Maciej pisze:...Pomysł na zamianę lokalizacji barbet i wież, na drugi pancernik i na katapultę na hangarze, pominę uprzejmym milczeniem..

Gdyby w tym stylu przebudować co najmniej Księcia i Julka, to wież wystarczyłoby na jeszcze pełnowymiarowego zastępcę Leonarda.
A jeszcze powiedz mi, dlaczego nie podoba Ci się francuski pomysł a'la Lorraine ?
I jeszcze - jeśli można - krótkie wypunktowanie w odpowiedzi jogiemu. Wypunktowanie, bo to wygodna w użyciu forma.
1. Przesunięcie dziobowych wież 114 mm, nie musi oznaczać ich wejście w strefę "sonic boom". Tam jest na tyle miejsca, ze można to odpowiednio dobrać. To samo dotyczy wież rufowych po ich przeniesieniu na pokład rufowy. Można je trochę przesunąć w stronę dziobu tak, żeby nie działała na nie bezpośrednio fala dźwiękowa. Zresztą uderzenie dźwiękiem będzie malało wraz ze wzrostem kata podniesienia wież AG.
2.
jogi balboa pisze:...jeżeli już koniecznie chcecie mieć czterocalówki na pokładzie rufowym, to trzeba pamiętać że były one between decks...
Pamiętam o tym, ale mam również na uwadze przebudowane pancerniki Queen Elizabeth i Valianta. Właśnie one były inspiracją przeniesienia wież na pokład rufowy.
3. Przy gruntownej przebudowie można ustawić siłownię w układzie liniowym. Kotłownie bliżej dziobu, a maszynownie bliżej rufy. Nie byłaby to jakaś szczególna nowość, a pozwoliłaby skrócić przewody dymowe komina.
4. W kwestii katapulty muszę się z Tobą zgodzić. Jednak z drobnym zastrzeżeniem. Można ją przesunąć w stronę rufy - bez przenoszenia wież z armatami 114 mm - ale pod warunkiem używania samolotów pływakowych takich, jak: Arado, Jake, Pete, Swordfish, Kingfisher. Jednak przy latających łodziach typu Walrus lub Loire 130, to nie przejdzie. No i jeszcze trzeba pamiętać o żurawiach, które jak na razie nie pojawiły się na pokładzie. Dlatego będę się upierał przy swojej propozycji postawienia 114-stek na pokładzie rufowym oraz przesunięciu pozostałych 114-stek i hangarów ku dziobowi. Zrobi to miejsce dla żurawi oraz umożliwi korzystanie z różnych typów wodnopłatów. Oczywiste jest, że w naszych warunkach geograficznych uważam hangary za niezbędne dla bezpiecznego wykorzystania wodnopłatów. Jednak jakoś słabo widzę wykorzystanie "włoskich kadłubów" na północnym Atlantyku i Morzu Barentsa.
5. Te 40-stki u Macieja wyglądają mi na Boforsy, a nie pom-pomy.
6. Chyba będziemy musieli kiedyś spotkać się w celu przedyskutowania naszych poglądów.

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.