Promy pasażerskie

forum to dedykowane jest wszystkim jednostkom pływającym budowanym w celach cywilnych...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

a-v-m pisze:Polskie promy z lat 70- i 80-tych byly nie tylko dop przewozu pasazerow. Byly zakupione w celu wspomagania desantowej operacji jutlandzkiej i ladowania w Kopenchadze. Czy ktos wie o jakis tego typu kryteriach przy zakupie i budowie promow.

AvM

A, czy można wiedzieć z jakiego źródła pochodzą te rewelacje?
Ryszard
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
a-v-m

Post autor: a-v-m »

Rewelacje to nie sa- przy okazji lublinow i nuie zbudowanych okretow byl poruszany problem planow strategicznych UW , i roli Jaruzelskiego w tym.

Sam tylko widzialem spis z lat 80-tych PMW z danymi promow jako okretow transportowych MW. Nie wiem natomiast jak to bylo w strukturze MW . Album Marynarka wojenna zamieszcze zdjecie z ladowania czolgow na statek handlowy. Wazna tu jest rola PMW w UW , czyli desant na Danie. Rozbudowana 7 Dywizja niebieskich beretow. Promy byly chyba w PRL deficytowe, i sadze ze ich zakup mial cele militarne. Nie wiem na ile STENY nie byly przymiarka do budowanych czy tez tylko planowanych duzych OW w Szczecinie. Nie wiem co na ten temat sie w ostatnim czasie pisalo. W NRD znaleziono centrale dowodzenia przygotowane do wojny jadrowej podczas ataku na Zachod. Nie bylo tam dokumentow obrony (przypomina sie Lodolamacz :-)

AvM
Awatar użytkownika
Jeta
Posty: 15
Rejestracja: 2004-10-14, 22:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Jeta »

poszukiwacz pisze:A czemu "Bumerang" sie nie sprawdził na Bałtyku?
Z prostej przyczyny. Katamarany tego typu mają ograniczenia żeglugowe związane z wielkością fali. Nie mogą pływać jeżeli fala przekracza przekracza dopuszczalne dla jednostki wielkości a jest to ściśle związane z prześwitem pomiędzy lustrem wody a konstrukcją łączącą kadłuby. Ponadto miał konstrukcję aluminiową, nieodporną na kontakt z krą lodową. Tak więc nie dostał papierów na pływania zimowe. Ponadto był bardzo paliwożerny. Mówiło się że jak stoi to przynosi straty i jak pływa też je generuje. Został chyba sprzedany do Tallina i pływa na krótkiej linii Tallin - Helsinki. Prawdopodobnie też z wyłączeniem okresu zimowego.
Pozdr. Jeta
Awatar użytkownika
Grzechu
Posty: 1645
Rejestracja: 2004-06-29, 16:05
Lokalizacja: Kwidzyn (Powiśle)

Post autor: Grzechu »

a-v-m pisze:Rewelacje to nie sa- przy okazji lublinow i nuie zbudowanych okretow byl poruszany problem planow strategicznych UW , i roli Jaruzelskiego w tym.

Sam tylko widzialem spis z lat 80-tych PMW z danymi promow jako okretow transportowych MW. Nie wiem natomiast jak to bylo w strukturze MW . Album Marynarka wojenna zamieszcze zdjecie z ladowania czolgow na statek handlowy.
Ale przy tej okazji należy zauważyć, że Ludowa Marynarka Wojenna nie jest tu bynajmniej jakimś ewenementem. Plany wykorzystania jednostek cywilnych do celow wojskowych istnieją chyba w każdej większej flocie, a już np. Amerykanie i Brytyjczycy (o tych nacjach wiem na pewno) nie tylko już w projekcie przewidują możliwość odpowiednich adaptacji, ale wręcz finansują budowę jednostek handlowych, które następnie są jakby 'użyczane' cywilnym operatorom z zastrzeżeniem że w wypadku konieczności muszą zostać oddane do dyspozycji floty.



Dalej już tylko luźne rozważania niekoniecznie na temat (piątek, zaraz fajrant) :wink:
a-v-m pisze: Wazna tu jest rola PMW w UW , czyli desant na Danie. Rozbudowana 7 Dywizja niebieskich beretow.
Co prawda to nie ten dział, ale czy ta operacja miała szanse się udać?
I które poza promami pasażersko-samochodowymi jednostki floty handlowej mogłyby jeszcze zostać w niej wykorzystanie dla transportu wojska lub zaopatrzenia?
a-v-m pisze: W NRD znaleziono centrale dowodzenia przygotowane do wojny jadrowej podczas ataku na Zachod. Nie bylo tam dokumentow obrony (przypomina sie Lodolamacz :-)
Nie było dokumentów dotyczących obrony, bo... to Rosjanie mieli bronić sojuszników. Zapewne nie bardzo im na tym zależało, więc rzekome dokumenty wcale nie musiały istnieć.
Możliwy jest też inny wariant - mimo ZSRR w wyniku rozpadu bloku wschodniego i swojego stracił możliwości ofensywne, to jednak planów defensywnych mimo wszystko ujawniać, ani tym bardziej pozostawiać gdziekolwiek nie zechciał.
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

a-v-m pisze:Polskie promy z lat 70- i 80-tych byly nie tylko dop przewozu pasazerow. Byly zakupione w celu wspomagania desantowej operacji jutlandzkiej i ladowania w Kopenchadze. Czy ktos wie o jakis tego typu kryteriach przy zakupie i budowie promow.

AvM
Nie wiem czy w czasie zakupu takie kryteria były jakoś szczególnie brane pod uwagę. Wszystkie cywilne jednostki tej klasy charakteryzują sie podobnymi walorami. Wiem że w MW wszystkie promy miały przydziały mobilizacyjne, a DMW opracowywało koncepcje ich użycia. Planowano ich użycie rówenież w desancie na nieprzygotowanym wybrzeżu czyli plaży (nie w Kopenhadze) przy wykorzystaniu specjalnych pomostów pontonowych. Mam na ten temat jakieś prace studialne i bardzo ogólne rysunki.
Nie ma co przesadzać z tym desantem w Danii.
PMW miała takie zadanie (udział w desancie państw UW) i się do niego przygotowała wiedząc że nigdy sie nie odbędzie. NATO przygotowywało sie do obrony wiedząc że tego desantu nie będzie. Taka "równowaga strachu".
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

a-v-m pisze:Rozbudowana 7 Dywizja niebieskich beretow. AvM
Rozbudowana 7.DDes niestety to mit. Od powstania do końca istnienia dywizja ta była wyposażona w sladowe ilości nowoczesnego sprzętu. Jej struktura i stany osobowe nie były większe od naszego pułku/brygady !!! Dywizją była tylko z nazwy. Wydaje mi się iz wojska lądowe nie "inwestowały" w nia właśnie uważając iz nie będzie w stanie odegrać większej roli w ewentualnych działaniach zbrojnych. Do jej istnienia zmusząły nas rekomendacje UW.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6706
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Jacek C. - co znaczy nie przesadac. Kilka tysiecy zolnierzy co roku cwiczylo desant w Danii. 7DD maila 3 pulki (Gdansk, Lebork,Slupsk?). Moj kloega z PG mial pecha bo jako rezerwista mial co roku mial wakacje nad morzem - ladowanie uz ODS.
To ze Polacy byli miesem armatnim nie musimy sie spierac. Pamietam jak mi jeden ze stztabowcow o Kopenhadze mowil. Tu rakiety, tu dziala a my w srodku ladowac mamy. Moglem osobiscie poirownac wyszkolenier 7DD z sowietskim , przy przeprawach i rozwijaniu uderzenia :-) Nowy sprzet stal na kolkach i byl wyciagany za koszary w czasie alarmu. :rotfl2:

Panowie poczytajcie Suwurowa Lodolamacz. Przeciez do 1990 tam sie nic nie zmienilo, bo i czemu. Niew wierm czamui mialaby byc inna strategia w czasach ktore pamietamy :x

AvM
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Jarek C. »

Raczej Jarek C., a nie Jacek C.

Lodołacz lodołamaczem, a fakty są troche inne.

7.DDes składał się rzeczywiście z 3 pułków ale o strukturze kompanijnej !!! Pod koniec struktury pułkowej w każdym pułku było 5 kompani desantowych. Jeden z pułków był całkowicie skadrowany, drugi częsciowo, a trzeci rozwiniety.
Głównym uzbrojeniem były TOPAZ-y i PT-76. Kto zna bliżej ten sprzet wie że nowoczesny (w miarę) był może w latach 60. Później 7.DDes nie dostawała większych ilości nowoczesnego uzbrojenia. Miała kilkanaście T-55, 4 Łuny, kilka BRDM ppanc, 12 2S1 i 6 Gradów. W latach 80. cała modernizacja zakończyła się wyposarzeniem dywizji w kilka/kilkanaście ZU-23-2 na Star-266.
Wbrew pozorom jest trochę materiałów o tej jednostce w archiwach. Pomimo iż była to jednostka Wojsk Lądowych ale blisko związana z PMW opisuje ją w nowej książce "PMW 1945-2005".

Może kilka tysięcy żołnierzy brało udział w ćwiczeniach desantowych ale łacznie z załogami okretów, lotnictwem i jednostkami ZSRR i NRD. ćwiczenia 7.DDes były przeważnie epizodem większych manewrów.

Na koniec ja również rozmawiałem z wieloma oficerami planujacymi takie ćwiczenia. Moje wnioski są takie:
- WP miało za zadanie w 1 rzucie wyładować 100 pojazdów gąsienicowych (20 Polnocnych x 5 pojazdów);
- te 20 Polnocnych trzeba było ochraniać przez zespół ZOP, okrętów uderzeniowych (rakietowych) oraz przetrałować podejście do plaży (1-2 naszych dywizjonów)
- do tego dochodzi inne zabezpieczenie o którym szkoda czasu pisać;
- powyższe siły to prawie cała nasza ówczesna MW;
- do tego dodaj porównywalne siły NRD i ZSRR (reszta Floty Bałtyckiej miała walczyc o cieśniny i panowanie nad Morzem Północnym);

- gdy wszystko to zbliża się do Danii siły Korpusu Jutlandzkiego liczą jedną dywizję duńską i jedną niemiecką,
- zostaja wzmocnione brytyjska brygadą piechoty morskiej;
- siły te nie będa w stanie się obronić i zapada decyzja o uzyciu głowic atomowych które lądują na powierzchni morza w rejonie skoncetrowania sił desantowych;
- koniec ćwiczeń.

Oczywiście połączyłem założenia UW i NATO w jedną całość.
Na szczęście nie dowiedzieliśmy kto wygrał.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6706
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Jarek sorry,

byl u mnie niedawno jacek (nemo) stad chyba ta pomylka.
Na manewrach ladowanie ginelo kilku do kilkunastu zolnierzy.
Twoja bomda atomowa przypomina mi wywiad z bylym szefem CIA ktory widzialem w telewizji. Mowil on : Zawsze z najwiekszym zainteresowaniem czytal raporty dotyczace przygotowania sowietow do wojny jadrowej. I cieszyl sie ze byli oni jednak ralistami - tego nie mozna bylo wygrac.

Plywajacymi duzymi (morskimi) mostami plywajacymi zajmowala sie teoretycznie Instytut Okretowy PG. Sam z czegos takiego robilem dyplom. Proktycznie Instytut Inzynierii Wojskowej we Wroclawiu. Tez tam bylem kilka miesiecy, ale w innym charakterze.

AvM
Awatar użytkownika
W.Danielewicz
Posty: 692
Rejestracja: 2004-09-20, 19:07
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: W.Danielewicz »

Andrzej gdzieś obiło mi sie o tym o uszy, ale na razie nie moge sobie przypomnieć
W.DANIELEWICZ
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Andrzeju - a moze z tymi promami polskmi bylo na odwrot: znajac zainteresowanie wojska takimi jednostkami ówczesny minister zeglugi (Szopa) ich podpuscil, ze"to sie dobrze wpasuje w koncepcje MW" i dzieki temu dostal fundusze i zgode na zakup promów?
Wiedzac co nieco o Szopie mozna sobie taki scenariusz wyobrazic.
a-v-m

Post autor: a-v-m »

Marek, ze wszystkim tak moglo, byc, z obwodnica w Trojmiescie, itd. So dziwacznych pomyslow polskiej szkoly wojskowej:
- oblepianie olbrzymia ilosci styropianu transporterow w celu
zwiekszenia ich plyalnosci (wiadomo ile styropian w PRL kosztowal i jak latwo bylo go zdobyc)
- budoowa sckjronow "kontenerowych". Na zachodzie byly schrony odpowiedno przygotowane przewozone samochodami, zwane kontenerowymi, w Polsce postanowiono wykorzystac prawdziwe kontenery , te jednak po zakopaniu w ziemi sie zalamywaly
Moze inne przykladziki wynalazczosci
AvM
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Marek T »

Swego czasu ogladalismy z kolega stanowiska 130mm na Rozewiu. Jedno z nich bylo cale pokryte okolo 1 cm warstwa laminatu szklanego.
W zasadzie mozna bylo podniesc te skorupe i mialoby sie w ogrodku model 1:1 stanowiska dziala 130mm.
poszukiwacz
Posty: 285
Rejestracja: 2004-10-03, 17:16
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: poszukiwacz »

Doczytałem sie dziwnej rzeczy z tym "Boomernagiem". Podobno został sprzedany za 12 milionow $ (a koszty budowy 40 milionów$), a była już prawie zawarta umowa na sprzedaż tej jednostki za 15 milionów $. "Moss Ferries" podobno juz reklamował wejście "Boomeranga" na linie Moss-Fredrikshavn. Ostatecznie na tej linni zaczał pływac odwa lat starszy prom "Felix". Trzy miliony $ piechotą nie chodzi, wiec zdziwilo mnie to troche. Wie ktoś coś na ten temat?
Domiisia
Posty: 1
Rejestracja: 2012-01-26, 20:15

Re: Promy pasażerskie

Post autor: Domiisia »

Jezeli chodzi o tego typu tematyke to polecam ksiazki C.S FORESTERA , z tego co sie orientuje niedlugo na rynku pojawi sie Okret liniowy
Colonel
Posty: 511
Rejestracja: 2010-03-31, 08:29
Kontakt:

Re: Promy pasażerskie

Post autor: Colonel »

Co do rzeczy ma Okręt liniowy w temacie wygalśego 7 lat temu tematu o polskich promach?
Mam lekkie wrażenie, że zamieszczasz ten post na róznych forach? Wydawnictwo sie reklamuje tak dziwacznie?
ODPOWIEDZ