Nasze fantazje okrętowe

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2231
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: de Villars »

Peperon, mam pytanko o Alsace w wersjach z 16x380. Czy jakoś kalkulowałeś masy? Bo coś mi się zdaje, że wyporność rzędu 55-58 tys. ton to za mało na takie uzbrojenie, dużą prędkość i grube opancerzenie.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Marek-1969
Posty: 429
Rejestracja: 2009-07-18, 21:12
Lokalizacja: Bytom

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Marek-1969 »

Uzbrojenie i amunicja to prawie 15 tyś ton !
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6660
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

de Villars pisze:Peperon, mam pytanko ...
Jakby Ci tu odpowiedzieć i się nie zamotać... :lol: Najprościej będzie tak.
Jak już pisałem, swoje rysunki oparłem na Clemenceau i Gascogne wg. Breyera. Jednak dane zebrałem do nich z książki Cezarego Szoszkiewicza pt.:"Pancerniki II wojny światowej". W tej książce ich wyporność standardowa jest określona na 35 000 ts. Powiększając Gascogne przyjąłem, że na dostawienie jednej wieży z czterema armatami 380 mm potrzebne będzie dodatkowe 10 000 ts do wyporności standardowej. Nie pytaj skąd mi się te tony wzięły, bo nie jestem w stanie odpowiedzieć. Tak więc określenie wyporności standardowej tych fantazji jest wyłącznie intuicyjne.

Teraz o opancerzeniu.
Miało być jak u Dyskanta. Najgrubsze blachy na burtach i czołach wież oraz suma pokładów pancernych.
O ile czoła wież i pokłady (170 + 40 mm) wprost przepisałem z Szoszkiewicza, to przy burtach wkradł się mały błąd. W książce jest podane, że pancerz burtowy miał mieć 250-327+18 mm. Na "cieniach" wcześniej przeze mnie wrzuconych jest 345 mm. Zapewne powstałych po zsumowaniu 327+18 mm. Ale tych 18 mm nie powinno się dodawać do pancerza burtowego. Wobec tego należy przeprowadzić korektę in minus do wartości 320 mm na burtach.
Poprawię na swoich rysunkach, ale nie będę ich wrzucał na Forum, bo nie widzę sensu robienia powtórki z rozrywki. ;)
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
oskarm
Posty: 1419
Rejestracja: 2012-08-30, 18:23

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: oskarm »

Trafilem dzis na cos takiego: http://forum.worldofwarships.eu/index.p ... attleship/
Realnie mozlowe do budowy nie wczesniej niz Scharnhorst i Gneisenau. Ciekawe jak wygladalaby cena budowy tego KL. Jednak wypornosc sporo nizsza.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: jogi balboa »

Kiedyś zrobiłem sobie wykres koszt/wyporność dla niemieckich ciężkich okrętów. Coś o wyporności 20tys ton plasuje się pomiędzy 120-130mln RM.
Projekt z linku jest przeszacowany. 34 knoty w tym układzie może byłyby do osiągnięcia jedynie kosztem mniejszej liczby generatorów elektrycznych, urządzeń pomocniczych i wszelkiej maści odbiorników włącznie z przelicznikami kierowania ogniem - krótko mówiąc cofnięcie się w poziomie rozwoju do 1914 roku. Poza tym ustawienie arty bez sensu, w tym czasie potrzeba było wygospodarować na śródokręciu miejsce dla przeciwlotniczej, łodzi i samolotów pokładowych. Tutaj tego miejsca nie ma.
Awatar użytkownika
Kpt.G
Posty: 913
Rejestracja: 2013-10-11, 14:22

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Kpt.G »

Patrząc na rysunek wydaje mi się że to był jedynie "koncept" lub pobożne życzenie, szczególnie przy wyporności mniejszej jak 20tys ton.
Jednakże sama koncepcja jest dobra do rozwinięcia, ale trzeba by się pożegnać z wypornością 20tys ton myślę że bez poważniejszych trudności po modyfikacjach można by się zmieścić w.. 28-30tys ton.
A widzę to tak:
rufowe wieże bliżej siebie (kiepsko widzę maszynownię między magazynami)
pas pancerny na rufie (linia wodna) można by skrócić nieco
modyfikacja nadbudówek tak aby zrobić miejsca dla dodatkowych plotek
ze 4-6 stanowisk 2x88-105mm
kilka stanowisk 20-37mm
zastanawiam się nad tymi trzema wieżami 152mm czy je zostawić może, czy nie zamienić na 8-10 luf na 4-5 stanowiskach
wt albo przenieść na sam koniec rufy (gdzie ew bum zrobi mniejsze kuku) lub wywalić całkowicie.
Wykorzystać spawanie i lekkie materiały tam gdzie to możliwe..
305mm wymienić na dłuższe 280mm (takie jak na S&G?)
Zastanawiam się tylko jaka byłaby szansa na osiągnięcie 30-32 węzłów.
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. ;)
Jakże daleko z Domu do Morza!
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: jogi balboa »

Pas pancerny musi być taki długi żeby przykryć wszystko to co trzeba, jeżeli skrócisz go ot tak sobie to wyjdzie co to co na North Carolina, diesel generatory poza opancerzeniem ;)
Jeżeli zwiększysz wyporność to zamiast przyzwoitego krążownika otrzymasz OPQ.
Ale największy problem tej krypy to rodzaj napędu i bardzo niska wolna burta. Na turbinach niemieckich zasięg musi być tragiczny a przecież ma to być taki lepszy kieszonkowiec, czyli okręt oceaniczny. Powinien mieć diesla i o jeden pokład więcej.
I nie mam pojęcia skąd się wzięło 160tys shp? Są dwa przedziały turbin ale kotłowni jest sporo za mało, różnicę wyrównują chomiki na kołowrotkach czy co?
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6660
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Nie wiem dlaczego, ale odnoszę wrażenie, że ktoś wziął Derfflingera i go skrócił wyrzucając przedział między kotłowniami. Do tego zamiast rufowych kotłowni wstawił maszynownię, a na koniec obniżył pokład rufowy, żeby wyglądał jak na kieszonce.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2231
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: de Villars »

Zapewne tak było jak piszesz, z pewnością nie jest to oryginalny projekt, ale jakoś tak mi się podoba :)
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: jogi balboa »

Taki POW z hiperprędkością.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6660
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

de Villars pisze:Zapewne tak było jak piszesz, z pewnością nie jest to oryginalny projekt, ale jakoś tak mi się podoba :)
Ale ja nie napisałem, że jest brzydki.
Podzieliłem się tylko wrażeniami. :lol:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Maciej »

Brzydki!
Nawet w kategorii niemieckiej.. ;)

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6660
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Peperon »

Maciej pisze:Brzydki!...
Można toto "dopieścić' i wyładnieje.
Z drugiej strony patrząc "ładność" to rzecz indywidualna. Każdemu podoba się coś innego.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: jogi balboa »

Mam jakieś takie wrażenie że dla Macieja "brzydki" oz nacza tyle co "niemiecki", tak jak "sarenka" znaczy "owłosione nogi" ;)
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Maciej »

Tu mnie masz, Jogi.
Niemiecki, to u mnie synonim do brzydki, a nawet do "bez sensu"! :)

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
Kpt.G
Posty: 913
Rejestracja: 2013-10-11, 14:22

Re: Nasze fantazje okrętowe

Post autor: Kpt.G »

Zastój...wakacje...spleen(?)...
Czy też może wszelkie fantazje już "omówione" etc...
Okrętu Podwodnego nie podejmuję się tu wrzucać..
"Jesteś UPIERDLIWY!" Nie.. ja jestem Ciekawy i drążę niektóre interesujące mnie tematy.. a że zadaję dużo pytań? "Kto pyta nie błądzi" głosi powiedzenie. ;)
Jakże daleko z Domu do Morza!
ODPOWIEDZ