zyx. A po co mam sie sprzeczac bez podkladek ? Potem wychodza kalafiory. Jesli mam dyskutowac potrzebuje zrodla, konkretnego.nicpon pisze:o 17:56 Nala postawil zaslone dymna i odplynal na z gory upatrzone pozycje...Nala pisze:Zyx:
O tym samym. Dobra, wrocimy jeszcze do tego, musze poplynac po "amunicje"
a poza tym, Nala
ten temat dyskutowalismy przez ostatnie kilka lat ladnych pare razy
i
zawsze sadziles kalafiory
Ostatnio zmieniony 2004-10-18, 19:24 przez nicpon, łącznie zmieniany 1 raz.
Ta i na pewno bys ta wieze wylaczyl... Poza tym pozostale zostaly odblokowane jakbys nie wiedzial. Dla ciebie to jak strzelanie do tarczy. Zapewniam cie, ze PoW nie byl tarcza.Emden pisze:A krążowniki to gdzie były? W mgnieniu oka by podpłynęły i torpedy wyrzuciły? Najpierw PoW, (jedna wieża 356 do wyłaczenia)Emden napisał:
Krążowniki miały utrzymać KONTAKT z Bismarckiem, prawdopodobne wejście w zasięg 380-tek = zagłada.
133 już by nie istniały w czasie gdy PE strzelałby torpedami (od 203 właśnie ew.150 Bismarcka)
Tak ? Najpierw trzeba trafic. Poza tym zdecyduj sie do czego 380-tki mjkaja strzelac. Do PoW, do krazownika nr 1 czy do Krazownika nr 2. A moze do niszczycieli ? 133 by nie istnialy ? Jak i dlaczego ????
a potem duuuuuuużo czasu na krązowniki, zblizenie i wykonczenie 133. Chyba niie powiesz że by wytrzymały 203 i 150?
Krazowniki gdzie byly ? A zobacz na mapke ktora wkleil Zyx (Nicpon). Nie zapominaj tez o niszczycielach. 150 i 203 mm ? Prinz Eugen zostalby na pewno zwiazany w walke wlasnie przez krazowniki. Stosunek 2:1 = koniec PE. PoW i niszczyciele pozostalyby przy Bismarcku (jak to bardzo przypomina walke z Scharnhorstem, brak tylko jednego lekkiego krazownika).
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Zmienilem sie przez te pare lat, wiesz ? Poza tym ty tez sadziles kaplafiory. Kazdy z nas sadzil.nicpon pisze:to taki niewinny zarcikNala pisze:Nie rozumiem cie Zyx. A po co mam sie sprzeczac bez podkladek ? Potem wychodza kalafiory. Jesli mam dyskutowac potrzebuje zrodla, konkretnego.nicpon pisze: o 17:56 Nala postawil zaslone dymna i odplynal na z gory upatrzone pozycje...
a poza tym, Nala
ten temat syskutowalismy przez ostatnie kilka lat ladnych pare razy
i
zawsze sadziles kalafiory
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Radar:
Jeszcze w kwestii wiez. Jako jedyny nowoczesny pancernik Bismarck posiadał układ czterech wież dwudziałowych. Tyle ze Niemcy poszli w przypadku Bismarcka na takie rozwiązanie z uwagi na dotychczasowe doświadczenia konstrukcyjne z okresu I Wojny Światowej i upór Hitlera oraz paru admirałów, by za jednym zamachem mieć nowe uzbrojenie główne dla typu Gneisenau. Nie było to zbyt mądre bo konstrukcja barbety, a co za tym idzie fundamentu wieży i tak musiała być inna. Ale trochę prac na tym zaoszczędzono.
Gdy projektowano pancerniki typow Nevada, Penny, NM, Big Five itd., układ trzywieżowy nie miał jeszcze żadnych tradycji i był w gruncie rzeczy niespotykany - już cztery wieże działowe były uważane za ilość małą (przypominam że rekordzista miał 7, a normą było 5 - 6 wież). Jak na swoją epokę Nevada i spolka miały bardzo nowoczesny i korzystny układ wież armatnich. Jednak to, co było wyrazem nowoczesności w latach 20 XX wieku, niekoniecznie musiało nadal nim pozostać w 1940 r. Była to już inna epoka budownictwa okrętowego. Sensowny układ trzywieżowy "wylansowali" Włosi na Vittorio Veneto w (prawie) dwadzieścia lat później. Nalezy jednak wspomniec, ze Royal Navy takze planowala takie uzbrjenie duzo wczesniej na niezrealizowanych typach G3 i N3. Ba ! Takze Francuzi na typie Normandie. Był on zdecydowanie korzystniejszy od układu czterech wież dwudziałowych, zarówno od strony oszczędności masy, jak i redukcji długości cytadeli (co pozwalało na wzmocnienie opancerzenia), a zarazem nalepiej wyważony pod względem rozsunięcia baterii (dla ochrony przez uszkodzeniem) i koncentracji przeważającej części siły ognia w sektorze dziobowym, z równoczesnym zachowaniem zdolności ostrzału sektora rufowego. (przyp. Teller)
Jeszcze w kwestii wiez. Jako jedyny nowoczesny pancernik Bismarck posiadał układ czterech wież dwudziałowych. Tyle ze Niemcy poszli w przypadku Bismarcka na takie rozwiązanie z uwagi na dotychczasowe doświadczenia konstrukcyjne z okresu I Wojny Światowej i upór Hitlera oraz paru admirałów, by za jednym zamachem mieć nowe uzbrojenie główne dla typu Gneisenau. Nie było to zbyt mądre bo konstrukcja barbety, a co za tym idzie fundamentu wieży i tak musiała być inna. Ale trochę prac na tym zaoszczędzono.
Gdy projektowano pancerniki typow Nevada, Penny, NM, Big Five itd., układ trzywieżowy nie miał jeszcze żadnych tradycji i był w gruncie rzeczy niespotykany - już cztery wieże działowe były uważane za ilość małą (przypominam że rekordzista miał 7, a normą było 5 - 6 wież). Jak na swoją epokę Nevada i spolka miały bardzo nowoczesny i korzystny układ wież armatnich. Jednak to, co było wyrazem nowoczesności w latach 20 XX wieku, niekoniecznie musiało nadal nim pozostać w 1940 r. Była to już inna epoka budownictwa okrętowego. Sensowny układ trzywieżowy "wylansowali" Włosi na Vittorio Veneto w (prawie) dwadzieścia lat później. Nalezy jednak wspomniec, ze Royal Navy takze planowala takie uzbrjenie duzo wczesniej na niezrealizowanych typach G3 i N3. Ba ! Takze Francuzi na typie Normandie. Był on zdecydowanie korzystniejszy od układu czterech wież dwudziałowych, zarówno od strony oszczędności masy, jak i redukcji długości cytadeli (co pozwalało na wzmocnienie opancerzenia), a zarazem nalepiej wyważony pod względem rozsunięcia baterii (dla ochrony przez uszkodzeniem) i koncentracji przeważającej części siły ognia w sektorze dziobowym, z równoczesnym zachowaniem zdolności ostrzału sektora rufowego. (przyp. Teller)
Ostatnio zmieniony 2004-10-18, 19:36 przez Nala, łącznie zmieniany 1 raz.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
OFICJALNY RAPORT POWjanik41 pisze:Zapewne masz rację ale z tym co wcześniej podałeś to trochę ci się pomyliło z czasami zwrotu 20 stopniowego .nicpon pisze:no nie!janik41 pisze:O 5:55 nastąpił zwrot podczas którego Hood został trafiony , do tego czasu PoW strzelał tylko z dziobowych wież , podczas zwrotu oba okręty przerwały ogień do czasu wprowadzenia nowych współrzędnych .
o 05:55 to Niemcy dopiero otworzyli ogien
Hood zostal trafiony o 06:00 w momencie wykonywania zwrotu o 20' w lewo
Ja mam takie czasy :
5:35 Brytyjczycy zauważają Niemców
5 :49 Holland daje rozkaz otwarcia ognia (Błąd w rozpoznaniu celów)
5:52 zmienia rozkaz i rozkazuje przenieść cel na prawo
5:52 Hood strzela do PE
5:53 B strzela do H
5:55 Holland podnosi na maszcie the blue pendant ( czyli zwrot o 20 stop.)
do tego czasu B strzela do Hooda 3 salwy , H do B jedną , Niemcy twierdzą że 2 wystrzelił do PE
Hood został trafiony w piątej salwie tutaj nie mam czasu trafienia .
Dodam że wrak Hooda odnaleziono z wychylonym sterem czyli był podczas zwrotu w momencie trafienia .rozbieżność czasów chyba wynika z powojennych błędów jakie bywają . Myśle że ogólnie wyglądało to tak jak to przedstawiamy a czyje czasy są właściwe tego chyba nie wie nikt.
ADM 234-509: Official Dispatch of Admiral J Tovey, Commander-in-Chief, Home Fleet - Pursuit of the "Bismarck"
CZYTAMY:
Fire was opened at 0553, half a minute after Hood. A list of fire control signals made prior to opening fire is attached, as is also the zone time of each salvo fired by Prince of Wales on Form S.1148(f) with the number of guns fired in each salvo.
Niemcy jak pamietamy otworzyli ogirn 2 minuty po Anglikach
Wieże na PoW (czterodziałowe) zostały odblkowane po bodaj 4-5 godzinach. To sporo czasu... A niszczyciele były daleko.Nala pisze: Ta i na pewno bys ta wieze wylaczyl... Poza tym pozostale zostaly odblokowane jakbys nie wiedzial. Dla ciebie to jak strzelanie do tarczy. Zapewniam cie, ze PoW nie byl tarcza.
Niemieckie pociski (chyba z PE) zniszczyły lub unieruchomiły dalocelowniki art. średniej - więc ogień 133-ek nie byłby zbyt celny...
PoW miał trafienia poniżej linii wodnej i 600 t wody w kadłubie i wyciągał max 27 w.
W takiej sytuacji atak torpedowy PE na PoW wydaje się bardziej prawdopodobny niż atak Suffolka i Norfolka na Bismarcka...
ale spuchły pancerze temu Bismarckowi, jednak coś w tym jest, ze na polskim FOW Bismarck jest superpancernikiem wszedzie poza nim niezbyt przemyślaną konstrukcją, która wpadła w pułapkę Royal Navy w maju 1941, miłego wieczoru panowie
swoją droga nie wiedziałem, że przyczną klęski Lutjensa była rozbita motorówka admiralska na pokładzie śródokręcia, no no, to dopiero ścisły i historyczny wywód
swoją droga nie wiedziałem, że przyczną klęski Lutjensa była rozbita motorówka admiralska na pokładzie śródokręcia, no no, to dopiero ścisły i historyczny wywód

Sprawdze ten czas odblokowania wiez. Co do dalocelownika to twoim zdaniem jest tylko jeden ?mcwatt pisze:Wieże na PoW (czterodziałowe) zostały odblkowane po bodaj 4-5 godzinach. To sporo czasu... A niszczyciele były daleko.Nala pisze: Ta i na pewno bys ta wieze wylaczyl... Poza tym pozostale zostaly odblokowane jakbys nie wiedzial. Dla ciebie to jak strzelanie do tarczy. Zapewniam cie, ze PoW nie byl tarcza.
Niemieckie pociski (chyba z PE) zniszczyły lub unieruchomiły dalocelowniki art. średniej - więc ogień 133-ek nie byłby zbyt celny...
PoW miał trafienia poniżej linii wodnej i 600 t wody w kadłubie i wyciągał max 27 w.
W takiej sytuacji atak torpedowy PE na PoW wydaje się bardziej prawdopodobny niż atak Suffolka i Norfolka na Bismarcka...

Jaka predkosc konkretnie osiagal PoW (autor, zrodlo, nr. strony) ? Ale jesli nawet 27 w. to i tak duzo. Musicie mi troche pomoc w analizie dostarczajac danych. Pracujac nad Nevada mam ograniczona ilosc Bismarckowskich zrodel pod reka.
Atak torpedowy PE ? Co to jest ? Kuter torpedowy ?

Ostatnio zmieniony 2004-10-18, 20:11 przez Nala, łącznie zmieniany 1 raz.
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
To po prostu religia.karolk pisze:ale spuchły pancerze temu Bismarckowi, jednak coś w tym jest, ze na polskim FOW Bismarck jest superpancernikiem wszedzie poza nim niezbyt przemyślaną konstrukcją, która wpadła w pułapkę Royal Navy w maju 1941, miłego wieczoru panowie![]()
swoją droga nie wiedziałem, że przyczną klęski Lutjensa była rozbita motorówka admiralska na pokładzie śródokręcia, no no, to dopiero ścisły i historyczny wywód
Hej, det borde en ande i en flaska hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.
Kom hem med mej, jag har en ande som väntar pa dej.
Här bor en ande som väntar pa dej, det bor en ande hos mej.